ID: 173297
Po latach za fajerą... czego nadal nie znosicie?
ID: 173297
ID: 173297
Temat jak temat. Na wesoło :-) ot co, a więc... po latach za fajerą, co wkurza Was najmocniej?
Do czego nie potraficie się przyzwyczaić, czego nadal nie możecie opanować, czego się boicie...
Opowiadajcie...
a zacznę może od siebie...
U mnie jest tak że nie mogę przyzwyczaić się do Polskiej kulturki a raczej idiotyzmu kierowców z kat. C+E a także D (tych drugich w szczególności!). Nie mogę się przyzwyczaić pomimo nabitych setek tysiaków za kierownicą do... opanowania nocą, np. podczas deszczu gdy się mijamy! Często chłopaki lecący z naprzeciwka zapominają czym jadą...
Wiem, wiem... On nie zjedzie - zjadę ja - ten myk od lat istnieje lecz... naprawdę wnerwia ta pewniacha i kogoś za fajerą...
Nie mogę też przyzwyczaić się do Polskich zim. No niestety! Teraz, na szprzęcie od szwaba śmiga się inaczej bo o opony naprawdę się dba ale i tak jak wjedzie się zimą do takiej PL w której zamiatarki są tylko po to by miasto płaciło to i tak kichy skręca.
Też tak macie?
Jakaś "panieneczka" ze mnie... kuva... Tyle lat i kichy w gardle! he he he
A co mnie wnerwia najbardziej?
Najbar dziej wnerwia mnie poranne słoneczko jak lecę na wschód. Nie trawię tego słoneczka wtedy... oj... zwłaszcza po przejechanej nocy...
A co mnie naj naj naj bardziej wnerwia?
Brawurka młodziaków. O tak! Chłopcy z dwójeczką i stażem trzech tygodni naprawdę często się nie orientują czym jadą!
A tak naprawdę - naj naj naj mocniej z równowagi wyprowadzają mnie tirówki z Litwy!
Celowo napisałem TIRÓWKI bo kierowcy C+E z Litwy to... to... komentarz zachowam sobie! Mam ochotę odbezpieczyć, przeładować i walić prosto w szyby!
Was te plemię też tak wnerwia czy tylko mi się zdaje że to takie świry?
Oni mają w ogóle jakieś kagańce?
Ostatnio żem se pozwolił i się "odpiąłem" i żem se aż 115 poleciałem... i patrz... Hiena mnie wyprzedził! Rozumiem, te 20-25-30km/h więcej ponad normę w nocy gdy sucho i pusto no ale...
Temat jak temat. Na wesoło :-) ot co, a więc... po latach za fajerą, co wkurza Was najmocniej?
Do czego nie potraficie się przyzwyczaić, czego nadal nie możecie opanować, czego się boicie...
Opowiadajcie...
a zacznę może od siebie...
U mnie jest tak że nie mogę przyzwyczaić się do Polskiej kulturki a raczej idiotyzmu kierowców z kat. C+E a także D (tych drugich w szczególności!). Nie mogę się przyzwyczaić pomimo nabitych setek tysiaków za kierownicą do... opanowania nocą, np. podczas deszczu gdy się mijamy! Często chłopaki lecący z naprzeciwka zapominają czym jadą...
Wiem, wiem... On nie zjedzie - zjadę ja - ten myk od lat istnieje lecz... naprawdę wnerwia ta pewniacha i kogoś za fajerą...
Nie mogę też przyzwyczaić się do Polskich zim. No niestety! Teraz, na szprzęcie od szwaba śmiga się inaczej bo o opony naprawdę się dba ale i tak jak wjedzie się zimą do takiej PL w której zamiatarki są tylko po to by miasto płaciło to i tak kichy skręca.
Też tak macie?
Jakaś "panieneczka" ze mnie... kuva... Tyle lat i kichy w gardle! he he he
A co mnie wnerwia najbardziej?
Najbar dziej wnerwia mnie poranne słoneczko jak lecę na wschód. Nie trawię tego słoneczka wtedy... oj... zwłaszcza po przejechanej nocy...
A co mnie naj naj naj bardziej wnerwia?
Brawurka młodziaków. O tak! Chłopcy z dwójeczką i stażem trzech tygodni naprawdę często się nie orientują czym jadą!
A tak naprawdę - naj naj naj mocniej z równowagi wyprowadzają mnie tirówki z Litwy!
Celowo napisałem TIRÓWKI bo kierowcy C+E z Litwy to... to... komentarz zachowam sobie! Mam ochotę odbezpieczyć, przeładować i walić prosto w szyby!
Was te plemię też tak wnerwia czy tylko mi się zdaje że to takie świry?
Oni mają w ogóle jakieś kagańce?
Ostatnio żem se pozwolił i się "odpiąłem" i żem se aż 115 poleciałem... i patrz... Hiena mnie wyprzedził! Rozumiem, te 20-25-30km/h więcej ponad normę w nocy gdy sucho i pusto no ale...
Posty (58)
najemnik
| Czego nie trawię? Braku poszanowania dla cudzego życia przez kierowców wyprzedzających na trzeciego i pseudo przedsiębiorców nie dotrzymujących warunków umowy albo zmieniających reguły gry w trakcie "bo małe stawki". Ochroniarzy ważniejszych jak dyrektor i szefa firmy transportowej któremu nie wstyd przy rozmowie o pracę pokazać zasyfioną kabinę auta którym mam jeździć. | 3 | ||
maarek75
| 4. Nie lubię jeszcze mówienia, że Litewski kierowca to cham i bandzior a sami tak jesteśmy postrzegani za granicą... Hipokryzja pełną... fajerą. | 1 | ||
~ptaszek na uwiezi | Marek to pewnie przez te kilka filmikow na jutubie :p | |||
~marek | wszystko zniosę tylko oprócz jednego jajek nie znoszę. | |||
~woytek | Bagiera jak ci starcza co ci dziad trans daje, cuz dalej pisac ! Pozdrawiam pana Zdzisia. Bagiera jestes niewolnikiem w dziad transie, tyle jestes wart ! | |||
~woytek | Bagiere miedzy toba a Panem Zdzisiem jest znak rownosci, ktorego ty nie widzisz? On chce dorobic by dostac emeryture. Ty tez chcesz dorobic do emerytury ! Roznica w tym ze ty majac pol roku praktyki jeszcze dlugo bedziesz robil w dziad transie ! | 1 | ||
Hesher
| Złymi podałam i muchą dobre plusy stawiam | |||
Hesher
| Nie lubię androida i pisania na ichniej klawiaturze myli słowa | |||
Hesher
| A teraz dobre z tą muchą i podałam stawiam łapkę w góre | |||
Hesher
| Kuźwa miałem na myśli pedałami w Holandii plusik | |||
~z. | 1). Klątw, szczególnie w co drugim słowie. Wyrażeń takich jak np. "łapanka. 2). Natrętów żebrających o papierosa. Daj zapalić-) 3). Wszelakiej maści akwizytorów, sprzedawców perfum, fachowców od ubezpieczeń oraz chętnych na tzw. oszczędności. Akwizytorki to "pół biedy"-) 4). Sikających na co popadnie, pomimo bliskości i dostępności darmowej toalety. Oraz tych co rozrzucają puszki po piwie i innych napojach nieopodal śmietnika za naszymi granicami jak i w Polsce. 5). Zapominalskich szefów. "... Dasz sobie radę, jakoś to będzie; -) 6). Bezmyślności na drodze i braku poszanowania innych. 7). Ciszy na radiu, gdy ktoś rzeczywiście potrzebuje pomocy. | 2 | ||
Locio
| Znam jedną klątwe Tutenhamona. | |||
~woytek | Locio gdzie jestes z ta klatwa? Ja na finie. Pozdrawiam | |||
twister1
| Co mnie wnerwia mix prac ktore agencje mi zlecaja. Czasem mam czarne mysli ze kiedys sie zapomne co ciagne za soba. No i czas, planowanie tras ktore nie jest mozliwe do wykonania. | |||
~Zakręcony | Jakieś dziesięć lat temu w związku z zapotrzebowaniem na kierowców powstała wielka ściema... kierowcy zarabiają duuuużo za dużo. W związku z powyższym wielu ciastkarzy, stolarzy, gumodziałaczy itp. stwierdziło, że zmieni zawód. Na dzień dzisiejszy mało jest ludzi z wykształceniem zawodowo - mechanicznym pracującym w zawodzie kierowcy. Najczęściej spotyka się kierowców umiejących gotować. | 1 | ||
~Zakręcony | ... którym trzeba wytłumaczyć zasadę zwojów gwintu lewego. | |||
jacek-kuba
| ha ha Zakręcony masz rację-ale jak nie będziesz umiał sam gotować to wydasz całą kasę na obiady. | |||
erto1
| może już czas na emeryturę? | |||
~kiero | Czego nie lubię? Nie lubie tej roboty, rozłąki wyjazdów i wszystkiego co jest związane z tym zajęciem. Lubię za to kasiorke jaką za to dostaje. | 1 | ||
~sid | codziennego krecenia licznika przed zjazdem na baze [ trzeba ten silniczek od wycieraczek codziennie podlaczec ] jak by nie mozna bylo raz w tygodniu 1000km popchnac | -1 | ||
Yeti
| Wkurzają mnie nieudolni spedytorzy. Wiadomo, że spedytor to najsłabsze ogniwo w całym łańcuchu spedycyjnym, ale liczba tych słabych ogniw jest powalająca. Zwłaszcza wkurza mnie, gdy małolat albo małolata z mlekiem pod nosem, szczyle w wieku po 20 lat mówią mi na "Ty", choć spokojnie mógłbym być ich ojcem. Nie ma taki (albo taka) żadnej wiedzy, w życiu nie prowadziło toto ciężarówki, ale poucza jak załadować towar i jak z tym jechać i daje czas dojazdu z księzyca wzięty, byle klientowi wejść w d... pę bez wazeliny. | 1 | ||
Hesher
| nie lubię spedytorów, jak planują robotę zwłaszcza wtedy że wiedzą że w sobotę muszę być w domu a on w czwartek daje mi ładunek do Koln, jak tu do soboty wrócić??? | |||
~Kier | Czego nie znosze po 15 latach jazdy za fajera? Na pierwszym miejscu to nie znosze tych dziad kieroFcow ktorzy psuja ta branze do konca robiac szefuniowi laske kombinujac z tachografem. Kolejna rzecza sa brudasy jacy trafili do tego zawodu. Sraja do siatek, leja do butelek i to wszystko wyrzucaja za okno bo do smietnika jest im za daleko. | 2 | ||
ese
| 2018-01-13 18:03:23 nie lubię spedytorów, jak planują robotę zwłaszcza wtedy że wiedzą że w sobotę muszę być w domu a on w czwartek daje mi ładunek do Koln, jak tu do soboty wrócić??? "- Bardzo prosto. Iść na swoje. I będzie można planować wyjazd we wtorek po południu i powrót w piątek w południe. I znów do wtorku wolne.. | 1 | ||
~Kier | Tego jaka patologia trafila i caly czas trafia do tego zawodu nie da się opisac. 15 lat wstecz gdy zaczynalem byli calkiem inaczej. Baa, cofnac sie jeszcze do roku 2010 bylo inaczej, czyli normalniej. Ludzie w tym fachu byli do siebie inni, kierowca byl ogolony i zadbany a o odchodach wyrzucanych przez okno mozna bylo zapomniec. | 1 | ||
Overlord
| No co sobie można pomyśleć, jedziesz a tu widzisz pełną butelkę po fancie pełną czegoś podobnego w kolorze do herbaty, myślę sobie chyba nikt całej butelki fanty nie wywalił, | |||
~terex | Przyd*pasy szefa mnie wkurzają. Jedzie to to na magnesie albo pilocie i myśli (myśli?), że wyd*ymał frajerów, a tak naprawdę jest tak pusty, że nie ogarnia, że sam z siebie robi frajera. Wkurzają mnie kapusie, co to o wszystkim informują szefa. Powiesz takiemu, że upadł ci telefon służbowy na ziemię, a na drugi dzień dzwoni szef z tekstem "a tak sprawdzam, czy tel służbowy jeszcze ci działa". | |||
~terex | Wkurzają mnie gamonie, co to przez telefon ura bura, idziemy po podwyżkę, albo żeby lepiej robota była zorganizowana, ale ich zapał i cwaniactwo maleje wprost proporcjonalnie do odległości od bazy. Drodzy koledzy kierowcy, mam to szczęście w nieszczęściu, że obracam się w środowisku właścicieli firm transportowych i nietylko. Wierzcie mi, im większy przyd*pas, im większy kapuś, im większy wazeliniarz, tym większy rechot z takich jednostek na imprezach branżowych właścicieli firm transportowych. Naprawdę legendy można usłyszeć, wierzcie mi. Szanujmy się trochę, bo za waszymi plecami jesteście obgadywani i wyśmiewani przez waszych szefów. | -1 | ||
MANnalegalu
| . wazelina i kapo-stara bajka-nawet nie ma sie co denerwowac-byli i beda... | |||
~Kier | Kapusie i wazeliny byli zawsze. Choc w dzisiejszych czasach jest tego dziadostwa wiecej z racji tego ze kazdy goni za pieniadzem podpier. dalajac innych. A tak naprawdę, kapus to jest frajer a nie człowiek. To odpad społeczeństwa. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.