Polski kolekcjoner przekonał się na własnej sklórze, że Freightliner Powerliner to pojazd, którego znalezienie i kupienie graniczy z cudem. Sprowadzenie do kraju tej ciężarówki oznaczało 4 lata poszukiwań, nerwów i niespełnionych nadziei. Bartek regularnie zamieszczał ogłoszenia o chęci zakupu tego modelu w amerykańskich mediach społecznościowych skupiających grupy hobbystów. W końcu udało się, po wielu perypetiach, kupić i przetransportować statkiem z Teksasu do Europy egzemplarz wyprodukowany w roku 1978.
To samochód, który został stworzony do realizacji najtrudniejszych zadań, do ciągnięcia najcięższych naczep. Zjeżdżał z taśm produkcyjnych w latach 1973-1979 i został wyprodukowany w zaledwie 400 egzemplarzach. Nic więc dziwnego, że stał się rarytasem kolekcjonerskim. Polski nabywca był bardzo podekscytowany tym, że udało mu się kupić ciężarówkę w charakterystycznej zielono-białej kolorystyce, w której występowała na zdjęciach zamieszczonych w folderach reklamowych producenta. Samochód pracował przez 15 lat do roku 1993, a później przez blisko 3 dekady stał bezczynnie.
Jego znakami rozpoznawczymi są m.in. ogromna atrapa chłodnicy i duży tunel silnika wewnątrz kabiny. To znak, że pod kabiną znajduje się potężna jednostka napędowa. W tym egzemplarzu jest to dwusuwowy silnik wysokoprężny V8 Detroit Diesel o mocy 425 KM, która w owym czasie była naprawdę imponująca.
Źródło i screeny: YouTube
Utworzona: 2024-11-23