Pomimo wcześniejszych prób dialogu z rządem oraz innymi związkami, funkcjonariusze czują, że ich postulaty nie są poważnie traktowane. Dlatego, w odpowiedzi na brak reakcji na petycje, ogłosili protest, który rozpoczął się 6 października. W ramach pierwszego etapu zaplanowano trzy akcje, które mają na celu spowolnienie pracy oraz pokazanie, jak ważna jest rola funkcjonariuszy na pierwszej linii:

◾ akcja 41 - karać przez pouczenia,
◾ włoska robota - skrupulatność i dokładność przede wszystkim,
◾ stop telefon - nie używanie prywatnego telefonu do celów służbowych.

Kierowcy zawodowi powinni być świadomi, że trwający protest może spowodować pewne opóźnienia lub zmiany w rutynowych kontrolach drogowych, ponieważ funkcjonariusze, w ramach swoich działań, będą przykładać większą uwagę do szczegółów, co może przełożyć się na dłuższy czas interwencji. Warto również wspomnieć, że policjanci zachęcani są do niewykorzystywania prywatnych telefonów do celów służbowych, co również może mieć wpływ na tempo komunikacji w sytuacjach drogowych.

Związek zawodowy policjantów, który stoi na czele protestu, wyraźnie podkreśla, że brak reakcji ze strony rządu i innych organizacji związkowych zmusił ich do podjęcia tych działań. Protestujący domagają się zwiększenia podwyżki do 15% oraz wprowadzenia systemowych zmian poprawiających warunki pracy. Ważnym postulatem jest również ochrona uczestników protestu przed represjami ze strony przełożonych, co miało miejsce podczas wcześniejszych akcji w 2021 roku.