Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Pożar z zapłonem akumulatorów litowo-jonowych i 50 tys. galonów wody

Utworzona: 2024-09-15


W drugiej połowie sierpnia w Kalifornii doszło do poważnego incydentu z udziałem elektrycznego ciągnika siodłowego Tesla Semi. Pojazd, prowadzony przez pracownika Tesli, zjechał z drogi, uderzając najpierw w słupek drogowy, a następnie w drzewo. W wyniku kolizji doszło do zapłonu akumulatorów litowo-jonowych, co spowodowało pożar.

Jak podaje National Transportation Safety Board (NTSB), Tesla Semi pokonywała trasę z Livermore w Kalifornii do zakładu produkcyjnego Tesli w Sparks w Nevadzie. Pojazd zjechał z drogi jadąc po łuku w prawo na wzniesieniu, uderzył w drzewo o średnicy około 32 cm (12,5 cala) i zsunął się ze skarpy. Autostrada I-80, w miejscu zdarzenia ma dwa pasy ruchu w obu kierunkach, z maksymalną dozwoloną prędkością wynoszącą 105 km/h (65 mil/h) dla pojazdów osobowych oraz 90 km/h (55 mil/h) dla pojazdów ciężarowych.

Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym Kalifornijska Policja Drogowa oraz straż pożarna. Wezwano również specjalistów Tesli, aby pomóc w ocenie zagrożeń związanych z wysokim napięciem i gaszeniem ognia. W akcji gaśniczej zużyto około 189 tysięcy litrów wody (50 tys. galonów), aby schłodzić baterie i ugasić pożar. W związku z niebezpieczeństwem, zarówno pasy w kierunku wschodnim, jak i zachodnim na autostradzie I-80 były zamknięte przez 14 i 15 godzin. Strażacy użyli także samolotu do zrzutu środka gaśniczego, aby zabezpieczyć teren przed rozprzestrzenieniem się pożaru na pobliski las.

Zdarzenie zwraca uwagę na wyzwania związane z użytkowaniem elektrycznych ciężarówek, które coraz częściej wkraczają na globalne rynki transportowe. Akumulatory litowo-jonowe, choć wydajne, mogą stwarzać poważne zagrożenie w sytuacjach wypadkowychy. Systemy gaszenia takich pożarów są bardziej złożone i wymagają znacznie większych ilości wody oraz dłuższego czasu reakcji niż w przypadku tradycyjnych pojazdów spalinowych.

Przewoźnicy, którzy rozważają wprowadzenie do floty elektryczne ciągniki, muszą mieć na uwadze konieczność odpowiedniego szkolenia kierowców a państwo- służb ratunkowych. Tesla Semi była wyposażona w zaawansowane systemy wspomagania kierowcy (ADAS), które jednak nie były włączone w momencie wypadku. To dodatkowo pokazuje, że nawet najbardziej nowoczesne technologie wymagają odpowiedniej obsługi i zrozumienia ze strony kierowców.

Tesla Semi to jedno z najnowszych rozwiązań w dziedzinie ekologicznego transportu ciężarowego, ale incydent ten przypomina, że pojazdy elektryczne również niosą ze sobą ryzyko. Wraz z rozwojem technologii, niezbędne będą nowe regulacje i standardy dotyczące bezpieczeństwa oraz szkoleń. Oznacza to, że wprowadzenie pojazdów do flot będzie wymagało nie tylko dużych inwestycji, ale i gruntownej zmiany w podejściu do kwestii bezpieczeństwa i eksploatacji. Incydent pozostaje przedmiotem dochodzenia NTSB, którego celem jest ustalenie przyczyn wypadku oraz opracowanie rekomendacji mających zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości.

źrodło:National Transportation Safety Board
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
TRONIK Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością Spółka Komandytowa


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels