Najbardziej zaludniony stan USA ogłosił datę, po której w sprzedaży dostępne będą wyłącznie ciężarówek bezemisyjne. Przepisy dotyczące pojazdów, jakie wprowadza Kalifornia są zwykle przyjmowane przez inne stany, które łącznie stanowią 35% rynku amerykańskiego. Zdaniem T&E, globalna dominacja europejskich producentów ciężarówek będzie zagrożona, jeśli UE nie ustali podobnie ambitnych norm emisji CO₂ dla pojazdów ciężkich.

Pojazdy ciężarowe mają bardzo duży udział w emisjach CO₂ generowanych w transporcie i gdyby umieścić je rankingu krajów, byłyby czwartym co do wielkości emitentem na świecie. W ostatnich miesiącach Parlament UE i rządy debatują nad proponowanym celem redukcji emisji CO₂ o 45% dla nowych samochodów ciężarowych w roku 2030 i o 90% w roku 2040. Zdaniem T&E, proponowany poziom redukcji przewidziany na rok 2030 jest nie dość ambitny w porównaniu do planów producentów ciężarówek, dlatego powinien zostać zwiększony do 65%. Przyjęcie poziomu przewidzianego na rok 2040 r. praktycznie oznaczałoby, że ciężarówki z silnikiem Diesla będą nadal jeździć po drogach jeszcze w roku 2050, kiedy to UE zamierza osiągnąć neutralność.

Źródło: Europejska Federacja Transportu i Środowiska