Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Zamiast pędzić na złamanie karku, włącz myślenie

Utworzona: 2022-04-16


Dzisiaj, 16 kwietnia, w większości krajów unijnych obchodzony jest Europejski Dzień Kontroli Prędkości. To dobry czas na przemyślenie przez każdego kierowcę własnych zachowań na drodze i powstrzymanie syndromu ciężkiej nogi.

Nikt z kierowców nie lubi być kontrolowany, wielu reaguje alergicznie na kontrole prędkości wykonywane przez policyjne patrole i stacjonarne urządzenia rejestrujace. A jednocześnie my kierowcy nie pozostajemy obojętni wobec zachowań piratów drogowych, których brawura kosztuje nierzadko ludzkie życie. "Gdzie jest policja" - zastanawiamy się obserwując popisy "mistrzów" kierownicy pędzących do przodu na złamanie karku (swojego i innych), wymuszających pierwszeństwo, wyprzedzających "na trzeciego"... W takich chwilach nie mamy żadnych wątpliwosci, że prędkość jazdy powinna być kontrolowana przez uprawnione służby.

Jedną z form walki z piractwem drogowym są odcinkowe pomiary prędkości. Przedstawiciele ITD zapewniają, że są jednym ze skuteczniejszych narzędzi dyscyplinowania kierowców, bo wpływania na ich zachowanie na dłuższym odcinku drogi, a nie punktowo. Kierowca musi jechać ze stałą prędkością przez cały odcinek - jeżeli ją przekroczy, rejestrowane jest naruszenie przepisów i nakładany mandat karny. Podobno po zainstalowaniu urządzeń ruch się uspokaja, a liczba wypadków maleje nawet w granicach 50 do 80%. Jest mniej rannych, a liczba ofiar śmiertelnych zmniejsza się niejednokrotnie do zera.

Jak można wyczytać na stronie CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru Nad Ruchem Drogowym), ok. 200 km polskich dróg zostanie wkrótce objętych kontrolami z wykorzystaniem odcinkowych pomiarów prędkości. Systemy zostaną zamontowane, dzięki dofinansowaniu ze środków Unii Europejskiej, w 39 lokalizacjach w 13 województwach, wytypowanych na podstawie analizy poziomu bezpieczeństwa na drogach. Na liście znalazły się m.in. wybrane odcinki autostrad A1 (Nowy Ciechocinek, Swarożyn, Pomorzany), A2 (Konin) i A4 (Kąty Wrocławskie, Balice), "ekspresówek" S7, S11 i S14 oraz 14 dróg wojewódzkich. Po zakończeniu tego etapu rozbudowy system CANARD będzie dysponował 73 urządzeniami rejestrującymi, za pomocą których kontrolowanych będzie ok. 400 km dróg.

Powiadają, że nie wysokość kary a jej nieuchronność najlepiej kształtuje zachowania kierowców. Coś w tym jest - ileż to razy wciskając pedał gazu głębiej niż pozwalają na to przepisy mówimy sobie "przecież nikt mnie nie namierzy". Mimo wszystko jednak polski ustawodawca zdecydował się zaostrzyć taryfikator mandatów. W tym roku jazda za szybka o 15 km/h w stosunku do obowiązującego ograniczenia może nas kosztować 100 zł, a przekroczenie dozwolonej prędkości o 20 km/h - 200 zł. Luzik...? Może i tak, ale im szybciej, tym robi się ciekawiej. Za jazdę o 50 km/h szybszą niż wskazuje ograniczenie zapłacimy już 1,5 tys. złotych, a każde kolejne 10 km/h będzie nas kosztować dodatkowe 500 zł. Dodajmy do tego 15 punktów karnych (z dwuletniem "okresem karencji"), które od września br. będzie można otrzymać jednorazowo za przewinienia na drodze. Nie zapominajmy również, że wysokość grzywny za drastyczne przekroczenie prędkości, którą może nałożyć sąd, wynosi nawet 30 tys. zł. To "pakiet sankcji", który z pewnością daje do myślenia. Tym bardziej, że już wkrótce punkty karne będą miały wpływ na wysokość składki OC płaconej za pojazd.

Wyższe stawki mandatów miały przynieść większe bezpieczeństwo na drogach, skłonić kierowców do jazdy bez przekraczania dozwolonej prędkości, zmniejszyć liczbę wypadków. I co? Owszem, udało się powstrzymać zapędy wielu kierowców, ale efekty nie są spektakularne. Twórcy aplikacji Yanosik porównali dane z pierwszych trzech miesięcy 2022 r. z ubiegłorocznymi wynikami i wyszło im to czego należało się spodziewać: po zaostrzeniu kar polscy kierowcy częściej jeżdżą poniżej limitu dozwolonej prędkości.

W tym roku, w porównaniu z poprzednim, jeździli poprawniej w terenie zabudowanym: w styczniu o 2,9%, w lutym o 0,3% i marcu o 3,1%. W terenie niezabudowanym wzrost bezpieczeństwa jest znacznie mniej widoczny, a luty był nawet gorszy niż przed rokiem. W styczniu w terenie niezabudowanym kierowcy zachowywali poprawność jazdy większą o 0,8%, w lutym wskaźnik poprawności jazdy spadł o 1,3%, a w marcu zwiększył się o 0,6% w porównaniu z tymi samymi miesiącami 2021 roku. Poprawa jest zatem widoczna, ale czy w skali satysfakcjonującej pomysłodawców zaostrzenia sankcji?

Przedstawiciele Yanosika podkreślają jednak, że zarówno w terenie zabudowanym, jak i poza nim w każdym z analizowanych miesięcy zmalał udział przekroczeń prędkości o więcej niż 50 km/h. Innymi słowy, brawura w niektórych przypadkach ustąpiła miejsca obawie przed zapłaceniem wysokiej kary. Mamy więc efekt odstaraszający!
Do ulubionych
PREZENTACJA FIRMY
MWB Trans - Mariusz Wieczorek


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels