ID: 65915
KIEROWCA ZŁODZIEJ !!!
ID: 65915
ID: 65915
Mój mąż, bos firmy pojechał za szofera w trasę, bo tamten miał kiounię dziecka. Z tymi samymi ładunkami auto spaliło mężowi 104 litry mniej na trasie PL-NL-PL. Po niedzieli kierowca dostaje pisemne wypowiedzenie i zakładamy mu sprawę o kradzież paliwa. Niech się zlodziej nauczy. Innych szoferów też wezmę na celownik. Na złodziejstwie się jeszcze nikt nie dorobił i się nie dorobi !!!
Mój mąż, bos firmy pojechał za szofera w trasę, bo tamten miał kiounię dziecka. Z tymi samymi ładunkami auto spaliło mężowi 104 litry mniej na trasie PL-NL-PL. Po niedzieli kierowca dostaje pisemne wypowiedzenie i zakładamy mu sprawę o kradzież paliwa. Niech się zlodziej nauczy. Innych szoferów też wezmę na celownik. Na złodziejstwie się jeszcze nikt nie dorobił i się nie dorobi !!!
~monia bosowa*.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
*.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
Posty (699)
~Landrynka | Pracuje jako spedytor 10 lat i życie nauczyło mnie jednego: żona szefa ma siedzieć w domu, tam gdzie " szefowa" nos zaczynała wsadzać tam zaczynało się walić. Co do paliwa od 10 lat rozliczam kierowców i przerobiłam samochody od tonażu 24 t do 1 t, wystarczy posiedzieć kilka godzin na warsztacie z mechanikami popytać, kierowcą flaszkę postawić i polewając zapytać o pewne rzeczy. Łatwiejsza sprawa była z tarczkami bo widać po rysowaniu kto jak jeździ i sprawa jasna kto jakie spalanie przywiezie. Pani szefowej radze wrócić do domku i kremikami się zająć. | |||
~Wnikliwy... | Przestańcie dawać umowy zlecenia, liczyć od kilometra, od tonażu, od frachtu czy procentu. Nie obiecujcie 5 i więcej tysięcy gdy wiadomo że dacie tylko 3 500. Nie zmuszajcie do jazdy na magnesach, wyrzucania tarczek, fałszowania urlopuwek, zrywania przerw magnesami bo załadunki i rozładunki ważniejsze. Nie zmuszajcie do jazdy pod zakazy na zakazach i różnych innych sytuacji na które normalny kierowca nie zgodził by się ale w dobie bezrobocia robi to wielu. Wtedy nie będzie wypadków, złodziejstwa, spraw w sądach, szukania kierowców i bazgrania po internecie. Każdy za swoje dostaje i pracodawca i kierowca, czasem trzeba tylko trochę poczekać. A po co skoro wszystko mogło by być jak w bajce... normalni pracodawcy i normalni kierowcy. A nie normalnych ewentualnie eliminować z rynku aby nie szkodzili innym :) | |||
~Wnikliwy... | Oczywiście tyczyło się to wielu przedsiębiorców, owej Pani która założyła powyższy post... nie znam więc jej nie oceniam. | |||
~Ele | Landrynka - jeśli stawiasz (f) las (z) kę kierowcĄ to ja współczuje firmie takiego spedytora/ki... Niemniej jednak zgadzam się z Twoją opinią co żony szefa - to w większości wypadków nie wychodzi na dobre. No, chyba że żona szefa jest fizycznie głową firmy a szef jedynie słupem do jej założenia - to już inna para kaloszy... | |||
macabra
| A ja powiem tak: za brak złodziejstwa i świetną jazdę dano mi 200 złotych premii. Pytanie: kto tu jest złodziejem? | |||
~Ele | A ja powiem tak - skoro zgodziłeś się na warunki pracy postawione Ci przed jej rozpoczęciem (płaca, spalanie, czas wyjazdów) to, to że dostałeś premie świadczy tylko dobrze o pracodawcy, bo nie miał obowiązku przyznać Ci żadnej a Ty miałeś obowiązek wywiązać się z ustaleń umowy. Osławione "oszczędności" to złodziejstwo. Czemu? A temu: paliwo należy do tego, kto za nie zapłacił! Jeśli auto pali mniej niż ma wytypowaną normę to, to co zostało należy do właściciela a nie kierowcy. Gdybyście nie robili owych oszczędności to nie mielibyście problemu, gdyby auto nagle zaczęło palić więcej - nikt by złego słowa nie powiedział, tylko szukał przyczyny zwiększonego spalania. Na wszelki wypadek od razu uprzedzam kolejne posty - umowa o pracę jest umową cywilno-prawną na którą mogą zgodzić się obie strony. MOGĄ ale nie MUSZĄ! Jeśli godzicie się na najniższą krajową a resztę pod stołem to nie miejcie potem pretensji o to, że ktoś Was niby oszukuje... | |||
~Wnikliwy... | Wielu premii nie dostaje choć robotę robią dobrze. Zakładam że twój szef nie został uznany za złodzieja ; ) | |||
trafficman
| Nieważne co kto mówi, warto się wcześniej zabezpieczyć niż później płakać. Dzisiejsza technologia pozwala na uniknięcie zdarzeń typu kradzież paliwa, towaru itp. Mój brat ma w firmie coś takiego jak system Satis Gps - poza kontrolą gps, mają jeszcze kilka innych zabezpieczeń (nie pamiętam dokładnie, chyba jeszcze kontrola paliwa). Od czasu jak to zainstalowali, to wszystko się zgadza i chodzi jak szwajcarski zegarek. | |||
~Wnikliwy... | Ele... Jak jednak wynegocjować dobrą umowę i godne zarobki skoro stawki i kryteria z góry są założone? Kierowca albo zgadza się albo nie zgadza. jak nie zgadza pozostaje bez pracy a jak zgadza to i tak ma w plecy. Powagi proszę z takimi opiniami. To Polska a w niej wysokie bezrobocie i wielu tych którzy to wykorzystują. | |||
~et98 | do zał postu... zrób to samo ze mną, zapodaj to na forum i masz sprawe w sądzie o zniesławienie | |||
macabra
| No to czas na konkluzję. Do głowy przyszła mi tylko taka, że w każdą stronę jest źle. Kradnie- źle. Nie kradnie-też źle. Moja propozycja: niech ktoś wypośrodkuje. Może w końcu będzie ok. A tak poza protokołem, to prawda jest po stronie tego, kto ma lepszego prawnika; -D | |||
~Wnikliwy... | Dzisiaj nie trzeba spuszczać paliwa... Wielu kierowców i tak swoje weźmie co często dziwi pracodawców a nie powinno. | |||
~Ele | Wnikliwy - masz sporo racji, jednak strony godząc się na pewne warunki powinny ich dotrzymywać. Obie strony - zarówno pracodawca jak i kierowca. A obecny stan rzeczy? Cóż, za to kierowcy mogą podziękować "kolegom po fachu" - gdyby się na to nie godzili, to takich sytuacji by nie było. Ten problem jest nie tylko w transporcie. Praktycznie każda dziedzina rynku jest przepełniona ludźmi, którzy zaniżają stawki "bo jak nie ja to i tak ktoś inny to weźmie". Tego się nie zmieni i nie szukałbym tu winy pracodawcy - jeśli może mieć pracownika tańszego i wcale nie gorszego, to po co mu droższy? | 1 | ||
~Wnikliwy... | Jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził :) Może sprawę trzeba załatwić odgórnie np. mądrymi ustawami :) Ukłon w stronę Ministra Transportu oraz Polityki Pracy. | |||
~Wnikliwy... | Ele... Zgadzam się z Tobą. Zatem o czym te fora piszą? Każdy narzeka a wszyscy chcą dobrze. Kierowcy dobrych warunków pracy i płacy, przedsiębiorcy dobrych stawek i zleceń. Może czas połączyć siły i wilk będzie syty i owca cała. Jak we Włoszech i we Francji ; ) | |||
~et98 | sef zatrudnił złodzieja a ten go okrada... , i jeszcze zdziwiony? hihihi, a czego sie spodziewał? niech prymityw zatrudni kierowce, jesli go na to stac i bedzie ok | |||
~Ele | Wnikliwy - to byłoby najlepsze, ale wierzysz w to że Polacy potrafią się postawić wszyscy na raz? No, może nie wszyscy - niechby postawiło się ok 65%. Ja nie bardzo, ale może kiedyś tego doczekam... | |||
~Wnikliwy... | Ele... Nie wierzę. Ale są Posłowie i partie i zrzeszenia przewoźników drogowych. Skoro to wszystko wszystkich męczy to są możliwości aby z tym skończyć. Jednak pierwszy krok muszą zrobić ci, którzy są wpływowi i bogatsi od kierowców. A reszta pójdzie jak po maśle. Nie będzie możliwości kombinować to nikt nie będzie kombinować a na bałaganie zawsze ktoś coś ukręci czego przykładem jest UKRAINA. Bałagan, korupcja, rozkradanie i marnowanie, to i Rosja łapkę położyła i co więcej w dość spektakularny i cwany sposób nie mal że w literze prawa dlatego nikt palcem nie kiwną szczególnie że UKRAINA Rosji pieniążki winna. Polska też już przerabiała to wiele razy, zabory, okupacja, rozbiory, komunizm a dziś łupienie swoich przez swoich. A wszystkiemu winna była szlachta, swawole i głupota wszechobecna. | |||
~Wnikliwy... | Przewoźnicy narzekają że stawki niskie, że nie uczciwa konkurencja, że podatki wysokie i koszty utrzymania pracownika... i zawsze coś. Ale jako przewoźnicy i zrzeszenia oraz na pewno członkowie partii politycznych jakoś z wieloma problemami nie umieją zmierzyć się do dziś np. nie uczciwą konkurencją i niskimi stawkami. A ile by to zmieniło w przyszłości i kierowcy by mieli więcej skoro tak ciężko żyje się transportowcom. Myślę że też warto pamiętać że Polscy przedsiębiorcy są tez pazerni co wielu pracowników doświadczyło i zauważyło i nie tylko w transporcie. przykład cen cukru swego czasu i jak to miało niby zaszkodzić cukrownikom którzy mieli niby to zbankrutować jak ceny cukru nie wzrosną. A dziś cukier tańszy niz wtedy i aż trzeba było wysokich kar aby ceny unormować. | |||
~Wnikliwy... | Może wysokie kary dla nieuczciwych transportowców i ustalenie stawek za przewozy pomogą odetchnąć transportowcom, dadzą profity dzięki którym kierowców uczciwie zaczną opłacać a nie uczciwego kierowcę zawsze można zwolnić i cenzurkę mu wystawić aby nie miał lekko i ku przestrodze innym. Ale najpierw zadbać o kierowcę a później karać go gdy nie uczciwy a nie odwrotnie okradać, wykorzystywać i krzywdzić a jak się postawi lub zachachmęci to jeszcze szpadlem w głowę ; ) To nie tak chyba i warto mieć to na uwadze. | |||
~Ele | Wnikliwy - nie sposób się z Tobą nie zgodzić... Niemniej jednak za obecny stan rzeczy w lwiej części winni są pracownicy. Cofnij się 12-15 lat wstecz i przypomnij sobie jak było. Pensja na przyzwoitym poziomie, podwyżki, dodatkowe świadczenia itp. Wszystko zaczęło się pogarszać przez... pracowników oferujących coraz taniej swoje usługi. Oczywiście właściciele firm wykorzystali to w tempie błyskawicznym (czemu zresztą się nie dziwię) i zaczęli obniżać stawki, bo "ktoś i tak tą robotę weźmie". Nie liczyło się to, że dany pracownik był zawsze lojalny, uczciwy i zawsze działał zgodnie z etyką panującą w firmie - zawsze trafił się jeleń, który zrobi to taniej na podobnym poziomie... Inna sprawa, że Polska to nie Japonia - u nas pracownicy zmieniają firmy jak rękawiczki, nie szanując swoich pracodawców. Czemu więc pracodawcy mają szanować pracowników? | 1 | ||
~Wnikliwy... | Ale pamiętam też że jak nie zabierali zasiłków a zasiłek był w miarę równy najniższej krajowej ( wtedy jej jeszcze nie ustalono chyba) tj. jakiemuś tam wynagrodzeniu za pracę, to nikt do dziada nie szedł bo miła alternatywę tj. po co robić za grosze jak można nie robić. Efekt był taki sam jak od dawna w Niemczech tj. walczono o pracownika, kuszono zarobkami i godnymi warunkami. Dziś Rząd zrobił z ludzi niewolników a przedsiębiorcy to wykorzystali. Nie jestem zwolennikiem socjalu ale na wyzysk to jedyna alternatywa skoro w bardziej rozwiniętym kraju i zdyscyplinowanym jak Niemcy sprawdza się. | |||
~Ele | No, tu się z Tobą nie zgodzę - zasiłek tak, ale przez określony czas. Czemu? Właśnie temu, żeby (wybacz słowo) darmozjady nie utrzymywały się z Twoich i moich podatków, tylko po utracie pracy starały się zrobić coś ze sobą i swoim życiem. Dawanie dożywotniego zasiłku nie motywuje człowieka, a wręcz przeciwnie. Jeśli dajmy na to przez miesiąc od rejestracji w UP bezrobotny nie znajduje pracy w zawodzie, to obowiązkowe przewalifikowanie na taki, w którym oferty (oczywiście za godziwe pieniądze) są. Jeśli po trzech miesiącach taki delikwent nie ma pracy, to źródełko się odcina i zostaje tylko ubezpieczenie. Tak jest najuczciwiej według mnie... | 1 | ||
~Wnikliwy... | A że kierowcy i inni pracownicy nie szanują pracy, niszczą, kradną nawet jak mają dobrze, olewają swoje obowiązki i inne anomalie powodują spotykane w firmach, to ja wiem i nikogo nie bronię. Polak to takie cudaczne stworzenie że albo narzeka albo wiecznie mu mało. Chyba wychowanie wprowadzone do szkół choć troszkę by pomogło. Np. zamiast godziny wychowawczej to np. socjologia gdzie obok kultury osobistej jak i kontaktów interpersonalnych poprzez etykę zawodową i moralność a skończywszy na przystosowaniu do życia w rodzinie i innych... na pewno zmieniło by mentalność młodego pokolenia gdyż to stare jest już stracone pod wieloma względami. | 1 | ||
~Ele | Poza tym UP daje wbrew pozorom spore możliwości - są dotacje, są bezpłatne szkolenia (choćby na prawo jazdy), tylko że poza tym że chce się zarabiać, trzeba mieć też pomysł na siebie. Ale Polak jest przyzwyczajony do stereotypu: czy się stoi, czy się leży ileś-tam się należy. Takie gadanie to pieśń przeszłości. I nie mówię tu tylko o kierowcach, ale ogólnie o społeczeństwie... | 2 | ||
~Wnikliwy... | Pisząc o socjalu miałem na myśli tych którzy rzeczywiście sobie nie radzą w sprawach pracy i tacy są wśród nas ale też jest to alternatywa na anomalie rynku pracy aby nie wykorzystywać i tak trudnej sytuacji bezrobotnego który nie dość że zasiłek się kończy to jeszcze za psie grosze idzie ciężko pracować. A najczęściej nie ma jednego i drugiego. Tak likwiduje się bezrobocie w Polsce o czym nikt nie mówi głośno. I co wykorzystują przedsiębiorcy. A leni i darmozjadów szybko można przesiać przez sito i takim rzeczywiście zasiłki odbierać pozostawiając z ofertą pracy np. NIE DO ODRZUCENIA ale z godnym zarobkiem. Tak bym to widział. | |||
~Ele | Wiesz, o godnych zarobkach to można mówić dużo... Dla jednego godne jest np. 2000 bo tyle mu wystarczy, dla innego 20000 będzie mało. Ilu ludzi, tyle wymagań odnośnie wynagrodzenia... Co do oferty, którą przytoczyłeś: zgadzam się, lecz nie do końca - jak komuś, kto nie reprezentuje sobą dosłownie NIC (i nie robią nic, żeby to zmienić) można zaproponować jakąkolwiek pracę? Jeśli dajmy na to człowiek po podstawówce pracował przez X lat przy przysłowiowym wypasaniu krów i został zwolniony to zasiłek jakby nie patrzeć się należy ze względu na przepracowany staż i co do tego nie mam zastrzeżeń, ALE: jaką pracę i to jeszcze za godziwe wynagrodzenie zaproponujesz takiemu osobnikowi? | 1 | ||
~Wnikliwy... | Urzędy Pracy w chwili obecnej w niektórych regionach Polski są bezradne i bez alternatyw. Jedynie ich oferta wygląda tak tj. albo oferują pieniądze jako pożyczki jednak warunków pożyczki wielu nie jest w stanie spełnić lub oferują bezpłatne szkolenie pod warunkiem, że ktoś wystawi kwit że danego pracownika po przeszkoleniu zatrudni co raczej też nie sprawdza się w wielu miejscowościach. często w urzędach wiszą stare oferty lub tych samych pracodawców którzy ciągle szukają nowych pracowników, nie wnikam już dlaczego... zakładam w związku tematem z forum że wszyscy to złodzieje lub lenie :) Zatem co robić aby było dobrze? Na ta chwilę kończy się zasiłek i rób co chcesz lub ewentualnie jeżeli uda znaleźć się pracę idzie człowiek do pracy za psie grosze z których i tak nie wyżyje ( nie piszę o kierowcach, zawsze jeszcze mają do podstawy jakieś pieniążki). Więc jak żyć Panie Premierze i Polscy przedsiębiorcy? ; ) | |||
~Ele | Odpowiem jako płemieł: krótko drogi Panie Wnikliwy, krótko :-) | -1 | ||
~Wnikliwy... | Ano ano... a do emerytury daleko ; ) |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.