ID: 38898
kącik na kawę
ID: 38898
ID: 38898
Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;
---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------
- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.
Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)
Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;
---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------
- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.
Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)
~kawiarenka*.internetdsl.tpnet.pl
*.internetdsl.tpnet.pl
Posty (34497)
barracuda
| Nie wiedziałem że na forum jest tylu Wybitnych Specjalistów od szkolenia. Uniżenie zatem pozwolę sobie napisać. Przed szkoleniem każdy kursant przechodzi badanie lekarskie u uprawnienionego lekarza. Zdarza się czasem, że dopiero w czasie jazdy wychodzi coś co wymaga dodatkowych czynności. Przyklad, po wyjeżdżeniu większości godzin u 21-latki wystąpiła choroba psychiczna. Może Wybitny Specjalista jest w stanie nauczyć taką osobę (bo ma przecież nawet małpę nauczyć), ja nie potrafiłem. Inny przykład, u konkurencji, kobieta wieczorem spowodowała kolizję. Przy baardzo spokojnym instruktorze, który nigdy nie pozwalał na zbędne ryzyko. Okazało się, że zataila przed lekarzem kurzą ślepotę. Dlatego np. instruktor, egzaminator mają wręcz obowiązek a nie tylko prawo patrzeć i oceniać. A w razie potrzeby, wnioskować o dodatkowe badania. Zawsze w takich sytuacjach, kiedy komuś wybitnie nie idzie, żeby maksymalnie obiektywnie ocenić, sprawdza się kursanta z innym instruktorem, sprawdza go kierownik OSK (o ile ma uprawnienia). W gronie instruktorów jest oceniane czy gość nie nadaje się do prowadzenia aut (bo to nieprawda że każdy musi się nauczyć), czy tylko potrzebuje dodatkowych jazd. W zależności od tej oceny, podejmuje się dodatkowe decyzje. Tak też było z tą kobietą. A o czasie na rodzenie i jazdę, kierownik mówił w naszym gronie. Nie znam kierownika OSK, który by tak odezwał się do przynoszącego kasę klienta. Nikt nie musi mi wierzyć. I nawet nie liczę na słowo przepraszam. | |||
g-a
| Kurza ślepota? Dziś chyba prawie niespotykana. | |||
Puchacz1
| Pań kierownik OSK, jak wiadomo był po godzinach wybitnym ginekologiem. | |||
g-a
| Chciał mnie zdetronizowac? | |||
leon
| . Zawsze w takich sytuacjach, kiedy komuś wybitnie nie idzie, żeby maksymalnie obiektywnie ocenić, sprawdza się kursanta z innym instruktorem, sprawdza go kierownik OSK (o ile ma uprawnienia). Zawsze mnie wydawało że 'Kerownik" to powinien mieć wszystkie uprawnienia. W końcu to Kerownik. A nie jakaś tam. . . Nooo. . . | |||
barracuda
| Ustawowy wymóg dla kierownika OSK "Zatrudnia co najmniej jednego instruktora, lub sam jest instruktorem". | |||
Nadul
| a czasami wystarczy jeden moment i wszystko idzie w piz... ale to nic ! Gra muzyka : Pectus - Jeden moment ; -) | |||
leon
| Znaczy się "sztuka" się liczy. Stąd mamy tak chusteczkowo wyszkolonych kursantów? Stąd się biorą włóki i padliny? Przez "ustawę".. | |||
Nadul
| się rozfiufało i to fest ! | |||
rudella
| U nas też mocno wieje. Zdecydowanie za mocno jak na moje preferencje.. | |||
Nadul
| wręcz piź dzi... jak wracałem, to przez tumany kurzu zwiewane z pola nic na drodze nie było widać. Wyglądało to tak, jak burza piaskowa | |||
Puchacz1
| barracuda. Nie myślę za nic przepraszać. Jestem facetem. Faceci rozmawiają w swoim gronie o różnych szczegółach damskiej urody. Podkreślam. W swoim gronie. I nic nie powinno poza to grono wyłazić. Pan kierownik pierdzielnął chamską głupotę, a ty ją zaprezentowałeś. I to by było na tyle. | |||
rudella
| To lubię - cechy prawdziwych mężczyzn; > Kolejny maraton czytelniczy. Trzeba jakoś tydzień zacząć; -) | |||
Nadul
| Pany ! Dajcie na luz... Gra muzyka : Mark & Lukas - Colours Of Life (Original Mix) | 1 | ||
g-a
| Kult "Dyplomata" | |||
barracuda
| Puchacz1, oczywiście. Ale wpis o klepaniu żony po d.. ie. nie jest tego rodzaju. Ciekawe że na szkoleniu najbardziej znają się ci co nie pracowali w branży. To tak jak krytyk literacki. Sam nie umie napisać książki, ale umie wytknąć błędy. Jan Sztaudynger napisał o nich "Eunuch i krytyk z jednej są parafii, obaj wiedzą jak - żaden nie potrafi". | -1 | ||
Puchacz1
| Nie zabieram głosu na temat szkolenia kierowców, bo ja się do tego NIE NADAJĘ. Cierpliwości mi wystarczyło do wskazówek dla córki ( miała już PJ) I wspomnianej wyżej przyjaciółki naszej rodziny. A czy inni nie pracowali w Nauce Jazdy? Tego nie wiesz. | |||
barracuda
| Powtórzę bop pomyłkowo wpisałem nie tam gdzie chciałem. Mój post wpisywał się w kontekst postu rudelli i nikogo nie obrażał. Ciekawe, że wpis o klepaniu po... nie był niesmaczny. | -1 | ||
Puchacz1
| Odp masz w Clubie. Chłopcy z Placu Broni- Kocham Wolność. Spokojnej nocy. | |||
barracuda
| Dzień wstał ponury i deszczowy. Jednak kawa najlepsza bo domowa. :-) | -1 | ||
g-a
| Wreszcie popada. Sucho było jak cholera. | |||
rudella
| Doceniam, że nie wieje tak bardzo jak wczoraj. Pogoda dość kapryśna. Taki klimat. | |||
rudella
| I w końcu i ja doczekałam się dziś na swoją "domową" ; -) Trochę późniejszy start w dzień, ale za to ze smakiem ; -) | |||
rudella
| Trochę literatury do kawy ; > Dopiero w poprzednim tygodniu zdecydowałam się zmierzyć z prozą Z. Miłoszewskiego i to bardzo wybiórczo - wzięłam na tapet trylogię o prokuratorze Szackim. Co myślę o powieściach, o treści, o narracji, kreacji bohaterów, to... myślę; -) (na razie nie wyrażę myśli zbyt głośno, bo temat dla mnie świeży. Powinien "uleżeć się" trochę w głowie). Ale na pewno "przemówił do mnie fragment (kompletnie niezwiązany z główną fabułą, żeby nie było. Z drugiej strony - jakże "gadatliwy" i przekonujący co do zasady... ) : " - Wziąłem ostatnio, wyobraźcie sobie państwo, udział w konkursie na najbardziej polski wyraz. Wiecie, co zaproponowałem? [... ] - Żółć - powiedział z emfazą Klejnocki - Z dwóch powodów. Po pierwsze, składa się ono z samych znaków diakrytycznych charakterystycznych ekskluzywnie dla języka polskiego i w ten sposób zyskuje rangę tyleż oryginalności, co niepowtarzalności. [8230; ] - Po drugie, mimo że wyraz ten językowo jest tak dystynktywny, zawiera pewne treści uogólniające, w symboliczny sposób stanowi o naturze wspólnoty, która się nim, przyznajmy, że niezbyt często, posługuje. Oddaje pewien charakterystyczny nad Wisłą stan mentalno - psychiczny. Zgorzknienie, frustrację, drwinę podszytą złą energią i poczuciem własnego niespełnienia, bycie na "nie" i ciągłe nieusatysfakcjonowan ie... " Takie tam... skojarzenie ; > I jest to jeden z powodów, dla których unikam mediów, które wykorzystują tę narodową słabość i dolewają oliwy do ognia. Do żółci w sumie... | |||
rudella
| Taki paradoks. Niektórzy ludzie kreują się na "wyluzowanych", że tacy "wyzwoleni", że "światli" i "światowi", że "otwarci", że "rock'n'roll", że 'na pohybel' nawet... I momentami wydaje mi się, że w niektórych takich jest większy poziom żółci, niż w "zaściankowych konserwach", które nie zawsze są "wyluzowane", bo ważne są dla nich pewne wartości i ich deptanie - boli, które nie są "światłe", bo ich poglądy są oparte na odwiecznych prawdach, a nie - nowoczesnych, przemijających modach, które nie mają w głowie samego "rock'n'rolla", ale całą paletę innych dźwięków. Wysoki poziom "żółci", mam wrażenie, "neutralizowana" jest czasami przez "nie alkohol" (bo "piwo to nie alkohol"), albo przez alkohol "z wysokiej półki" (bo kto bogatemu - "lepszemu od innych" - zabroni?). Oczywiście, to uproszczenie ; -) A że i tak wychodzi dość długie, to teraz bardziej nie rozwijam. | 1 | ||
g-a
| Rudella - świat bez wartości można było obejrzeć w telewizji. Kilka ukraińskich miasteczek. Ktoś mądry napisał że wschodnia ateizacja jest wynikiem zidiocenia. Zachodnia zbydlecenia. | |||
g-a
| Albo odwrotnie. Żadna różnica. | |||
rudella
| Nie trzeba oglądać telewizji, nie trzeba znać szczegółów tego, co dzieje się teraz - wystarczy mieć oczy i uszy, by wyciągać podobne wnioski. | |||
g-a
| Tam lepiej widać. | |||
barracuda
| Rudella, dużo straciłem, że dopiero z Twojego postu poznałem nazwisko Miłoszewski? Ja wolę się "obracać" bardziej w historii XX wieku. | -1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.