Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.

Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

g-a	Pamiętasz swój "ulubiony" film? Nakręcony przez innego TW. Już po 1989. Na zamówienie swojego byłego prowadzącego. Mający na celu "załatwienie" pewnego polityka prawicy. Jak to na wschodzie mówią " bywszich szpionow niet". Znając przeszłość byłych TW zawsze trzeba brać poprawkę na to co mówią i robią.
g-a	Znikam na co najmniej 3 godziny.
rudella	A jaki jest mój ulubiony film?	1
rudella	Jeżeli ktoś mówi, że jest ładna pogoda i wszystko wskazuje na to, że własnie taka jest, to mam zakładać, że kłamie, bo kiedyś był TW, albo bo regularnie zdradza żonę, albo jeździ tramwajem bez biletu?	1
g-a	"Uprowadzenie Agaty". Rozmawialiśmy kiedyś o nim.
rudella	To musiało być dawno:-)
g-a	Około 2011 roku.
g-a	A jeżeli TW twierdzi że po czwartku jest piątek to mimo wszystko sprawdź. Szczególnie kiedy przekraczasz linię zmiany daty :-)
rudella	Masz pamięć do prehistorii; -)
g-a	Niestety, jak wiesz.
rudella	I zaś listopadowa aura. Dobrze, że była przerwa na odrobinę słońca w weekend. Lubię kawę:-)
g-a	W Budapeszcie w południe było +24 i słonecznie, ale 70 km w kierunku Wiednia już tylko +17 i zachmurzyło się. Może nawet popadać.
rudella	Nadzieja deszczu to jedna z tych, która może się ziścić...
g-a	Niech pada, trawka ładnie wyrośnie.
rudella	Komuś się spieszy do koszenia?; > W niedzielę było to tak pięknie, że nie mogłam powstrzymać się przed poleżeniem na trawie. Obcowanie z przyrodą daje moc. Chociaż na chwilę. Kawa- melisa - kawa; >
g-a	Typowo kobieca niekonsekwencja. Poleżeć by chciała, ale rosnąć "zabrania". Żeby poleżeć to musi najpierw urosnąć :-)
rudella	Jestem wyjątkowo kobieca; > Kawa nr 2 pilnie potrzebna; >
g-a	Nie mów tego przy feministkach. O swojej kobiecości. O kawie chyba możesz, choć i to nie wiadomo. :-)
rudella	Oj tam. Lepiej niech feministki przy mnie o swoim feminizmie nie mówią; >	2
g-a	Wiesz... po kontakcie z nimi grozi seria bolesnych zastrzyków :-) i nie chodzi tu o szczepienie przeciw covid. O zupełnie inną chorobę.
rudella	Poezja do kawy: "Na łące opodal krzaczka, Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się łąki szukała dobrej szczepionki. Raz poszła więc do tawerny: "Dajcie mi fiolkę Moderny!" Tuż obok była apteka, "Poproszę Astra Zeneca!" Udała się do dilera: "Chciałabym dawkę Pfizera!" a potem, nienasycona: "Gdzie tu dostanę Johnsona?" W kącie za starym śmietnikiem ktoś ją ostrzyknął Sputnikiem. Martwiły się inne kaczki: "Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż nagle znalazł się kupiec: "Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę starannie Piekł, jak należy, w brytfannie. Lecz zdębiał, obiad podając, bo z kaczki zrobił się zając - miał Wi-Fi, czip i walonki... Takie to były szczepionki!" Nie stety, nie znam nazwiska wieszcza.
g-a	Bluza z rękawami ściąganymi gumką. Do rękawa karta zblizeniowa i do kasy w sklepie. Zapłacić "ręką" i powiedzieć na cały sklep - "A jednak opłacało zaszczepić się" :-)
rudella	Pada. Druga kawa nie pomaga.
Puchacz1	Ciężko się uchronić przed opadami filiżanką lub kubkiem. Może parasol? Jest taki wynalazek:) :) :)
rudella	Praktyczna uwaga. Sęk w tym, że jestem na etapie wyłączenia panelu użyteczności na rzecz bezużytecznej nostalgii. Niemniej, naprawdę w punkt; >
Puchacz1	Mój najlepszy sposób na nudę i nostalgię, to sięgnięcie po książkę pt "Przygody dobrego wojaka Szwejka" i otwarcie jej na dowolnej stronie. Nostalgia i nuda mija natychmiast:) :) :)
rudella	Ostatnio chyba za dużo książek przeczytałam. Robię sobie kilkudniowy detoks (w oczekiwaniu na dostawę kolejnych; >) Na nudę nie narzekam, bo gdy się chce, zawsze znajdzie się coś do zrobienia. Mam natomiast spleen (mogłabym napisać "ból istnienia", ale wówczas utworzyłby się rym, który swą frywolnością nie pasowałby do mojego stanu).
Puchacz1	Na "ból istnienia"dla kobiety, najlepszy jest Apap (lokowanie produktu) w postaci mężczyzny!
g-a	Autoreklama? :-)
rudella	Apapu reklama; >