ID: 276762
Czas pracy dla kierowcy zatrudnionego w Niemczech
ID: 276762
ID: 276762
Chciałbym dowiedzieć się gdzie w każdej niemieckiej firmie znajduje się tajne pomieszczenie w którym rozdawane są medale..
Czy idąc do niemieckiej firmy i podpisując niemiecką umowę naprawdę tak ciężko ją przeczytać?
Są firmy które wprost piszą o maksymalnie 10h pracy i są takie które w umowie powołują się na kodeks pracy, czyli również 10h.
Oczywiście niektóre firmy widząc kr*yna będą dzwonić nawet po przepracowanych 10h i dawać mu robotę, a kr*yn będzie robił, bo przecież można 15h..
No więc kr*ynie zrozum, że mając niemiecką umowę Twój dzienny czas pracy to 10h i wszystko co robisz powyżej, to są według niemieckiego prawa DOBROWOLNE DARMOWE NADGODZINY. Jeśli pracodawca da Ci dyspozycję pisemnie do przekroczenia tych 10h, to musi zapłacić dodatkowo. Lecz jeśli to nie jest dyspozycja pisemna, to wtedy robisz te nadgodziny za FREE. Nie ma czegoś takiego, że on Ci powie przez telefon, że można dziś pociągnąć na 15h. Równie dobrze może powiedzieć Ci w piątek zjazdowy, że można zostać jeszcze jeden tydzień. Pamiętajcie, że nie ma czegoś takiego w niemieckiej umowie jak ryczałt za nadgodziny. Wiesz kim jesteś dla niemca nie upominając się o zachowanie czasu pracy wynikającego z kodeksu??? Jesteś dla niego zwykłym idiotą! Pomyśl czy gdybyś Ty musiał jemu zapłacić 200euro na koniec miesiąca, to czy on machnąłby ręką? 10euro by Ci nie odpuścił, a Ty mu odpuszczasz kilkaset.. W wielu firmach niemieckich gdzie pracuje większość polaków i kilku niemców, ci niemcy non stop walą na 15h, a wiesz czemu? Bo mają płacone nadgodziny +premię za to żeby mówić wszystkim, że robi się powyżej 10h za free. Tak samo jest z godzinami nocnymi, nie ma czegoś takiego jak ruszanie przed 6h rano w ramach zwykłej podstawy. Jeśli łapiesz godziny nocne, to należy Ci się dodatkowa kasa za godziny nocne-ZAWSZE!!! Nadgodziny i godziny nocne muszą być na Abrechnunngu zapisane jako osobne pozycje. Co drugi na parkingu w gadce URA BURA, ale szefowi powiedzieć: "dziś już dalej nie jadę bo mam 10h pracy, a skoro nie płacisz nadgodzin to słyszymy się jutro", to już URA BURA nie ma..
Chciałbym dowiedzieć się gdzie w każdej niemieckiej firmie znajduje się tajne pomieszczenie w którym rozdawane są medale..
Czy idąc do niemieckiej firmy i podpisując niemiecką umowę naprawdę tak ciężko ją przeczytać?
Są firmy które wprost piszą o maksymalnie 10h pracy i są takie które w umowie powołują się na kodeks pracy, czyli również 10h.
Oczywiście niektóre firmy widząc kr*yna będą dzwonić nawet po przepracowanych 10h i dawać mu robotę, a kr*yn będzie robił, bo przecież można 15h..
No więc kr*ynie zrozum, że mając niemiecką umowę Twój dzienny czas pracy to 10h i wszystko co robisz powyżej, to są według niemieckiego prawa DOBROWOLNE DARMOWE NADGODZINY. Jeśli pracodawca da Ci dyspozycję pisemnie do przekroczenia tych 10h, to musi zapłacić dodatkowo. Lecz jeśli to nie jest dyspozycja pisemna, to wtedy robisz te nadgodziny za FREE. Nie ma czegoś takiego, że on Ci powie przez telefon, że można dziś pociągnąć na 15h. Równie dobrze może powiedzieć Ci w piątek zjazdowy, że można zostać jeszcze jeden tydzień. Pamiętajcie, że nie ma czegoś takiego w niemieckiej umowie jak ryczałt za nadgodziny. Wiesz kim jesteś dla niemca nie upominając się o zachowanie czasu pracy wynikającego z kodeksu??? Jesteś dla niego zwykłym idiotą! Pomyśl czy gdybyś Ty musiał jemu zapłacić 200euro na koniec miesiąca, to czy on machnąłby ręką? 10euro by Ci nie odpuścił, a Ty mu odpuszczasz kilkaset.. W wielu firmach niemieckich gdzie pracuje większość polaków i kilku niemców, ci niemcy non stop walą na 15h, a wiesz czemu? Bo mają płacone nadgodziny +premię za to żeby mówić wszystkim, że robi się powyżej 10h za free. Tak samo jest z godzinami nocnymi, nie ma czegoś takiego jak ruszanie przed 6h rano w ramach zwykłej podstawy. Jeśli łapiesz godziny nocne, to należy Ci się dodatkowa kasa za godziny nocne-ZAWSZE!!! Nadgodziny i godziny nocne muszą być na Abrechnunngu zapisane jako osobne pozycje. Co drugi na parkingu w gadce URA BURA, ale szefowi powiedzieć: "dziś już dalej nie jadę bo mam 10h pracy, a skoro nie płacisz nadgodzin to słyszymy się jutro", to już URA BURA nie ma..
~Rico*.play-internet.pl
*.play-internet.pl
Posty (35)
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.