Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Przewoznik chce potrącić wypłatę i głupio się tłumaczy

ID: 246906


Witam Panowie. Mój pracodawca dzwoni do mnie i mówi że musi mi obciąć 500 euro za to że nie zdążyłem załadować i wrócić na weekend do portu aby zdać naczepę. Tłumaczył że spedycja nie zapłaciła im podanej wyżej kwoty i muszą ściągnąć że mnie. Nie wypłacił mi połowy diet i każe mi podpisać zgodę na potrącenie wypłaty czego oczywiście nie zrobiłem. I teraz tak :
Czy pracodawca ma prawo do takiego działania?
Gdzie się zgłosić z pomocą? PIP coś poradzi czy powinienem ruszyć do radcy prawnego?
Mieliście podobne sytuacje? Jeśli tak to co zrobiliście?
Z góry dzięki za odpowiedź.
Za głupie odpowiedzi podziękował...

~Jerry
*.60.136.195.intelly.pl

Posty (79)

diggerdestro
To nie jest niewypłacenie Ninobzik wynagrodzenia, to jest obciążenie (fikcyjnej kary) noty. Z tym tylko do Sądu.
Pracodawca ma prawo obciążyć, ale tylko jeśli wina leży za ciężkie naruszenia kierowcy. Spóźnienia nie należą do winy kierowcy, to są przyczyny inne.
~Jerry
Opóźnienie było przyczyną stau na trasie i 2 rozl i 1 zal przed tym felernym 2 zal ( mimo że już stałem na firmie pod rampa ale wozkowy powiedział że nie mają dla mnie towaru ) . Dzwoniłem do spedytora a ten kazał mi wrócić w poniedziałek na zal. Spedycja nie zapłaciła przewoźnikowi tłumacząc że nie załadowali i nie wróciłem do portu. Wg mnie kuriozalna sprawa. No i to przewoźnik podpisuje umowę ze spedycja a nie kiero
ninobzik
Jeżeli zadzierzy mu kasę, to jest to równoznaczne z niewypłacenie wynagrodzenia. Dobra nie mam czasu na durne spory.
~Ronin
Jerry no nic nie zrobisz. Dziady na tym zarabiaja, obciazajac kierowców. Chyba, ze masz nagranie rozmowy ze spedytorem i sms do dziada, ze się nie wyrobisz
~realista
No jak?? No jak dorosły i poważny mężczyzna może zadać takie pytanie.
Obciążyć?? Obciążyć to on może sobie jajca akumulatorem, żeby mu niżej wisiały.
Człowieku. Jeśli nie zrobiłeś sobie dwie godziny nieuzasadnionej przerwy w pracy i to nie było przyczyną spóźnienia, a wnioskuje że po prostu jechałeś, to nie może cie obciążyć.
Jak może kierowca odpowiadać za warunki na drodze? Kierowca odpowiada za powierzony sprzęt, ładunek i życie innych użytkowników drogi.
Niby jak on może cie zmusić, żebyś jechał szybciej. Deszcz, mgła, wąska droga, korki, duży ruch. Mogły być dziesiątki powodów dla których nie jechałeś z maksymalną dopuszczalną prędkością, a dziad jak to dziad. Wziął ładunek na wczoraj, bo zapłacili ekstra. Zapłacili, pod warunkiem że zdaży, a on liczył na to, że jak nie zdążysz to się wykpi jakoś.
Zresztą, jak on może ci udowodnić, że mu zapłacili/nie zapłacili? Bo on tak powiedział i ty mu wierzysz? A może normalnie wział pieniądze za fracht i szuka drugich, bo myśli że znalazł frajera.
Musiałeś zrobić coś, co dało mu asumpt do takiej oceny twojej osoby. Może już kiedyś coś ci potrącił i nie protestowałeś, więc już ma kozła ofiarnego.

To jest jak z gnębieniem w szkole podstawowej. Uczeń który raz sobie na to pozwolił, do końca szkoły nie miał spokoju i każdy go gnębił.
Winston Churchill powiedział do durnia Chemberleina tak:
-Kto przyjmuje hańbę ze strachu przed wojną, będzie miał jedno i drugie.
I jeśli uczeń bał się bicia i ze strachu przyjmował hańbe, miał i jedno i drugie, ponieważ przyjmował na siebie opinię tchórza, a w istocie przed biciem go to nie obroniło. Bili go jeszcze bardziej.
Ja przyjmowałem zasadę, że lepiej zostać porządnie obitym i przegrać bijąc również napastnika, niż się poddać bez walki. Dostałem nie raz i nie dwa, ale napastnik nigdy nie wychodził z bójki bez przelanej krwi. Zawsze albo miał rozbity nos, albo podbite oko. Wszyscy wiedzieli że ze mną żartów nie ma. Wygrać może i wygrają, ale nie wrócą do domu bez szwanku. W ten sposób paradoksalnie biłem się mniej. Po prostu szukali łatwiejszej ofiary.

Podobnie szefy. Jak miał mnie o coś obciążać, zawsze dostawał notę od prawnika i dawał sobie spokój. Pewnie by uznał, że dla 500 euro nie warto chodzic po sądach i płacić prawnikom. Tym bardziej, że wygrana jest mało prawdopodobna. Dlatego właśnie podsunał ci kwitek do podpisania. Powinieneś powiedzieć, że jeśli jeszcze raz coś takiego zobaczysz, to zmusisz go przy wszystkich pracownikach, żeby ten papier zeżarł.
Grzecznie, nie wulgarnie, ale stanowczo i konsekwentnie. Taka moja rada.
Raz podpiszesz i będziesz podpisywał do końca życia.
A teraz uważaj i czytaj uważnie każdy podpisywany dokument, bo ci podłoży taką notkę. Jeśli podpiszesz przez nieuwagę z rozpędu, to cie obciązy.
Nie ma i nigdy nie było w kodeksie pracy czegos takiego, ze szef ma prawo cie ukarać za to że za wolno jechałeś.
A niech ci tylko napisze SMSem lub mailem wiadomosć, że masz jechać szybciej pod groźbą zwolnienia, to już go masz na widelcu
ninobzik
Pikny monolog Cyprian

2

gustav
No, ten typ musi mieć nieźle beret obity, chociażby przy zakupach w GeeSie.
Kto by to zdzierżył?
ninobzik
Gustav to jest sztuka, której nie pojmujesz! Wczytaj się bez uprzedzenia, ze spokojem
ninobzik
Sorki, sztuka pisana trzy wuntki poniżej
gustav
Nie czytam mętów, marzących o oglądaniu moich pleców, w miejscu gdzie tracą swą szlachetną nazwę. Gardzę psycholami którzy każą się przyglądać córce, jak jego bracia kopią jej matkę. Nie szanuję dewiantów marzących o współżyciu z moją żoną przy pomocy 12 kolegów i zdrowego kozła.
gustav
No i nic się nie stało. Pytanie nie na temat, odpowiedź, jak najbardziej.
ninobzik
To było opowiadanie. Fikcja literacka. Tak jak fikcyjny jest Elenoex...
~Viking
Realista
Jak to mądrze ująłeś.. Nic dodać, nic ująć. Aż miło się robi na sercu, ze na e transport czasem zaglądają Normalni ludzie, a nie banda czubów takich jak ; nie będę wymieniał, i tak każdy wie o kogo chodzi. Wiecznie ci sami, nie ważne czego dotyczy wątek, zawsze zwarci, gotowi, aby kogoś zgnoić, skopać, pogryź, jak sfora kundli na wiejskiej drodze..
~Cyprian
Gustaw czyli Stefan Jagoszewski, nie może mi wybaczyć że napisałem na forum jego prawdziwe nazwisko, choć zrobił to sam. Zapewne niechcący, bo to gamoń jest.
Dwa lata temu mu o tym napisałem i zaczęły się złośliwości z jego strony. Dopisywał się pod każdym moim wątkiem, wstawiał durne uwagi na mój temat pod każdym moim wpisem, a kiedy mu zagroziłem, że dostanie w ryj... zostałem zbanowany na forum na rok.
Przez rok nie miałem dostępu tutaj.
Minął rok i znów zacząłem pisać.
Pisałem sobie i nie zwracałem na niego uwagi. Żadnej. Jakby nie istniał, ale on nie zapomniał. Jak tylko trafił na moje teksty, natychmiast zaczął się przyczepiać. Postanowiłem nie wdawać się w bójki słowne i poprosiłem go, żeby po prostu nie czytał i nie pisał moich tekstów. Zwyczajnie żeby udawał że mnie nie ma. Jednak musiał bez przerwy pisać do moderacji, bo dwa moje wątki normalnie zniknęły. Nie ma ich.
Kiedy klikam na zakładkę, poawia się komunikat że strona o podanym adresie nie istnieje.
Ten facet stracił instynkt samozachowawczy. Dałem mu do zrozumienia, że wiem o nim wszystko i go olewam ciepłym moczem. Ignoruję i nic nie zrobie z tą wiedzą, choć wiem...
A on atakuje, gryzie po kostkach, szczeka...
Przypomina mi to sytuację, jakbym szedł przez wieś z tęgim kijem i w ciężkich butach, a obskoczyłby mnie ku*delek. Krzywdy nie zrobi żadnej, bo nie jest w stanie, ale zirytuje. Będzie hałasował, ujadał, obgryzał holewki (wyżej nie sięgnie), a ja ciąglę idę i udaję że kundla nie widzę.
Niestety jeśli stracę cierpliwość, to ku*delek dostanie kopa i poleci jak piłka nad krzakami i spadnie w jakiś rów z przetrąconym kulasem.
Ktoś kiedyś kundla złapie za ogon, poprzetrąca mu łapy i wyrzuci na śmietnik.
~zcx
trzeba być nienormalnym by się zgodzić na obciążenie i nic z tym nie zrobić.
~zcx
Cyprian
2019-11-02 08:41:34

przecież żadna tajemnica jego dane,
~kompost z łysych
Cyprian, tak jak na początku powiedziałeś, olewać go i nie reagować na zaczepki.
~Cyprian
Niby można, ale ciagle lata z płaczem do moderacji, a oni kasują moje wątki
~Tadek
Skoro nie potrafią się dogadać pozostaje sąd pracy.
Wg tego co pisze jerry to wina spedytora i złego planowania.
Pazerność nie popłaca.
~Tadek
Cyprian nie dziw się Stefanowi.
To jego jedyna rozrywka.
Gość kończy żywot na totalnym zadupiu i jedynie to mu pozostało.

-1

gustav
Cyprian nie męcz się.
Napisałem, że nie trawię idiotów, fantastów i bandytów, u ciebie nastąpiła kumulacja. Może ten ostatni zarzut podciągnąć pod drugi, ale nieistotne.

Opowiadaj głodnej gawiedzi w jaki sposób zmusisz szefa by zeżarł jakiś dokument?
~zcx
Zero podpisywania jakichkolwiek kwitów na obciążenie nawet jakby to było 1 euro.
~Twm
Jerry 500 euro to bardzo duzo. Skorzystaj z porady prawnika i zeby kancelaria w Twoim imieniu zajęła sie sprawą.
To, ze sie spozniles z jakiegokolwiek powodu nie powoduje ze masz byc obciazany czymkolwiek. To ryzyko przedsiębiorcy nie kierowcy.
~dobry kolega
Gucio nie jest taki zly a ty cyprian masz zbyt wybujala fantazje
~Ronin
Nagrywać rozmowy, przechowywać smsy zeby uniknąć problemów następnym razem. Pazerność i złodziejstwo dziadów nie zna granic.
~stroik czapko bluza TSNO
kierowca to ostatnie ogniwo i za wszystko odpowiada nawet za zdrowie SEFA
~Cyprian
Gustav.. Na początku myślałem że ty przeinaczasz fakty celowo. Specjalnie je przekręcasz. Jednak myliłem się.
Ty jesteś zwyczajnie za głupi, żeby zrozumieć czytany tekst.

Gdzie ja napisałem że zmuszam szefa do zjedzenia dokumentu?
Wskaż mi palcem. Zacytuj.

Ja napisałem do innego forumowicza tak:
"Powinieneś powiedzieć, że jeśli jeszcze raz coś takiego zobaczysz, to zmusisz go przy wszystkich pracownikach, żeby ten papier zeżarł. "

A teraz wyjaśnienie, bo czytając nie zrozumiesz:

Doradziłem pracownikowi, żeby POWIEDZIAŁ do szefa, że go zmusi do zjedzenia dokumentów.
Nie doradziłem żeby to zrobił, nie napisałem że ja tak zrobiłem i nie powiedziałem jak ma to zrobić. Napisałem jedynie żeby powiedział, że to zrobi.

Jeśli powiem do kolegi tak:
"Powiedz szefowi że dostanie w ryj!"
to nie będzie jednoznaczne z powiedzeniem : "uderz go".
Ja nikomu nie kazałem bić, ja jednynie kazałem postraszyć że oberwie.
Jednak ty nie widzisz różnicy między powiedzeniem że coś się zrobi, a zrobieniem tego.

Jeśli napiszę na forum, że jutro postraszę panią w sklepię że ją zgwałcę, to nie mogę być skazany za gwałt. Nie moge być nawet ścigany za groźby karalne, bo jeszcze nikomu nie groziłem. Ja dopiero zapowiedziałem groźbę.

Jednak Stefanek nie zrozumie. A może się mylę.
~Jerry
Pismo już poszło do PIP. W pn jadę do kancelarii. Jak szefu dalej będzie się opierać to wyjdzie jeszcze parę wątków o kręceniu 45h w Niemczech. Skoro taki pazerny jest...
Dawid87
Jerry kolejny łącznik między kierownicą a pedałami, zawaliłeś z terminem powinieneś ponieś konsekwencje, dlaczego firma ma płacić za twoje błędy. życzę ci abyś gó/wno wygrał a jeszcze koszty sądowe po twojej stronie, co do kolejnego wpisy o przerwy 45h w DE, najpierw godzisz się na coś a teraz sądem straszysz,

1

diggerdestor
Dla ewentualnego uniknięcia zarzutów, na miejscy Cypriana w prologu zamieszczał bym ujednoznaczniającą informację przeznaczoną wyłącznie tylko dla gustava, że "opowieść jest wymyślona". Stefan nie wszystko łapie w czasie rzeczywistym, a wpisy tak szybko przelatują na kolejne strony.

1

Odpowiedzialność

Novemedia Ltd nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych tutaj ofert, postów i wątków. Osoby zamieszczające treści naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Powyższy adres IP będzie przekazany uprawnionym organom Państwa w przypadku naruszenia prawa. Zastrzegamy sobie prawo do nie publikowania jakichkolwiek treści bez podania przyczyny.

Twój adres IP: 3.21.97.61

Dodaj
Anuluj

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2024
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels