Jak pies z kotem - o relacjach spedytorów i kierowców

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

visitors	w sumie dosc ciekawy watek. mozna poczytac jakie macie problemy ze soba i nie tylko :D
wesolek	Tołdi debeściak to w porzo dyspozytor lub jak wolisz, spedytor. masz dwie trasy do poznania przez łódż lub przez kalisz można jeszcza linijką w lini prostej wyznaczyć trase, tak jak spedytorzy wyznaczaja kilometry oraz czasy dolotów brane z osobówek. co tu trasować. ::)
~Józek	... najlepiej to linijką w linii prostej a to tylko możliwe ch*jolotem...
wesolek	kierowca ma obowiązek o każdym opóżnieniu powiadomić spedytora. ja przynajmniej tak robiłem i miałem wyjobane na wszystko. po kilku telefonach, gdzie jestem i czemu sie zatrzymałem odpowiadałem; nie wiem, gdzie jestem, gdyż jest ciemno w dzień jak jechałem i usłyszałem to samo pytanie, odpowiadałem; ze nie wiem, gdyż tak szybko jade, że zlewają mi sie nazwy miejscowości. po takiej odpowiedzi juz więcej nie dzwonił. ::)	-1
~zcx	jak przestaniecie opieszale wykonywac obowiazki wynikajace ze stanowiska spedytora czy dyspozytora jakie wykonujecie to zniknie znaczna czesc problemow z relacji z kierowcami.
wesolek	noo!!::)
~Józek	... z tego co widziałem wiele razy w biurach to spedytorzy nie wiadomo dlaczego szukają również ładunków na Allegro i Facebooku
wesolek	dobry spedytor ma wszystko poukładane potrafi sie poruszać w tym bagnie zna języki obce. wie, jak zaplanować trase, wyliczyć kilometry, czasy oraz przekazać to wszystko kierowcy a nie męczyć go telefonami, w trakcie jazdy. ciekawe, ilu z nich zna prawo spedycyjne. ha ha ha ::) :)
~Józek	... efektem jest to, że jak kierowca potrzebuje jakiś informacji to mają go w doopie no nie mają czasu się dowiedzieć od klienta co i jak
~zcx	ladunki to moga byc nawet wyszukane przy pomocy szklanej kuli czy wahadelka jakie to niby ma znaczenie w relacji spedycja-kierowca.	1
wesolek	a juz na kpiny zakrawa fakt, że każą kierowcy omijać autostrady, jako drogi płatne. tu dodałbym od siebie, że jest wiele firm, gdzie kierowca sam rozładowuje towar i ustawia na magazynie. za tak rozładowany towar, spedycja dostaje od odbiorcy około 250 zł. co sie dzieje z tymi pieniędzmi. przewożnik ani kierowca tego nie dostają. może panowie spedytorzy odpowiedzą. czyżby te pieniążki trafiały na ich prywatne konta. ::)
~Kamil	Nie wiem, ja dostaje od spedytora jedynie adres, date zaladunku i ewentualnie awizacjie i tyle, nigdy nie otrzymalem informacji o zakazach, tonarzach czy ktoredy jechać, nigdy rowniez nie prosilem o takie info, bo w koncu kto tu jest fachowcem, kierowca zawodowy czy przekaznik miedzygieldowy. Moze dlatego jestem w szoku, jak Jozek napisal, ze spedytor ma OBOWIAZEK informowac o tym. Ten OBOWIAZEK to gdzies jest ujety w jakims postanowieniu, pismie czy nawet ustawie? :-)
~Józek	... sam będąc świadkiem jak jakiś kierowca dzwonił do spedytora po jakieś ważne informacje, a ten go zbył bo zajęty właśnie alledrogo czy twarzakiem...
~Kamil	Pytam sie calkiem powaznie, moze juz czas dochodzic swoich praw jako Pan kierowca.
~Kamil	A tym czasem zejdzmy na ziemie i nie robmy siebie bezmozgow, milej niedzieli.
~Kamil	Ok Puchatku, postaram sie. Po prostu nie jestem przyzwyczajony do takiej obslugi przez spedycje.
~Tołdi	wesołek, już nie raz przelot autostradą z rozładunku na załadunek okazał się totalną klapą, bo auto utknęło w korku na godzinę czy dwie z powodu wypadku, zwężki czy innych przyczyn. Ale nie to, żebym kazał swoim kierowcom omijać autostrady. Sęk w tym, by od czasu do czasu schować honor do kieszeni i wybrać dojazd nawet landówką, bo zawsze sieć dróg lokalnych jest gęstsza niż autostrad (no może z wyjątkiem krajów typu Portugalia czy Chorwacja) i da się oszczędzić parę złotych, parę minut i parę euro nie zapłaconych za maut czy inne bramki. Chodzi o to, by kierowca MYŚLAŁ od czasu do czasu samodzielnie, ale w dobrym tego słowa znaczeniu!	1
~zcx	puchatek a czy cos nie tak napisalem. ; -) dla kierowcy liczy sie poprawna nazwa firmy, poprawny adres zaladunku, data zaladunku i godzina jezeli taka jest wymagana, co sie laduje, ile tego jest np. ile palet, ile to wazy. a w rozladunku data-godzina, adres. oczywiscie tez poprawny. a skad to jest wziete nie ma najmniejszego znaczenia. a okreslenia to jest pilne czy jedz czekaja na ciebie to w 98% nie pokrywaja sie z stanem faktycznym.
~Józek	... prawdziwy fachowiec taki jak Kamil na pewno nie pisałby TONARZ a spedytor wie, że współpracuje z inteligentnym kierowcą zawodowym i nie musi mu takich informacji przekazywać bo po co się wysilać skoro ma płacone prowizję od frachtu
wesolek	Kamil gdzie Józek pisze, że poczebował informacji o zakazach. a gdyby tak zapytał; panie spedytor, czy będa tam ludzie do pomocy przy rozładunku, gdyż tam nie ma ramp a palety z towarem ważą po 800 kilo. czy to także, w twojej ocenie byłoby żle przyjęte. ::)
~zcx	jezdzi sie tak zeby bylo najszybciej i dostosobane do danej sytuacji, bo nie ma nic drozszego niz czas. wiec mowa ze jezdze tylko autostradami jest wzyczajnym belkotem.
~Kamil	Wesolek, a no we wpisie: 2016-09-04 10:18:00
~Kamil	Nie wesolku, nie bylo by zle przyjęte
~Józek	do Kamila: chodziło mi o zakazy np letnie takie jakie były teraz w D czy F. Nie na wszystkich parkingach jest darmowe wifi a na CB g*wno można się dowiedzieć. bo sami kierowcy przekręcają lub nie wiedzą jak jest
wesolek	guzik mnie obchodzi co wioze. mnie interesuje tylko tonaż, ilość palet, prawidłowy załadunek oraz zabezpieczenie tegoż ładunku. oczywiście termin dostawy. nawet dokumenty nie powinny mnie interesować, gdyż zgodnie z prawem spedycyjnym, załadowca lub spedycja ma obowiązek wydać komplet prawidłowych dokumentów na przewożony towar. mogie sprawdzić dokumienty ale mogie sie pomelić, gdyż samych wz jest ponad 200 wzorów. ::)
~zcx	mialem kilku spedytorow/dyspozyto row bo tacy tez byli, z ktorymi konwercacja byla bardzo czesto smsowa jednostronna nieraz i po 2 tygodnie. on wysylal jak robilem a dzwonilem lub pisalem tylko jak byl problem. a jak dzwonil to rozmowy trwaly po kilkanascie sekund, oczywiscie jak nie bylo problemow. cisza spokuj. polecam sprobowac.
~Kamil	Spoko Jozek, ka nie xhcialem ci w jakikolwiek sposob umniejszyc, po prostu nigdy nie doswiadczylem od spedycji az tak fachowego podejscia do sprawy. Ale coz, moze czas zaczac od nich rowniez wymagac, skoro oni od nas wymagaja fix fix fix...
~erto	a czy ktorys z arystokratycznych panow spedytorow za cos odpowiada, chyba nie bo nawet jak cos zawala to sie da wtedy ladunek zalatwic na pozniej i nie ma lamentu
WERC	Panie i Panowie aby wasza praca zarówno kierowcy i spedytora była przyjemna i efektowna obie strony powinny się szanować i nie robić w bambuko. W innym przypadku dochodzi do sytuacji jakie znacie z codzienności w transporcie. Później piszą że:" jak pies z kotem"
~Matrix	Guzik prawda. Dostajesz informację o towarze neutralnym i bądz tu mądry. Co dyspozytor ma przekazać wtedy kierowcy? Sam się musi domyślać i kombinować. Kierowcaa jedną dyspozycję, dyspozytor musi obstawić robotę na kilkanaście a często i kilkadziesiąt aut. Empatia jest kluczem do wszystkiego. Czasami mam ochotę posadzić szofera na fotelu dyspozytora i chciałbym zobaczyć, jak sobie poradzi. Tu nie chodzi tylko o języki. Choć tych, chociaz podstaw moglibyście się Szanowni kierowcy nauczyć