ID: 142047
NADGODZINY
ID: 142047
ID: 142047
pelen etat to 168 godzin pracy w miesiącu cala reszta to nadgodziny za które zgodnie z kodeksem pracy należy się zaplata lub odbiór jeżeli ktoś pracuje po 15h 20 czasem więcej dni w miesiącu ; rachunek jest proste
pelen etat to 168 godzin pracy w miesiącu cala reszta to nadgodziny za które zgodnie z kodeksem pracy należy się zaplata lub odbiór jeżeli ktoś pracuje po 15h 20 czasem więcej dni w miesiącu ; rachunek jest proste
~sid*.play-internet.pl
*.play-internet.pl
Posty (225)
ese
| ~nnnnn (2014-04-03 22:01:34) Policzmy tylko... 15 dni za granicą x średnio 90 euro (dieta+nocleg - uśrednione, bo dla Francji będzie więcej a dla Niemiec i innych krajów może mniej). - Zacząłbym od tego co się należy na pewno, a nie w marzeniach. Czyli od dobowej stawki rzędu 30 złotych. I od tego w górę. A tam nie widzę powodu by sie ma n. p. 45 euro za dobę zatrzymywać. Przecież można sobie postawić jako optymalną n. p. 150 euro za dobę. Stawki o których ciągle mowa, to granica do której nie płaci sie podatku. A przecież ciągle się czyta, że płacenie podatku jest obowiązkiem. Choć nie jestem pewien czy chodzi o podatek który mialby do zapłacenia wypowiadający się, czy każdy oprócz niego | |||
~nnnnn | Boss... jakbym chciał być pracodawcą to bym i może był, a że nie chcę z różnych powodów to nie jestem. To nie zwalnia Cię z tego, że jak Ty chcesz mieć firmę to masz okradać pracowników z tego co im się należy. Póki co jestem pracownikiem i wyrażam swój pogląd na Was - pracodawców - tak jak Wy głosicie swoje niezadowolenie na kierowców (złodzieje, alkoholicy, nie tak wysoce inteligentni jak Wy, roszczeniowi itd itp). Dopóki będę pracownikiem dopóty będę mówił to co widzę. Jeśli natomiast twierdzisz, że jest tak biednie w transporcie to czemu nie rzucisz tego w cholere i nie siądziesz jako pracownik za kółko. Pomyśl... zero stresu, 6 z przodu, dwa dni w miesiącu w domu, imprezy na parkingu, panienki, za nic nie będziesz odpowiadał... normalnie sielanka... taka jaką sobie wyobrażacie. Zapraszam za kółko !!! | 1 | ||
~nnnnn | ese... chyba nie rozumiesz o czym pisałem, więc nie ma sensu z Tobą dywagować. Poczytaj odpowiednie przepisy albo pare postów tu na forum to zrozumiesz skąd mi wyszła cyfra 90 euro i 75 zł w PL. Dla podpowiedzi napiszę tak... 50+45 (dla FR), 30+45 (dla PL). Reszta należy do Ciebie. | |||
ese
| Tak. O marzeniach. Lub o tym co się należy urzędnikom państwowym. A ja o tym, co pewne. Więc od minimum. | |||
~nnnnn | Dodam, że to są cyfry... co się należą napewno. Czyli nie pisałem o marzeniach. | |||
~nnnnn | Mało jeszcze wyroków czytałeś w tej sprawie. Masz w glowie pracowników sfery budżetowej i myślisz że tym sprawe załatwisz. Jest jeszcze w preambule kodeksu sformułowanie o dyskryminacji np. Podobna rzecz się ma w podstawowym akcie państwowym jaka jest Konstytucja. Ogarnij się. Dyrdymały Łysego i Twoje już dawno w realu zostały obalone. Przestudiuj sprawy na ten temat. Ale zawsze możesz oszukiwać się. Im dłużej tym gorzej będzie Ci później się z tym pogodzić. | |||
ese
| Owszem. Na pewno należy się ok. 30 (trzydzieści) złotych za pełną dobę jako podstawa do dywagacji. Chyba, że pracuje się w firmie państwowej (n. p. BOR-ze) , to obowiązują cyfry powyżej przytaczane. A przynajmniej niektóre z nich. I jeszcze raz powtorzę, że nie ma żadnego powodu by się zatrzymywac na tych 45 czy 50 euro. Spokojnie można żądać 100 czy 145 itd.. euro za dobę. | |||
~nnnnn | Czym się różni kierowca ze sfery budżetowej od kierowcy pracującego u dziada transportowego? Tylko tym, że tam go nie okradają, żołądki są te same. Diety i ryczałty nie są zarobkiem, są to pieniądze przeznaczone na konkretny cel. To że pracuje się u dziada nie zwalnia go z płacenia tych samych pieniędzy co kierowcy z budżetówki... tak teraz Sądy do tego podchodzą. | |||
ese
| Nooo... Jeśli konstytucja w koncu reguluje wysokość diet kierowców, to faktycznie temat jest jasny. | |||
~nnnnn | Można... ale ja piszę o tym co się należy... tak jak pensja. W naszych realiach jest 1680 brutto. I to jest to co się należy. Marzeniem już jest np. 2000 tys brutto. Ale pomarzyć można w niedziele po popołudniu. | |||
ese
| Ale dlaczego się ograniczać do stawek budżetowych? Przecież nie każdy minister czy ambasador potrafi ciężarówką jeździć. Nie ma żadnego powodu by za jakieś 50 euro za dobę za granicę wyjeżdżać. | |||
ese
| Dlaczego marzeniem miałoby być 2000zł?? Postanowić sobie należy, że poniżej 5000zł. czy lepiej 15000 do pracy sie nie pójdzie i temat załatwiony. Oczywiście żaden z kolegów też nie może poniżej tej stawki za kierownicę wsiąść. Ale koleżeństwo to rzecz oczywista przecież, więc temat prosty. . chyba.. | |||
~nnnnn | hmmm... nie reguluje Konstytucja diet ale... w art. 32 mówi o równości obywateli wobec prawa. Dalszego Twojego toku rozumowania nie kumam. | |||
ese
| Nie reguluje diet?? A to szkoda... Ale na szczęście reguluje temat równości, więc nie ma faktycznie powodu by prezes banku lub wojewoda czy choćby starosta mial dostawac więcej niż kierowca takiego dużego auta. | |||
~nnnnn | Napisze tak... o więcej nawet bym nie śmiał prosić czy nalegać na swojego pracodawcę, bo nie miałbym serca. Już teraz przy pensji zachowuje się gość tak, że czasem mam ochote tak od serca poprostu jej nie wziąć. Czuję jakbym robił mu krzywdę. Więc chciałbym tylko te swoje minimum, żebym po zakończeniu pracy nie musiał go ciągać po sądach. Zrozumiałeś? | |||
~Boss | Nnnn a wiesz ze ja mogę żądać od kierowcy płacenia 37. 5e za spanie w moim samochodzie? Daje mu wybór albo hotel i przekłada rachunki albo SAM wybiera spanie w kabinie. I po cudownym ryczałcie... | |||
ese
| Minimum?? To o tym przecież mówiłem powyżej, by zacząć od minimum, czyli od tego co się należy na pewno. | |||
~Boss | A jak pośpi w hotelu to jego ostatnia pozdroz ja stracę tylko na paru rachunkach. Kiero bez pracy i tylko czekam aż przyszły pracodawca zadzwoni i zapyta czemu zwolniony. A ja co ze kradł i dziękuje nie mam pytań. Zostaje kasa w biedronce ale i tam pewnie roboty nie dostanie. | -1 | ||
~nnnnn | A tak na serio... żeby zakończyć ten temat... chcę dostać tyle ile mi się zgodnie z przepisami należy. To co napisałem 50+45 30+45, najniższa krajowa, nadgodziny, godziny nocne - i nic więcej!! Wszystko na poziomie minimalnym, ani złotówki więcej, zeby nie doprowadzić do znisty przewoźnika :). Wtedy żaden pracownik nie będzie roszczeniowy, bo nie będzie miał z czym iść do Sądu. A tak... powstają listy pracodawców, kierowców złych. Kłótnie awantury, sądy itp. Po co to? | |||
~Boss | I nnnn nie potrafi już sie ustosunkować do mojego zapisu w umowie :) tylko zostało jego słodkie pierdzenie o marzeniach :) | -1 | ||
~nnnnn | Boss... nie bądź taki do przodu, bo: 1. Jak ktoś zadzwoni i powiesz nieprawdę, to wiedz że możesz być nagrywany, może ktoś Ci zrobić podpuche i narazisz się na nieprzyjemności. Chyba, że mu udowodnisz kradzież w Sądzie i będziesz miał na to wyrok. Wtedy możesz głosić wszem i wobec. Często kierowcy dzwonią i takie prowokacje robią. Znam takie przypadki :) 2. Nie stać Was na 45 euro ryczałtu za spanie (przy nie przedstawieniu rachunku za hotel), to o czym ty mówisz - jaki hotel Ty kierowcy kupisz we Francji :) | 1 | ||
~Boss | Ja nie muszę hotelu we franci kupować i to nie mój problem jaki znajdzie. To jego problem, skoro decyduje sie na mój hotel czyli kabina to zgodnie z umowa jest to koszt 37. 5 e za nocleg który pokrywa taki należny ryczałt. I dziękuje nie mam pytań :) | -1 | ||
~Boss | Francji* | |||
~nnnnn | Boss... wiesz co to jest... nieważność - wada czynności prawnej, która polega na niewywołaniu przez czynność zamierzonych skutków prawnych związanych z jej dokonaniem? Przyczy ną nieważności może być... ? wiesz co? | |||
~nnnnn | Skąd ten ryczałt wziąłeś? | |||
~Boss | I znowu glupiomadrosc wychodzi. Napisze prosto bo jesteś człowiekiem prostym. Śpisz u mnie w kabinie to zgodnie z umowa która podpisałeś płacisz mi za nocleg 37. 5e Nie musisz mi tego płacić bo przecież należy Ci sie te 37. 5 e za spanie. I jesteśmy na 0. | -1 | ||
~nnnnn | Za to, że jeżdzę Twoim autem zgodnie z Twoją hipotetyczną umową należy Ci się ode mnie 1230 zł. Ponieważ Ty mi daleś z łaski swej pensję 1230 ja Ci zapłaciłem za wygody w Twoim aucie 1230 to jestem na 0. W ten sposób po co płacić podstawę. :) Boss tak można pisać i pisać. Jeśli masz takie umowy, życzę powodzenia. Błyszczysz ponadprzeciętną inteligencją. :) | 1 | ||
~Boss | Nie podjudzaj tak kierowców bo my szefowie możemy takie umowy zrobić ze owszem diety i ryczałty dostaniecie ale za inne rzeczy zgodnie z umowa zapłacicie ze będziecie błagać o 5 "s psodu" bo zostanie 3 :) | -1 | ||
~nnnnn | Przyznam szczerze, że się nieźle ubawiłem. Różne argumenty słyszałem, ale czegoś takiego jeszcze nie :) Dobre, poprawiłeś mi humor przed snem. | |||
~nnnnn | Wpisz w google "nieważność czynności prawnej". Już Ci pisałem to wcześniej. Może ochłoniesz troszkę i nie będziesz się dalej obnażał. Tak to mógłbyś wszystko zerować :) | 1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.