ID: 130872
Sprinter 2. 9 td nie ma ciągu-błagam pomocy
ID: 130872
ID: 130872
Witam, moj problem jest następujacy, kupiłem sprintera 2. 9 TD 97 rok, autolawete na blizniakach, podwojna kabina. Na jezdzie testowej wydawalo sie byc wszystko ok, silnik rowno pracowal, nie ejstem ekspertem.
Po zaladowaniu auta zaczel sie problem, pod gorke auto nie mialo praktycznie zadnego ciagu, a kupilem je z mysla zeby jesczze podpiac przyczepe i ciagac auta z niemeic po 3 na raz, ale jak ma ciagnac przyczepe, jak z jednym samochodem "na sobie" ledwo ciagnie po gore. Wiec pojechalem do mechanika i powiedzial: uszkodzone turbo, turbo do regeneracji 1200zl, ptoem dostalo mocy, zaczelo dymic! powiedzial koncowki wtryskow, 1200zl!, potem zaczal kulec na cylindrach, powiedzial regeneracja pompy, 2200, i czujnik podcisnieniea 300zl. ! Wszystko robione na boschu, silniczek cyka na wolnych obrotachFaktycznie jest poprawa, atuo bardziej dynamieczne, kupile juz nawet podwojna lawete, i z pusta laweta jedzie calkiem ok, ale dzis zaladowalem sharana na lawete, i nie mailem nic na sobie, czyli jazda z 1 autem o wadze 1700, i pod gore jest problem, ato ledwo ciagnie, wrzucam piatke daje gaz do oporu, i w ogole sie nie rozpedzalo, a gorka nie byla jaka stroma, to co by bylo jakbym jesczze dolozyl z dwa auta po 1200kg... do tylu by sie cofalo. Pomozcie co to moze byc, tyle pieneidzy juz w to wsadzilem, i myslalem ze juz bedzie wszystko dobrze... Co to mzoez byc, sprzeglo, moze dwumasa ma cos do tego. Prosze pomoc: (
Witam, moj problem jest następujacy, kupiłem sprintera 2. 9 TD 97 rok, autolawete na blizniakach, podwojna kabina. Na jezdzie testowej wydawalo sie byc wszystko ok, silnik rowno pracowal, nie ejstem ekspertem.
Po zaladowaniu auta zaczel sie problem, pod gorke auto nie mialo praktycznie zadnego ciagu, a kupilem je z mysla zeby jesczze podpiac przyczepe i ciagac auta z niemeic po 3 na raz, ale jak ma ciagnac przyczepe, jak z jednym samochodem "na sobie" ledwo ciagnie po gore. Wiec pojechalem do mechanika i powiedzial: uszkodzone turbo, turbo do regeneracji 1200zl, ptoem dostalo mocy, zaczelo dymic! powiedzial koncowki wtryskow, 1200zl!, potem zaczal kulec na cylindrach, powiedzial regeneracja pompy, 2200, i czujnik podcisnieniea 300zl. ! Wszystko robione na boschu, silniczek cyka na wolnych obrotachFaktycznie jest poprawa, atuo bardziej dynamieczne, kupile juz nawet podwojna lawete, i z pusta laweta jedzie calkiem ok, ale dzis zaladowalem sharana na lawete, i nie mailem nic na sobie, czyli jazda z 1 autem o wadze 1700, i pod gore jest problem, ato ledwo ciagnie, wrzucam piatke daje gaz do oporu, i w ogole sie nie rozpedzalo, a gorka nie byla jaka stroma, to co by bylo jakbym jesczze dolozyl z dwa auta po 1200kg... do tylu by sie cofalo. Pomozcie co to moze byc, tyle pieneidzy juz w to wsadzilem, i myslalem ze juz bedzie wszystko dobrze... Co to mzoez byc, sprzeglo, moze dwumasa ma cos do tego. Prosze pomoc: (
~zdesperowany*.2.35.195
*.2.35.195
Posty (1)
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz