Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Elektryczne ciężarówki tańsze w eksploatacji niż diesel

Utworzona: 2025-06-30


Transport ciężarowy stoi u progu największej transformacji od dekad. Elektryczne ciężarówki (EV), jeszcze niedawno postrzegane jako eksperyment, dziś coraz śmielej wkraczają na europejskie drogi. Zdaniem ekspertów z firmy sennder tę transformację napędza obecnie przede wszystkim ekonomia, a nie tylko regulacje klimatyczne czy unijne dyrektywy.

Analizy pokazują, że w wielu krajach Unii Europejskiej pojazdy elektryczne stają się tańsze w eksploatacji niż ich dieslowskie odpowiedniki. Jak wskazują eksperci, lata 2025-2030 będą kluczowe dla elektryfikacji transportu ciężarowego.

W tym okresie elektryczne ciężarówki mają szansę się przekształcić z niszowego rozwiązania w ekonomicznie uzasadnioną alternatywę dla pojazdów spalinowych, z potencjałem do dominacji na głównych szlakach transportowych. Szybki rozwój produkcji baterii, rosnąca dostępność pojazdów oraz coraz lepsza infrastruktura ładowania sprawiają, że EV mogą stać się opłacalne na szeroką skalę. Równolegle rośnie liczba produkowanych EV, a rozwój technologii

magazynowania energii przynosi dodatkowe korzyści dla operatorów logistycznych wyjaśnia Graham Major-Ex, Executive Director, Green Business & eMobility w firmie sennder.

Elektryczne ciężarówki, ale pod warunkiem…

W tym kontekście kluczowe stają się trzy czynniki: cena energii elektrycznej, opłaty drogowe oraz koszty emisji CO₂. Elektryczne ciężarówki osiągają najwyższą konkurencyjność przy kosztach energii na poziomie 0,10–0,20 €/kWh – taki poziom cen mogą zapewnić własne instalacje fotowoltaiczne lub długoterminowe umowy na zakup energii z OZE. Zwolnienia z opłat drogowych już teraz mogą znacząco poprawić opłacalność EV. Rosnące ceny emisji CO₂ będą kolejnym impulsem do przyspieszenia transformacji. Obecnie system ETS narzucony przez Komisję Europejską obarcza opłatami zakłady energetyczne oraz sektor przemysłowy. Od 2027 roku zostanie wprowadzona zmodyfikowana wersja tej dyrektywy – Emmisions Trading System II (ETS II) – która przenosi obowiązek opłat za emisję CO2 na dostawców paliwa. W wyniku tego można się spodziewać znaczących podwyżek cen produktów, ponieważ ich transport będzie związany z większymi kosztami. W marcu br. ceny emisji CO2 wahały się między 56€ a 72€ za tonę, konkretna cena zależy od rynku – podaje Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami.

Gdyby przyjąć cenę uprawnień do emisji CO₂ wynoszącej około 50 € za tonę i koszt energii 0,20 €/kWh pochodzącej w 100 proc. z OZE, elektryczne ciężarówki są o 12 proc. tańsze w eksploatacji niż pojazdy z silnikiem diesla – wynika z analiz przeprowadzonych przez sennder. Każde usprawnienie w którejkolwiek wymienionej sferze tylko zwiększa konkurencyjność elektrycznych pojazdów.

Gdzie w tym wyścigu plasuje się Polska?

Jednym z głównych wyzwań dla przejścia na elektryczny transport ciężarowy w Polsce jest niestabilność cen energii. W wielu krajach Europy Zachodniej ceny prądu są bardziej przewidywalne i często niższe dzięki wysokiemu udziałowi odnawialnych źródeł energii. To sprawia, że ceny energii są silnie uzależnione od sytuacji na rynkach surowców oraz kosztów emisji CO₂.

Dla elektrycznych ciężarówek, które osiągają konkurencyjność kosztową przy cenach energii na poziomie 0,10–0,20 €/kWh, taka zmienność może oznaczać ryzyko utraty przewagi nad dieslem. Z drugiej strony, firmy inwestujące we własne źródła energii – np. instalacje fotowoltaiczne czy magazyny energii – mogą uniezależnić się od wahań rynkowych i zyskać strategiczną przewagę kosztową. W tym kontekście transformacja energetyczna i transportowa są ze sobą ściśle powiązane – sukces jednej zależy od postępów w drugiej.

Należy zaznaczyć, że sytuacja jest dynamiczna i z roku na rok miks energetyczny Polski zmienia swoje proporcje. Według raportów PSE, w 2020 roku udział OZE wynosił ok. 20 proc. całkowitej mocy zainstalowanej kraju. Na koniec 2024 było to już ponad 40 proc. Jeżeli Polska będzie kontynuować inwestowanie w OZE, wahania cen mogą ulec stabilizacji oraz obniżeniu, wspierając transformację sektora transportowego na EV. Powstająca farma wiatrowa Baltica 2, która ma rozpocząć pełną działalność za dwa lata, może mieć na to wpływ.

Oczekuje się, że w ramach ETS II, począwszy od 2027 r. ceny emisji dwutlenku węgla będą wahać się od 50€ do 200€ za tonę. Według naszych danych, każde 50€ podwyżki w opłatach za emisję, zwiększa przewagę ekonomiczną EV o 2,5 proc. Spedytorzy i przewoźnicy, którzy teraz podejmą działania w celu przygotowania infrastruktury, optymalizacji operacji i zapewnienia dostępu do energii, mogą zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku. Ci, którzy zwlekają, ryzykują pozostanie w tyle w miarę przyspieszania transformacji dodaje ekspert sennder.
Źródło: Sennder
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels