Na odcinkach, na których mamy dużo transportu zbiorowego i gdzie warunki są do tego odpowiednie, poinformowaliśmy zarządcę drogi, że powinna ona być ponownie zwymiarowana – mówi Kjell Arild Egeland, kierownik ds. maszyn i transportu w Stangeland Maskin.Egeland wyjaśnia, że właścicielem drogi może być zarówno Norweski Zarząd Dróg Publicznych, powiaty, jak i gminy. Ostatni odcinek, który został zwymiarowany na podstawie danych ze Stangeland, to droga z E39 do siedziby Stangeland w Somie.
Samochód i przyczepa muszą składać się łącznie z 7 osi, aby legalnie jeździć jako pojazd o DMC do 60 ton. Każdy zestaw składający się z samochodu i przyczepy jest zoptymalizowany w oparciu o typ jazdy, do której najczęściej jest wykorzystywany. Nie ma jednego uniwersalnego rozmiaru pojazdu. Samochód 4-osiowy jeździ z przyczepą 3-osiową, a samochód 3-osiowy musi mieć przyczepę 4-osiową. Po zwiększeniu tonażu do 60 ton możliwość załadunku wzrasta z 30 ton do 38 ton. To robi dużą różnicę.
Zysk jest ogromny, stwierdza Egeland i przytacza rozwój IVAR w Fjermestad jako przykład. Obiekt znajduje się zaledwie 14 kilometrów od Jærpukk, a dzięki odpowiedniemu odcinkowi drogi, liczba przejazdów między Jærpukk i Fjermestad mogłaby zostać zmniejszona o 758 ładunków. Zużycie oleju napędowego wzrasta podczas ciągnięcia cięższych ładunków, ale oszczędności netto nadal może wynieść 8145 kg CO2 przy zwiększeniu całkowitej masy do 60 ton w tym projekcie. Odpowiada to emisji CO2 4 samochodów osobowych, które przejeżdżają 12 000 km rocznie.
W ciągu roku Stangeland kupił osiem nowych naczep Istrail, zwymiarowanych do jazdy jako pojazd o DMC 60 ton, ale istotna jest również przebudowa istniejących naczep.
Ponowne użycie wysokiej jakości sprzętu zapewnia dłuższą żywotność i jest opłacalne. Do samochodu czteroosiowego przebudowaliśmy przyczepę trzyosiową z dłuższymi hakami, natomiast do ciężarówek hakowych mamy haki regulowane, dzięki czemu możemy zmniejszyć długość z 22,0 do 19,50 metra - mówi Egeland.Źródło: STANGELAND MASKIN