Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Czy samochód z tablicą ADR powinien budzić niepokój?

Utworzona: 2021-02-26


Nie, jeśli w trasę wysłał go kompetentny spedytor, a pojazd prowadzony jest przez przeszkolonego profesjonalistę. Na liście wysokiego ryzyka figuruje 3 500 pozycji, które przy zachowaniu niezbędnych środków ostrożności dotrą do celu bezpiecznie, o ile firma świadcząca usługi przykłada uwagę do dbałości o warsztat przekładający się na jakość oferowaną klientom.

Transport towarów niebezpiecznych w uproszczeniu można rozumieć, jako zabroniony, a jednak możliwy, jeśli spełnione są określone warunki i regulacje, dzięki którym przewóz aerozolu czy odpadów pochodzących z chemikaliów odbywa się bez zagrożeń dla środowiska i bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Aby mogło się to udać potrzebna jest wiedza i odpowiednie wyposażenie m.in. osprzęt, jaki znajduje się w specjalistycznych samochodach. Dlatego my chcąc poprawić posiadany know-how zdecydowaliśmy się kompleksowo przeszkolić zespół w tym zakresie wyjaśnia Maciej Zawadzki Lider zespołu w BFI.

Szkolenie, pomimo że nadprogramowe z perspektywy obowiązków spedytora „doposaża” warsztat m.in. o niezbędne przepisy i większą świadomość pozornie oczywistych procesów, tym bardziej, że na liście znajdują się produkty codziennego użytku, o których trudno myśleć w kontekście niebezpieczeństw.

Bita śmietana, w której pod wpływem temperatury w transporcie może się rozprężyć aerozol czy granulat do produkcji popularnych kubków jednorazowego użytku też należą do niebezpiecznych. To powoduje moje przekonanie, że szkolenie powinno być standardem w branży i powinni przejść je zarówno kierowcy, jak i spedytorzy ma pewność Maciej Zawadzki.

Transport towarów niebezpiecznych odbywa się z wykorzystaniem pełnych cystern, ale również specjalnie przygotowanych plandek. W tym przypadku obowiązkiem kierowcy, o czym mało kto wie jest kompleksowe sprawdzane opakowań (np. skrzyń, DPPL’i) po to, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia zagrożenia. W przypadku firm spedycyjnych nie ma usprawiedliwienia dla braku wiedzy, co i jak należy wieźć. Brak świadomości na przykład dotyczący gaśnicy w odpowiednich rozmiarach, czy źle wyznaczonej trasy skutkuje potencjalną karą, czyli mandatem nakładanym na przewoźnika.

Wiadukty i tunele mają oznaczenia, dzięki którym spedytorzy i kierowcy wiedzą, czy transportowany ładunek ma możliwość poruszania się daną trasą. Dobrym przykładem z Trójmiasta jest tunel pod Martwą Wisłą, gdzie poruszanie się samochodów z takim ładunkiem jest zabronione. Rozumienie oznaczeń to klucz w planowaniu trasy – wyobraźmy sobie, że właśnie tym tunelem poruszałyby się samochody załadowane po brzegi materiałami wybuchowymi. Dość ryzykowne dla wszystkich znajdujących się na drodze opowiada Maciej Zawadzki.

W przypadku towarów z półki ADR znacznie łatwiej jest mieć na myśli produkty i branże, niż poszczególne lokalizacje, pod które trafiają. Spore zapotrzebowanie zgłasza sektor Automotive w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech, dokąd transportowane są poduszki powietrzne znajdujące się na liście z powodu natężenia znajdujących się w nich gazów.

Potencjał dla transportu jest coraz bardziej widoczny. Wysokie kwalifikacje pracowników BFI oznaczają wzrost poziomu oferowanych standardów na rynkach, na których jesteśmy obecni m.in. w Europie Południowo-Wschodniej i w Skandynawii. Jesteśmy uważni w zakresie przepisów, które zmieniają się co 2 lata – oczywiście nie jest to rewolucja, a raczej kosmetyczne zmiany, których świadomość ma dla nas niebagatelne znaczenie, ponieważ regulacje precyzyjnie wskazują, które towary z listy i w jakiej formie wymagają od nas dodatkowej opieki. Współpracując z przewoźnikami chcemy być pewni, że całość funkcjonuje bez zarzutu. Jest to możliwe, jeśli my spedytorzy poznamy temat na tym samym poziomie. Dlatego też zakres szkolenia dla obu grup jest podobny. Różni je nacisk na poszczególne obszary – kierowca powinien wiedzieć co wchodzi w skład poszczególnej grupy, których w ADR jest 13 i są skategoryzowane na podstawie stanu skupienia, oraz rodzaju stwarzanego przez nie zagrożenia. Dzięki tej wiedzy, będzie mógł odpowiednio dobrać oznaczenie, jak również będzie świadomy na co zwrócić uwagę w momencie odbioru ładunku. Nie zapomni też o odpowiedzialności za weryfikację daty produkcji niektórych przewożonych pojemników, których ważność upływa po 5 latach – „przeterminowany” oznacza w praktyce mandat w wysokości 500 zł. Wyszkolenie spedytorów z kolei oznacza ułatwienie dla kierowców, którzy w razie wątpliwości mogą liczyć na naszą wiedzę informuje Lider zespołu.

W szkoleniu z transportu towarów niebezpiecznych wzięło udział 22 spedytorów na co dzień pracujących w różnych zespołach w BFI.

Źródło: BFI
grafika poglądowa
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels