Koszty operacyjne w II kwartale 2025 pozostawały względnie stabilne. Ceny oleju napędowego spadły o 6,4% względem I kwartału, choć pod koniec okresu odnotowano odbicie w górę w związku z konfliktem zbrojnym pomiędzy Izraelem a Iranem. Wzrosły także opłaty drogowe – w niektórych krajach UE bardzo wyraźnie. Na przykład na Słowacji podwyżki sięgnęły aż 41% rok do roku, podczas gdy we Włoszech wyniosły 1,8%. Wyjątkiem była Łotwa, gdzie dla pojazdów EURO VI z naczepą nie odnotowano wzrostu.
Sektor transportu drogowego funkcjonuje obecnie w warunkach umiarkowanej presji popytowej. Choć krótko- i średnioterminowy popyt konsumencki pozostaje osłabiony szczególnie w obszarze dóbr uznaniowych sytuacja zaczyna się stabilizować. Produkcja przemysłowa w Europie powoli odbija. W czerwcu wskaźnik HCOB PMI osiągnął poziom 49,5 najwyższy od sierpnia 2022 roku. To nadal poniżej progu wzrostu (50 pkt), ale trend jest pozytywny.
Spadki stawek spotowych w dwóch kolejnych kwartałach z rzędu potwierdzają osłabienie krótkoterminowego popytu. Jednak analitycy wskazują, że poprawiające się fundamenty konsumpcyjne mogą w najbliższych miesiącach przełożyć się na wzrost aktywności detalicznej – a to może zwiększyć presję na stawki, zwłaszcza w segmencie spotowym. Nie bez znaczenia pozostają czynniki zewnętrzne. Nowe cła nałożone przez USA oraz niestabilność globalnych łańcuchów dostaw zwłaszcza rosnący import z Chin mogą przekształcić europejski krajobraz handlowy. Jeśli te przepływy wzrosną, popyt na usługi transportowe, szczególnie na trasach portowych, może również wzrosnąć, co doprowadzi do kolejnych podwyżek cen.
Eksperci wskazują, że w obecnym, stosunkowo stabilnym środowisku kosztowym, możliwe są stopniowe wzrosty stawek kontraktowych.
Widzimy oznaki odbudowy popytu, szczególnie po stronie przemysłu. Konsumpcja pozostaje słaba. W takich warunkach można spodziewać się dalszego wzrostu stawek kontraktowych, podczas gdy stawki spotowe nadal spadają. To może być okazja do tańszego transportu poza kontraktami w II połowie roku komentuje Michael Clover, dyrektor ds. rozwoju komercyjnego w Ti.Warto odnotować, że liczba nowych rejestracji pojazdów ciężarowych wzrosła kwartał do kwartału o ponad 10%. To znak, że operatorzy rozszerzają swoje możliwości przewozowe. Niemniej problem niedoboru kierowców nadal pozostaje istotnym ograniczeniem zdolności operacyjnych wielu firm.
Z kolei Vincent Erard, dyrektor ds. strategii i rozwoju w IRU, ostrzega, że kolejne miesiące będą testem dla europejskiej logistyki.
Osłabienie popytu krajowego, nowe taryfy celne i wzrastająca zmienność w handlu światowym wystawią europejski ekosystem frachtowy na próbę. Przewoźnicy już dziś inwestują w zwiększanie pojemności i przechodzą na czystsze floty. Ale aby Europa pozostała konkurencyjna, konieczne jest wsparcie polityczne – infrastruktura, transgraniczny dostęp do kierowców, spójne regulacje wskazuje Erard, odnosząc się m.in. do niedawnych zmian przepisów dotyczących mas i wymiarów pojazdów EMS w Hiszpanii.
Zbieżność stawek spotowych i kontraktowych odzwierciedla kruchą równowagę na rynku. Popyt jest nadal umiarkowany, a presja cenowa na rynku spot niska. Przewoźnikom trudno przerzucać rosnące koszty na klientów, co ogranicza ich zdolność inwestycyjną. Może to skutkować trudnościami z dostępem do przepustowości, gdy popyt zacznie silniej odbijać Thomasa Larrieu, CEO firmy Upply.Źródło: IRU