Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Transport i Logistyka Polska

Liczby nie kłamią: transport w kryzysie, ale widać światełko w tunelu

Utworzona: 2025-01-09


Od połowy 2023 roku w transporcie drogowym trwa silne spowolnienie, co wynika głównie z pogorszenia koniunktury w europejskiej gospodarce, w tym recesji w Niemczech. Ponad połowa ankietowanych przewoźników deklaruje spadek przychodów w ostatnich dwóch latach, a jednocześnie wiele firm liczy na to, że w długim okresie wróci wzrost gospodarczy i rentowność biznesu.

To najważniejsze wnioski z raportu „Transport drogowy w Polsce 2024/2025” przygotowanego przez związek pracodawców „Transport i Logistyka Polska” (TLP) i centrum analiz Spotdata we współpracy z firmami Continental Opony Polska i Shell Polska. Najważniejsze trendy rynkowe i wyzwania sektora TSL zostały zdiagnozowane na podstawie danych statystycznych, wywiadów z przedstawicielami największych firm oraz badania, w którym wzięło udział 105 osób pracujących w sektorze.

W opinii polskich przewoźników jest to najpoważniejszy kryzys rynkowy od ponad 20 lat. Kryzys, który wielu firmom przyniósł konieczność zredukowania floty i zatrudnienia, a w skrajnych przypadkach restrukturyzację, likwidację lub upadłość
mówi Maciej Wroński, prezes TLP.

Wiele firm ma trudności finansowe

Z danych statystycznych wynika, że wiele firm ma poważne trudności finansowe. Udział transportu drogowego w postępowaniach upadłościowych i restrukturyzacyjnych toczonych w całej gospodarce wzrósł z 5 proc. w 2021 roku do 13 proc. w 2024 r. Z danych Głównego Inspektora Transportu Drogowego wynika natomiast, że w ubiegłym roku po raz pierwszy po latach nieprzerwanego wzrostu zmniejszyła się liczba firm posiadających licencję wspólnotową na transport międzynarodowy. Innym wskaźnikiem obrazującym recesję w branży jest pierwszy spadek liczby świadectw kierowców wydanych pracownikom z Ukrainy, Białorusi i Mołdawii.

Sufit trudny do przebicia?

Ten poważny kryzys dotyka branżę, która w ostatniej dekadzie należała do najszybciej rozwijających się w polskiej gospodarkce. W 2004 r., gdy Polska wchodziła do UE, nasze firmy realizowały 5 proc. europejskiej pracy przewozowej, a dzisiaj wykonują 20 proc. i wyprzedziły Niemcy - poprzedniego wieloletniego lidera pracy przewozowej w Europie. Inna rzecz, że z danych zaczyna powoli wyłaniać się trend stabilizacji – jakby na poziomie 20 proc. był sufit, który trudno przebić. To, czy uda się kontynuować ekspansję, będzie w dużej mierze zależało od tego, jak firmy i regulacje prawne dostosują się do narastających wyzwań strukturalnych.

Inwestują w technologie cyfrowe

Jako dostawca rozwiązań cyfrowych dla branży transportowej zauważamy intensywne zmiany wśród polskich przewoźników drogowych. W obliczu największego kryzysu rynkowego od ponad dwóch dekad firmy muszą elastycznie dostosowywać się do dynamicznie zmieniających się warunków biznesowych. Choć krótkoterminowe prognozy są mało optymistyczne, polscy przewoźnicy intensywnie inwestują w technologie cyfrowe i poszukują nowych, bardziej efektywnych modeli działania. Jest to odpowiedź na rosnącą presję kosztową oraz zmieniające się regulacje prawne. Działania te mają na celu utrzymanie ich konkurencyjności oraz stworzenie podstaw do dalszego wzrostu i poprawy rentowności w dłuższej perspektywie
ocenia Artur Skorupa, dyrektor sprzedaży produktów w Continental Automotive (CSV).

Niskie koszty przestają być przewagą konkurencyjną

Pomimo silnej dekoniunktury, nie tylko słaby popyt jest wyzwaniem, przed jakim stoją firmy transportowe w perspektywie najbliższych pięciu lat. Z badania TLP i Spotdata wynika, że wśród największych wyzwań są także koszty pracy, nieuczciwa konkurencja oraz wysokie ceny paliw i innych nośników energii. Wszystkie te czynniki w istotny sposób związane są z regulacjami prawnymi, zarówno krajowymi, jak i europejskimi. Polska branża transportu stopniowo mierzy się z ogólnym wyzwaniem polegającym na tym, że niskie koszty przestają być największą przewagą konkurencyjną pozwalającą na zwiększanie udziałów w europejskim rynku. Jest to pochodna wielu nieodwracalnych procesów, w tym rozwoju gospodarczego i zmian demograficznych.

Nadmierna regulacja obniża konkurencyjność

Negatywny wpływ na warunki funkcjonowania branży transportowej mają ciągłe zmiany prawa. Wdrażanie kolejnych prosocjalnych rozwiązań jest z pewnością oczekiwane przez pracowników, a dążenie do uregulowania każdego aspektu wykonywanych operacji transportowych spełnia postulaty słabszych uczestników rynku oczekujących ze strony władz protekcjonizmu. Niemniej politycy i władze publiczne powinni zrozumieć, że zbyt szybkie tempo zmian i nadmierna regulacja może trwale obniżyć naszą konkurencyjność, zwiększając znacznie koszty prowadzonej działalności gospodarczej
stwierdza prezes Wroński.

Dekarbonizacja – nie za szybko?

Wielkim wyzwaniem stojącym przed przewoźnikami jest dekarbonizacja, gdzie widać narastający rozziew między planami Unii Europejskiej, a możliwościami branży. Nowe regulacje UE wymuszają szybkie wprowadzanie pojazdów bezemisyjnych, podczas gdy niewiele firm widzi taką możliwość. Z przeprowadzonego badania wynika, że zaledwie 10 proc. firm rozważa rozwój floty pojazdów elektrycznych w nadchodzących pięciu latach, podkreślając nieopłacalność eksploatacji tego typu pojazdów oraz niski stan rozwoju infrastruktury.

Dekarbonizacja jest istotnym czynnikiem wpływającym na branżę transportową. Nie istnieje jedna droga, która pozwoliłaby osiągnąć ambitne cele europejskie. Elektryfikacja jest doskonałym rozwiązaniem dla transportu ostatniej mili oraz dystrybucji, jednak jej efektywne zastosowanie w transporcie długodystansowym pozostaje wyzwaniem. Obecnie realną alternatywą dla transportu drogowego jest LNG, które do niedawna było wspierane przez rząd niemiecki. Kolejnym krokiem jest BioLNG, które umożliwia znaczną redukcję emisji CO2 w transporcie drogowym
mówi Michał Niemiec, menedżer sprzedaży Shell Polska.

Recepta na przetrwanie – dostosowanie się do nowych warunków

Rynek transportu drogowego jest w cyklicznej recesji, ale absolutnie nie jest w stagnacji czy marazmie. Zachodzą na nim intensywne zmiany strukturalne, firmy dostosowują się do nowych warunków, podnoszą efektywność, inwestują w nowe technologie, szykują na to, że w długim okresie wróci wzrost i zyskowność biznesu. 70 proc. firm planuje rozwój floty w najbliższych pięciu latach, 54 proc. przewiduje cyfryzację procesów, a 28 proc. zamierza rozwijać nowe usługi logistyczne. Z badania wynika, że trzy trendy o najwyższej przewidywanej dynamice to: konsolidacja rynku, starania o adaptację większej liczby migrantów oraz rozwój usług wysokiej wartości dodanej. Widać zatem, że presja kosztowa wymusza na firmach poszukiwanie nowych sposobów konkurowania.

Raport pokazuje, że polski transport ma bardzo silne atuty, które pozwolą nam nie tylko przetrwać trudne czasy, ale także wrócić na ścieżkę dalszego rozwoju. Choć być może będziemy musieli dostosować nasze przedsiębiorstwa transportowe do zupełnie innych warunków działania
prognozuje Maciej Wroński.
Pełna treść raportu:
Transport drogowy w Polsce 2024/2025

Źródło: TLP
Do ulubionych Transport i Logistyka Polska
FIRMOWY SPOTLIGHT
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels