To byłaby kosmiczna podwyżka. Absolutnie nie do udźwignięcia dla przedsiębiorców. Płaca minimalna powinna być regulowana przez rynek, powinniśmy dążyć do uspokojenia nieproporcjonalnych do sytuacji gospodarczej wzrostów wynagrodzeń. Tymczasem rządzący nie nawiązują w tym temacie satysfakcjonującego dialogu z przedsiębiorcami mówi Hanna Mojsiuk.Przedsiębiorcy oczekują, że płaca minimalna wyliczana będzie na dotychczasowych zasadach. Oczekiwana jest również rezygnacja z dwukrotnej waloryzacji wynagrodzeń w ciągu roku.
Wzrost płacy minimalnej zawsze wiąże się ze zmianą wynagrodzeń także na innych stanowiskach. Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że rosnące koszty pracownicze odbijają się na cenach produktów i usług. Faktycznie więc może zarabiamy więcej, ale też więcej wydajemy. W czasie lekkiego oddechu po dramatycznie wysokiej inflacji oczekiwane jest przez nas studzenie wzrostów cen i pensji. Przedsiębiorcy podnoszą wynagrodzenia adekwatnie do swoich możliwości mówi Hanna Mojsiuk.
„Szybki wzrost kosztów pracowniczych jest dla wielu firm motywatorem do automatyzowania procesów i szerszego korzystania np. ze sztucznej inteligencji”
Eksperci rynku pracy zrzeszeni w Północnej Izbie Gospodarczej przyznają, że temat płacy minimalnej zawsze jest trudny dla przedsiębiorców. Szczególnie w czasie dużej niepewności gospodarczej.Pomysł Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki społecznej, by płaca minimalna stanowiła 60% wynagrodzenia średniego wydaje się być pomysłem oderwanym od realiów rynku pracy. Faktycznie najmocniej uderzyłoby to w sektory działające na niskich marżach lub zatrudniające osoby niżej wykwalifikowane. Byłby to wzrost nie do udźwignięcia dla sektorów handlowych, turystycznych czy gastronomicznych, byłby to generator wzrostu cen wielu usług, a także kolejny cios w bardzo rozchwiany przemysł mówi Dorota Siedziniewska-Brzeźniak, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group.
Wydaje się, że o ile kwota 4500 złotych brutto jest dość akceptowalnym rozwiązaniem wzrostu płacy minimalnej, tak już 4600-4800 czy nawet padające ze strony niektórych 5000 złotych brutto płacy minimalnej byłoby dla przedsiębiorców obciążeniem, które mogłoby spowodować poważne turbulencje w niektórych branżach. Jestem za wzrostem płacy minimalnej, ale przy jednoczesnym wzrostem technologizacji przedsiębiorstw. Szybki wzrost kosztów pracowniczych jest dla wielu firm motywatorem do automatyzowania procesów i szerszego korzystania np. ze sztucznej inteligencji dodaje Kamil Zieliński, ekspert rynku pracy 7HR.Północna Izba Gospodarcza apeluje, by Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki społecznej ustalało wynagrodzenie minimalne w oparciu o realną kondycję finansową przedsiębiorstw w Polsce.
Źródło: Północna Izba Gospodarcza w Szczecnie