W takich sytuacjach istnieje ryzyko, że kierowcy dadzą się ponieść muzyce i w przypływie emocji mocniej wcisną pedał gazu. Muzyka zazwyczaj poprawia nastrój, ale może też zmniejszać ostrożność podczas prowadzenia pojazdu stwierdził Wagner.Kierowcy słuchający muzyki są mniej ostrożni. Przy wyższych poziomach głośności może znacznie odwracać uwagę od zdarzeń drogowych, zwłaszcza jeśli utwory kojarzą się z osobistymi emocjami i wspomnieniami. Zdaniem eksperta DEKRA, gdy część uwagi skupia się na muzyce, odbija się to negatywnie na zdolności prowadzenia pojazdu. Dlatego radzi, by wybierać rozsądną głośność i ściszać muzykę szczególnie w bardziej wymagających sytuacjach na drodze, np. podczas wyprzedzania.
Niektóre nowoczesne pojazdy już podczas cofania automatycznie przełączają system muzyczny w tryb wyciszenia. Jeśli jednak muzyka w samochodzie jest zbyt głośna, może nie tylko rozpraszać uwagę, ale także w inny sposób wpływać na bezpieczeństwo na drodze. Poziom głośności nigdy nie powinien być tak wysoki, aby nie było słychać sygnałów ostrzegawczych innych użytkowników drogi, syreny służb ratunkowych lub policji.
Negatywny wpływ muzyki na kierowcę przedstawił niedawno polski Instytutu Transportu Samochodowego (ITS). Jak wskazała dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog z ITS, badania pokazują, że muzyka słuchana w trakcie jazdy wpływa na nasze bezpieczeństwo. Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu – oba te czynniki przekładają się na zdolność percepcji bodźców. Eksperymenty prowadzone wśród kierowców z USA dowiodły, że wraz ze wzrostem poziomu głośności wydłuża się czas reakcji za kierownicą. Dodatkowo głośna piosenka sprawia, że uwaga kierowcy skupia się na drodze bezpośrednio przed pojazdem, a zatem istnieje możliwość przeoczenia lub nieadekwatnej reakcji na sytuacje i scenariusze znajdujące się w najbliższym otoczeniu.