Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Nie ma zgody przedsiębiorców na nowe metody inwigilacji

Utworzona: 2023-07-21


Rządzący chcą wiedzieć wszystko o przedsiębiorcach i ich klientach. Teraz drogę znaleźli poprzez audytorów.

„Ustawa o zmianie niektórych ustaw w związku z rozwojem e-administracji” – budzi zastrzeżenia Polskiej Izby Biegłych Rewidentów oraz prawników i przedsiębiorców. W opinii ekspertów proces kontrolny zapisany w nowelizacji jest zbyt daleko idący, a obowiązek przekazywania wszystkich akt zleceń usług atestacyjnych i pokrewnych, w tym badań sprawozdań finansowych każdego podmiotu gospodarczego, jest generowaniem dodatkowych procedur administracyjnych.

Przedsiębiorcy uważają nowe obowiązki za nadgorliwość. Raportowanie wszystkich akt zleceń będzie dużym obciążeniem administracyjnym. Dla porównania obecnie firmy audytorskie udostępniają Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego zlecenia objęte kontrolą, czyli ok. 1% procent wszystkich wykonywanych transakcji. Tu nie chodzi o to, że przedsiębiorcy chcą coś ukryć. Nie rozumiemy skąd ta jeszcze dalej idąca kontrola mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Jak informuje Polska Izba Biegłych Rewidentów art. 39 projektu ustawy zakłada obowiązek przekazania wszystkich akt zleceń usług atestacyjnych (usługi atestacyjne mają dostarczać zapewnienia, że sprawozdania finansowe lub inne informacje i raporty są wiarygodne i rzetelne, tj. że nie ma w nich istotnych błędów) i pokrewnych, w tym tych dotyczących badania sprawozdań finansowych każdego podmiotu gospodarczego w Polsce, do Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego (PANA). Obowiązek ten obejmuje co najmniej 8 lat wstecz.

W aktach zlecenia znajdują się dane poufne, a także dane i informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa badanego, dane objęte tajemnicą bankową, tajemnicą ubezpieczycieli i poza biegłymi także innych zawodów zaufania publicznego, np. informacje na temat prowadzonych przez prawników spraw czy postępowań na rzecz badanych jednostek. A szerzej ujmując, również dane podmiotów dokonujących transakcji i współpracujących z badaną jednostką i co ważne, również osób fizycznych - pracowników i konsumentów.

W aktach badania banków znajdują się chociażby dane osób posiadających środki w banku i korzystających z kredytów, a w aktach badania zakładów ubezpieczeń, dane osób i informacje o rozliczanych szkodach. Uważamy, że te informacje powinny nadal być objęte tajemnicą i nie ma potrzeby, by jednostki kontrolne tak szczegółowo prześwietlały przedsiębiorców i ich klientów. Nie rozumiemy celu, poza jednym oczywistym: rządzący chcą wiedzieć wszystko mówi dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Mimo, że przekazanie PANA całych dokumentacji akt zleceń nie będzie stanowić naruszenia obowiązującej biegłego rewidenta i firmy audytorskiej tajemnicy zawodowej, istnieją obawy czy nie podważy to jednak zaufania do audytora i wpłynie na ogólną niechęć w przekazywaniu danych i informacji audytorom, tych które są niezbędne dla przeprowadzenia badania czy wykonania innej usługi. Jeśli tak miałoby być, to skutki mogą być poważne: biegli nie będą mogli uzyskać wystarczających i odpowiednich dowodów dla swoich opinii. Nie ma w Europie ani na świecie tego typu rozwiązań.

Biegli audytorzy, którzy zgłosili się do Północnej Izby Gospodarczej przyznają wprost, że obawiają się o swoją pracę. Bez możliwości zachowana tajemnicy zawodowej nie ma możliwości budowania autorytetu audytoria. Ministerstwo Cyfryzacji jednym dopiskiem do ustawy o e-administracji tworzy największy w historii, aktualizowany na bieżąco rejestr poufnych danych o wszystkich badanych polskich przedsiębiorstwach. Musimy być tego świadomi i zastanawiamy się jaki jest tego cel mówi dyrektor Piotr Wolny.
Źródło: Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Transpolisa.pl


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels