Realizatorzy reportażu zapytali o opinie i prognozy dotyczące kolejnych zmian zawartych w pakiecie mobilności przedstawicieli firmy Targor-Truck z Ostrołęki (prezes zarządu Piotr Rutkowski, wiceprezes Agnieszka Wierzbowska) oraz Macieja Wrońskiego, prezesa organizacji branżowej Transport i Logistyka Polska. Szefostwo firmy Targor-Truck, która zatrudnia ok. 600 osób, dysponuje flotą blisko 400 pojazdów, prowadzi serwis, stację diagnostyczną i agencję celną, wyraziło obawy o dalsze losy przedsiębiorstwa. Znaczny wzrost kosztów funkcjonowania firmy spowoduje, że jej oferta przestanie być konkurencyjna w Europie Zachodniej, co może grozić wypadnięciem z rynku transportu międzynarodowego, a to oznacza realną groźbę utraty pracy przez znaczną część personelu.
Maciej Wroński z TLP zauważył, że w pakiecie mobilności nie tyle chodzi o uczciwą konkurencję na rynku przwozów międzynarodowych i realizację zasady "równa płaca za tę samą pracę wykonywaną w tym samym miejscu", co poprawę konkurencyjności firm transportowych z Europy Zachodniej wobec przewoźników z naszej części kontynentu, w tym polskich.
Szef Targor-Truck podkreślił, że pozycja i siła firmy budowana z mozołem przez blisko 50 lat (założycielem był jego ojciec) może w szybkim czasie lec w gruzach. W podobnej sytuacji znajduje się wielu polskich przewoźników.
Jeżeli koszty transportu wzrosną o kilkadziesiąt procent, to co z polskimi produktami? Czy nadal będą konkurencyjne na rynkach europejskich? Czy fabryki zagranicznych koncernów ulokowane w Polsce nie będą przenoszone do Niemiec czy Francji?
– zastanawia się Piotr Rutkowski.