Zdalne badania emisji z samochodów ciężarowych spełniających normę Euro VI przeprowadzone w ciągu trzech lat (2017-2019) pokazują, że 29% z 587 zbadanych lekkich i ciężkich samochodów ciężarowych emitują dużą ilość tlenków azotu (NOx).
Nowe ciężarówki jeżdżące po drogach europejskich miast i wokół nich nadal emitują niebezpieczne ilości zanieczyszczeń powietrza. Unijne standardy dla transportu ciężarowego nie przyczyniają się w wystarczającym stopniu do ochrony powietrza, którym oddychamy, co stwarza zagrażanie dla zdrowia obywateli Europy powiedziała Anna Krajińska, inżynier ds. emisji w Europejskiej Federacji Transportu i Środowiska.
Oficjalne testy są niewystarczające, ponieważ trwają zaledwie dwie i pół godziny i często nie uwzględniają emisji powstających w codziennych warunkach jazdy, takich jak jazda na niskich prędkościach i zimny start (emisje od pierwszego uruchomienia silnika). Testy zgodne z normą emisji Euro VI również nie zapewniają trwałego poziomu emisji, powodując, że niektóre modele z czasem emitują więcej. Poza tym testy nie zapobiegają manipulacjom, w przypadku których systemy redukcji emisji są wyłączane przez urządzenia oszukujące.
Komisja Europejska musi zwiększyć zakres testów dla ciężarówek w taki sposób, aby obejmowały wszystkie warunki jazdy na drogach i wprowadzić skuteczne środki zapobiegające manipulacjom. Ale ostatecznie to, czego naprawdę potrzebujemy, to odejście od zanieczyszczających silników spalinowych na rzecz naprawdę czystych ciężarówek bezemisyjnych. UE powinna zatem nakazać, aby do roku 2030 co najmniej połowa sprzedawanych samochodów ciężarowych nie emitowała żadnych spalin podsumowała Anna Krajińska.
Normy UE dotyczące emisji CO2 z samochodów ciężarowych mają zostać przeanalizowane w przyszłym roku, co da Komisji Europejskiej możliwość wyznaczenia bardziej ambitnych celów i zakończenia sprzedaży większości ciężarówek spalinowych do 2035 r.
Źródło: Europejska Federacja Transportu i Środowiska
