Witam.

Ostatnio zetknąłem się z problemem zmuszania mojej osoby do jazdy ciężarówką bez sprawnego hamulca postojowego oraz hamulców przy przyczepie. Praktycznie postojowego nie było wcale tak samo rzecz ma się z hamulcami przy przyczepie.

Pojechałem do warsztatu i okazało się, że brak hamulca postojowego spowodowany jest kompletnym zużyciem się podzespołów odpowiadających za pneumatykę i hydraulikę hamulca postojowego. Ja zaciągam ręczny a ciężarówką stacza mi się jak chce.

Sprawa druga to fakt braku hamulców w przyczepie. W trasie okazało się, że przyczepa podczas hamowania pcha mój samochód jak chce aż włączają się ABS tak mocno muszę naciskać pedał hamulca roboczego.

Koledzy, sprawa tyczy się faktu zmuszania mnie do jazdy z tak niesprawnym samochodem. Postawiłem się właścicielowi i powiedziałem, że nie pojadę. A jak chce jechać to niech wsiada sam i pojedzie. Dodatkowo groził mi, że mnie zwolni i da mi dyscyplinarkę z powodu nie wykonania polecenia służbowego.

Zastanawiam się teraz czy ja jestem nienormalny czy mój szef? Jeżdżę od 8 m-cy i cały czas tylko międzynarodówki trzaskam. Nadmienię, że jeżdżę Tandemem IVECO Eurocargo.

Uważam, że słusznie zrobiłem mając świadomość posiadania niesprawnego zestawu. Mam nadzieję, że nawet jak mnie będzie chciał zwolnić i próbować dać mi dyscyplinarkę to w sądzie będę wstanie udowodnić, że niesłusznie ja otrzymałem.

Co, wy na to koledzy?

~Żółtodziub

*.slubice.vectranet.pl