mam 26 lat, mój narzeczony jest kierowcą... zjezdza do domu co 3 tygodnie czasem 6.. planujemy ślub, kocham go ale czy tak ma wyglądac całe moje życie?mieszkamy razem, spodziwam sie dziecka, on przyjezdza, w biegu załatwiamy jakies zaległe sprawy, troche odpoczynku albo obowiązki i juz trzeba z powrotem wyjechac.. wszystko na mojej głowie, jeszcze dojdzie do tego dziecko.. tesciowie mieszkają niedaleko ale co z tego-to nie to samo.. czuje sie rozbita bo moje zycie upływa ciągle na odliczaniu do jego przyjazdu.. jak jest u was-idzie sie przyzwyczaic??są jakies plusy?kryzysy?

ciekawa7	Ty może będziesz :) Ja już nie ; )
~woytek	Zarzekala siem zabka blota?
ciekawa7	no nie ten te go
ciekawa7	żaba? błota? hmm nie muszę korzystać z tych portali by się umówić :)
Lula10	Jak tu się milo zrobiło... ; -)
Lula10	Riki tiki...
~Pimpek Sadełko	to tera na nowo siem bedziemy dobierali w pary. skaranie boskie ile nożna. ::)
ciekawa7	i prezes znalazł :)
ciekawa7	nadal jest nie do pary :)
Lula10	W pary??? Ją do pary tylko buty ubieram... :-)
~Pimpek Sadełko	noo!!::)
~kierowca	Tak w temacie- małżeństwo kiedyś, dawniej miało sens-bo kobiety to były prawdziwe matki polki, zaradne, wierne itp. Dzisiaj małżeństwo to transakcja-kasa i kasa-jest hajs jest miłość, se*s, uśmiech, jest brak hajsu robi się nieciekawie. Piszę to jako doświadczony nie laik. Obecnie jestem sam, wracam z trasy, robię co chce, kocham się z kim chce i pije kiedy chce i z kim. Wreszcie wiem że żyje!!!
Lula10	To jakimi są żonami nie zależy tylko od nich!!!
Lula10	Gratuluje szczęśliwego życia kierowco... ; -)
ciekawa7	i znów ogólnie w temacie... a wystarczyło by dodać dla mnie małżeństwo... nie wszyscy są tacy boscy jak ty kiero by móc się chwalić czegóż to nie zdobyłeś jako wolny Ptak
zibi1906	~kierowca (2016-03-10 21:43:56) Tak w temacie- małżeństwo kiedyś, dawniej miało sens-bo kobiety to były prawdziwe matki polki, zaradne, wierne itp. Dzisiaj małżeństwo to transakcja-kasa i kasa-jest hajs jest miłość, se*s, uśmiech, jest brak hajsu robi się nieciekawie. Piszę to jako doświadczony nie laik. Obecnie jestem sam, wracam z trasy, robię co chce, kocham się z kim chce i pije kiedy chce i z kim. Wreszcie wiem że żyje!!! D zisiaj z okazji urodzin kupiłem żonie storczyka i zrobiliśmy "wypad" na kolację. Nie jestem idealnym mężem... ale też wiem że żyję... i do tego całkiem nieźle.	1
Lula10	Nie ma ludzi idealnych.. ; -) Fajnie poczytać że ktoś jest zadowolony, szczęśliwy w związku czy w "samotności"... Tu większość narzeka..
ciekawa7	jak widzę w pracy właśnie tych kiero to mi się nóż sam otwiera... . na forum chwalą się jakie to boskie stworzenia a jak towar rozkładają to pytanie się samo narzuca co to? no sorry Panowie, może nie wszyscy ale tych co widuję...
ciekawa7	lula fakt nikt nie jest idealny może ktoś się ze mną nie zgadzać, każdy ma prawo głosu ale niech to robi szczerze a nie dla prowokacji :)
Lula10	Tak to chyba jest z "tymi krowami"... ; -)
Lula10	Zgadzam się ciekawa :-)
~kierowca	Do ciekawa 7, mój wpis nie miał być chwaleniem i nie jestem boski, zwyczajny facet który w przeciwieństwie do kolegi zibi1906 po prostu zle trafił i tyle. Za pewne są szczęśliwi ludzie czy to w transporcie, czy innych zawodach. Grunt to być zadowolonym z życia, czy to samemu, czy razem!!!Jednak sami musicie przyznać że w dzisiejszych czasach nie łatwo o te właśnie szczęście?
~kierowca	A żeby nie było - To moim skromnym zdaniem większość z Nas goni za lepszym bytem, za kasą a to co najcenniejsze ucieka Nam wszystkim jak piasek przez palce. Ciekawa 7 i lula 10 zadowolone?
ciekawa7	może i nie łatwe kiero ale jak dwie osoby chcą tego samego to już raźniej... można być szczęśliwym z kimś i samemu... jestem sama i jakoś szczęścia mi nie brakuję bo mam dziecko dla, którego wstaję rano... ja też się sparzyłam, wyciągnęłam wnioski i żyję dalej, ale wszystkich kobiet do wora wrzucić się nie da, bo są różne każde chce czegoś innego, jedna chce kasy druga chce miłości i wypadałoby chociaż to dodać, i znam parę matek polek takich jak ja, które muszą sobie same w życiu radzić i dlatego będę stawać w ich obronie :)	1
ciekawa7	więc kiero ty wybrałeś, ja też, mój eks też kierowca, bardziej gonił za kasą niż za związkiem, i tu się rozmineliśmy... pieniądze to nie wszystko mam ich mniej ale jestem bardziej zadowolona z tego co mam... wię każde z nas wybrało :)
zibi1906	~kierowca (2016-03-10 22:27:00) A żeby nie było - To moim skromnym zdaniem większość z Nas goni za lepszym bytem, za kasą a to co najcenniejsze ucieka Nam wszystkim jak piasek przez palce. Ciekawa 7 i lula 10 zadowolone? W ięc morał z tego taki aby za niczym nie gonić. Umiar jest wskazany w każdej dziedzinie (podczas wizyty w toalecie też nie należy się spieszyć... można np. "zaciąć" się przy goleniu. ) A z. tym "złym trafieniem"? No cóż... na to dobre, warto jest dobrze popracować. Nic w życiu samo się nie zrobi.
~konkret :-)	Witam Wszystkich! To jaki wniosek?Malzenstwo ma sens i ewentualnie jaki model:-)
Lula10	Jak by na to wszystko nie patrzeć kasa jest ważną w życiu... Niektórzy maja mniej inni więcej... Nie wyobrażał sobie sytuacji żebym siedziała w domu nie pracując. Chce " lepszego jutra ", pracuje i terz nie ma mnie często w domu, ale co najważniejsze jestem zadowolona.. ; -)
ciekawa7	i gdybym miała wybierać, zawsze wybiorę szczęście, bo w szczęściu można więcej
Lula10	Upssttt terz!!! Jaki byk...