Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.

Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

Nadul	a ona go firanami zasłania i krzyczy " mój Ci on jest, mój Ci "
Nadul	czaa iść spać. Jutro rozładunek w Błoniu, potem żelazo na firmę pod płot i do domku ':-)
katharsis	W temacie "onych"/ciężarówek. Sęk w tym, że "onę" wybiera nie sam zainteresowany (nie ten, "który śpi"), tylko osoba odpowiedzialna za finanse; > Czar pryska; > Tak samo jak mój nastrój. Ugina się pod ciężarem zmęczenia.
barracuda	Nie pryska. Dziś nie ma złych ciężarówek. Jak dostaje się dowolną markę i model-trzeba ją polubić. Wtedy większość problemów rozwiązuje się sama.
leon	Shellmutka:-) Dziś nastały takie czasy że to Pan Kierowca ma wybór. Marki, koloru i wyposażenia. To Kierowca decyduje z. ; kim; w trasie będzie spał:-)	-1
leon	Oczywiście Sef od siebie też coś musi dać. Kluczyki. By ; oną; spod płotu można było wyjechać. ; Oną; widziałaś, kawę przy niej piłaś:-)	-1
silwio	leon-Pan kierowca, w pierwszej kolejności wybiera firmę gdzie są większe zarobki... osób, które nad zarobki stawiają "one, oną"... lub pospolicie auto... są tylko posiadaczami uprawnień (a wielu teraz takich posiadaczy można spotkać)... jęczy że mało zarabia a... szczyci się autem... -:)
Prawdziwy_niewolnik	Dobry wieczór. Po krótkiej nieobecności, ośmielę się wpaść na kubek kawy.	1
barracuda	Z rana nie miałem czasu na kawę. Teraz Pan Bóg i Węgrzy postarali się abym miał czas. :-) Stoję z innymi koło Vac, bo pada śnieg. Aby do wiosny. !!!
g-a	Proponuję zabawę. W pytania do znanych postaci. Żywych i od dawna martwych, do wyboru. Zaczynam - pytanie do Hitlera. "Panie Hitler, co pan sądzi o polityce migracyjnej kanclerz Angeli Merkel? " Szkoda, że nie jest możliwe zobaczenie reakcji Adolfa na to pytanie :-)
katharsis	Prawdziwy_niewolniku , wracasz po "krótkiej nieobecności"? Toż to wieki całe nie było Ciebie widać! Dobrze, że znowu jesteś. :-)
katharsis	g-a, Ty to naprawdę musisz, po prostu musisz zapaskudzić smak kawy Hitlerem? Panią Merkel i uchodźcami? Traktuj ę Twój pomysł jako niebyły. Sorry, inny mam (y) klimat.
g-a	Informuję, że nie posiadam płynu/proszku o nazwie "Hitler" którym mógłbym komuś zapaskudzić smak kawy.	-2
barracuda	Zmieniło się o tyle, że kolejną kawę piję koło Levice - z tego samego powodu co poprzednio - śniegu. Aby do wiosny. !!!
katharsis	Dopóki nie musisz pić kawy z roztopionego śniegu- jest dobrze; -)
g-a	Między Krakowem a Chyżnem jezdnia jest tylko mokra, jest +1. Nie wiadomo co będzie w nocy.
katharsis	Ciemno będzie:-)
katharsis	Ściągam te minusy przy postach g-a. Chociaż drażnią mnie te wypowiedzi, to na minusy - moim zdaniem- nie zasłużyły. Druga kwestia: jestem kobietą i uzurpuję sobie prawo do marudzenia na temat plusów/minusów. Bo komu takie żale pasują? Chyba nie prawdziwym mężczyznom?; -)
g-a	Dzięki :-)
katharsis	Proszę bardzo:>
katharsis	A obietnica poprawy będzie?; >
g-a	Będzie. Jak się nie ułożę np na łóżku wygodnie - to na pewno się poprawię :-)
katharsis	W to akurat wierzę; -)
katharsis	I na darmo moje ściąganie minusów dla g-a. Kolejny malarz zrobił "swoje". Pewnie jakaś "baba"?; -) żaden honorowy mężczyzna nie robiłby tego zza węgła; >
katharsis	A wracając do zabawy zaproponowanej przez g-a, to faktycznie, z chęcią zadałabym pytania niektórym znanym ludziom. Np. Wojewódzkiego: czy nie żal mu, że mógł zostać zapamiętany jako błyskotliwy, inteligentny dziennikarz muzyczny, a przejdzie do annałów mediów jako chytry na kasę pajacujący erotogawędodziadek?
barracuda	Moje przygody z zimą skończyły się dobrze, chociaż stojąc w korkach, spóźniłem się na załadunek. Ale za to przyjechałem w jednym kawałku, a jutro też jest dzień.
katharsis	A to dopiero początek sezonu.
barracuda	Początki bywają najtrudniejsze. :-)
g-a	Nie jesteś sam... z tym że mnie załatwił wózkowy. Kilka godzin w plecy i weekend poza domem. Cały plan się posypał.
leon	Siemanko:; -) Z Doooomku:-) Jechał ktoś dziś drogą 511 Zlate Morawce -Partizanskie na Słowacji? Nie ! Bo tylko ja tam przejechałem. I drogę zamknięto. Więc o jakiej Wy mi tu ; chłopcy; zimie mówicie?:-)	-1