Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.

Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

Nadul	coś w tym jest, nazwy nie biorą się znikąd ; -)
Taboo	Wypowiadamy się buńczucznie - jesteśmy głowami rodzin, kobiety odpowiadają, a my szyjami które kręcą tymi głowami. Tak już jest w naszym układzie słonecznym. ; )
barracuda	Nie wiem czy już o tym nie pisałem. Swego czasu, wkurzyli mnie politycy i w domu powiedziałem że w najbliższych wyborach, startuję na prezydenta. Mój, wtedy 11-letni syn, przytomnie stwierdził, "tatuś, w domu nie masz żadnej władzy, a chciałbyś rządzić krajem?" Odpowiedziałem mu powyższym cytatem Krasińskiego, ale-na wszelki wypadek-na najbliższy Dzień Ojca, dzieci sprezentowały mi kubek, gdzie JAK BYK, pisze, "Kubek głowy rodziny". :-)
MagnusSE75	Barracuda, nie mam gdzie tego koła wozić. Bagażnik mały, bo połowę baterie zajmują, a poza tym naprawiłem, bo umiałem i miałem czym. To tylko śrubka się wbiła. Jakby wystrzeliła opona to mam assistance i niech oni się z tym szarpią, nie ja.
Taboo	Gwoli wywołania uśmiechu. Mężczyźni wymyślili pocałunek w jednym celu. Ażeby móc zamknąć usta kochanej kobiecie. M. Samozwaniec.	1
barracuda	MagnusSE75, dlatego wolę zwykłe auto. Ale co kto lubi. Ja wolę tradycyjnie. Okazało się, że weekend stoję w Bratysławie. Też dobrze. Pogoda zapowiada się ładna. Zrobię użytek ze składaka. Tylko... będę miał do czynienia z dwoma ped/ałami naraz. :-)	1
MagnusSE75	Barracuda, zwykłe auto ma swoje plusy oczywiście. Ale moje pali 1, 6 l/100 km w zimie. To ogromny plus! Miłego pedałowania, nigdy nie byłem w Bratysławie. Jakoś wiecznie nie po drodze. Życzę ładnej pogody :-)	1
barracuda	Może w Szwecji są inne ulgi w zakupie hybrydy. W Polsce, za różnicę cen hybrydy i auta klasycznego, jeździ się kilka lat na benzynie gratis. Jechałeś tym autem dłuższą trasę? Pytam, bo w testach hybryd, wychodzi wysokie zużycie benzyny w długiej trasie. Nie wiem, czy pisałeś, to jest auto ładowane z gniazdka? Bo nie każda hybryda jest plug in.
MagnusSE75	Plug-in, za prąd nigdzie nie płacę, a mam nawet na parkingu. Silnik spalinowy jest potrzebny tylko do ciepłego nawiewu, jeśli masz naładowaną baterie to pokonasz do 55 km za friko. W trasie po zużyciu baterii pali 5-6 l/100, ale pierwsze 50 km masz za friko. Ja mam do pracy 3 km, więc jeżdżę tylko na prądzie, spalanie 0, 0 l/100 km. Generalnie jak policzyłem ile zaoszczędzam na paliwie, podatku drogowym, parkingach w mieście itd. to mi wyszło, że płacę 50% za auto z kieszeni, a drugie 50% z oszczędności :-) A w trasie spalanie nawet 6l dla małego crossovera to niewiele, a auto można podładować, bo przecież na KAWĘ musisz się zatrzymać, no nie?
MagnusSE75	Średnie spalanie 1, 6 l., o którym wcześniej pisałem, to zasługa mojego syna, który jest świeżo upieczonym kierowcą i mi auto podbiera. A przecież dziewczynom zawsze zimno w aucie, więc piecyk na maksa kręcą :-)
barracuda	Fajnie że Ci się udał zakup. Wiem że w Skandynawii opłacają się hybrydy. A mnie mój "peżotek" poćwiczył ostatnio. A nowe odbieramy dopiero w marcu. Ale musi być lepiej. Jak śpiewali w filmie, "coś być musi do cholery za zakrętem".
MagnusSE75	Dzięki :-) Do marca już niedaleko, mam nadzieję, że też będziesz zadowolony z nowego autka i "peżotka" kopniesz w rurę wydechową.
barracuda	I tak Yarisem 90% przebiegu będzie jeżdzić żona. Jazda próbna wypadła pomyślnie. Auto ma parę dobrych (mam nadzieję) systemów bezpieczeństwa. Oby się nie przydały. Ma m. in. hamować samo w korku. A "peżotka"-mimo że to martwy przedmiot-nie kopnę (nawet symbolicznie). Służył prawie 8 lat. Niewiele się psuł, przez 80 tys. kilometrów, jakie u nas zrobił-sprawował się dobrze. :-)
MagnusSE75	aa, to przepraszam "peżotka", bo po twoim wpisie "A mnie mój "peżotek" poćwiczył ostatnio" byłem przekonany, że ci się psuł cały czas (dlatego kopa mu życzyłem) :-) U mnie też parę fajnych gadżetów. Automatyczna skrzynia w połączeniu z asystentem pasa ruchu i aktywnym tempomatem daje odpocząć, szczególnie jak na samym prądzie jedziesz. Taki malutki kroczek w kierunku autopilota, ale łapki i tak na kierownicy trzeba trzymać, bo inaczej auto krzyczy na ciebie ; -)
barracuda	Moja żona-za nic w świecie-nie chce automatu. Dlatego jest klasyczna skrzynia. Ot taka kobieca logika. :-) Asystent pasa też jest, ale tempomat pasywny. Mnie automat by nie przeszkadzał (szósty rok ujeżdżam takiego DAF-a), ale przecież nic na siłę.
MagnusSE75	Ja kupiłem Kia Niro. Jej automat ma opcję zmiany manualnej, ale polega to na popychaniu dźwigni w przód lub tył, więc nie daje wrażenia zwykłej manualnej skrzyni. Poza tym auto w tym trybie przełącza się w niby "sport" ; -) i wtedy spalinówka chodzi non-stop, żeby dać jak najwięcej mocy. Nie używam wcale, jeżdżę tylko w automacie. Namachałem się wajchą przez ostatnie 20 lat, , teraz chcę wygody :-) A próbowała żona automatem pojeździć kiedyś? Pewnie szybko by się przekonała, mojej dwa dni starczyły, żeby stwierdziła że żałuje, że wcześniej nie mieliśmy automata i musiała się z wajchą męczyć, hahaha.
MagnusSE75	A skoro twoja tak bardzo lubi machać wajchą to jej swoją podsuń ; -) A w aucie automat. Mam nadzieję, że się nie obrazisz za ten żarcik :-)
silwio	Upss, barracuda-żeby uprzyjemnić kobiecie życie, trzeba być stanowczym, a nie"pantoflarzem"... nie chciałbyś słyszeć tego co ja wysłuchałem od żony, przy propozycji zakupu auta w automacie... a teraz, gdy zażartowalem że następne będzie w manualu... usłyszałem... "sam sobie będziesz nim jezdził"-:)
silwio	zoska-nie badz złośliwa... -:)
silwio	To nie bądź bardziej złośliwa niż... bywasz... -:)
barracuda	Zośka, dziękuję, za wyjaśnienie. Żona jeździła kiedyś trochę klasycznym, hydraulicznym automatem. Ale nie pasowało jej. Już dawno doszedłem do wniosku, że kobiecej logiki nie trzeba rozumieć. Trzeba się do niej dostosować. :-)
barracuda	Jeszcze raz sprawdziłem cennik. Po co miałbym upierać się przy automacie-jak żona go nie chce-jeśli Yaris z automatem jest 7 tysięcy droższy? Po co płacić więcej i mieć niezadowoloną żonę, jak można zapłacić mniej i mieć usatysfakcjonowaną żonę, która wie, iż liczę się z jej zdaniem. Już niech będzie, że jestem pantoflarzem. Może jakoś to przeżyję. Do jutra. Do porannej kawy. :-)
MagnusSE75	Nie żeby upierać się, chce żona manuala, to ma dostać manuala i basta! Idę kawę robić sobie i żonce, ktoś jeszcze chce?
barracuda	Ja nabieram natchnienia, żeby się zwlec z wyra. W Bratysławie ma być dziś 7°. Ale na razie oszronione. Na rower za wcześnie. :-)
Nadul	Dzień dobry ; -)	1
MagnusSE75	Jutro w Batysławie ma być +10°C, a i u mnie dosyć ciepło jest, jakieś +6°C, także nie narzekam chociaż deszcz pada. Kawa wypita i z lubością przyglądam się jak to białe goowno znika z ulic :-) Dzień dobry Nadul!
barracuda	Puchatek61, jak przejdę na emeryturę, chyba też sprawię sobie psa-żeby mnie miał kto wyprowadzać na spacery. Planowałem na tą okoliczność, zrobić tabliczkę na furtce "Uwaga zły pies-a właściciel jeszcze gorszy!!!" Zgodnie z kobiecą kobiecą logiką, ta treść nie pasuje żonie. Byłem rowerem na zakupach, teraz jadę (po zaliczeniu kawy) -dla przyjemności. :-)	1
Nadul	mojego psa nie widać, ale za to dobrze słychać. Wszyscy mają niezłą polewkę, jak wychodzę z nią na dwór. Teraz jak puści śnieg, to wreszcie będzie można coś zobaczyć. To suczka maltańczyk, biała jak śnieg :D	1
barracuda	Tym razem to też za mnie. :-) W Bratysławie mgła, chyba nawet nie będę "odpalał" roweru. Pobawię się w obróbkę zdjęć-przy kawie. :-)
Taboo	Gwoli wywołania uśmiechu i zadumy. Kierowca trafił po śmierci do piekła, ku jego zdziwieniu, już na wejściu ober diabeł, przydziela mu pięć urodziwych dziewcząt. Uradowany szofer, bierze je na stronę. Lecz za pół godziny wraca z reklamacjami, mistrzu, mistrzu woła, gdzie one mają dziurki. Na to diabeł spokojnie, widzisz synu, to są właśnie te męki piekielne. ; D	1

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025

Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem

Sprawdź dobre parkingi w Europie

Warunki przejazdu na drogach w Polsce

Wyszukiwarka

Menu

kącik na kawę

ID: 38898

~kawiarenka
*.internetdsl.tpnet.pl

Posty (34506)

1

1

1

1

1

1

1

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ