Patodrajwery na szlaku – narzekanie, które stało się stylem życia zawodowców

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

Ł ysy	Myślę, że już się zaczeło. Ale to dopiero preludium. Na uwerturę trzeba jeszcze poczekać. Strach pomyśleć, jak będzie wyglądać.
~Patryk pogromca dziadow	Największym problemem dziad transow jest brak możliwości kradzieży kierowcy jego kasy, brak możliwości fałszowania dokumentów "kwituje odbiór" i ZUS. W każdej branży wydawało by się to normalne że za pracę jest kasa i umowa i płacone składki ale u dziad transa jak dziad tylko o tym pomyśli to mu piana z pyska leci hahahhaha Weki kalesony i do budy dziad transi wyjazd na 8tyg i minimalny zysk inaczej zostanie prosta praca zbieranie papierków czyszczenie szaletów
~Zxc	A co w gastronomii Chyba lipa bo całe święta jak patol siedzi w forum
Ł ysy	Patryk, ale ty głupi jesteś.
Ł ysy	Patryk. Jak my zaczniemy zbierać papierki, co ty z sobą zrobisz? Tak okrutni nie jesteśmy, damy ci zaistnieć zawodowo.
~M!?	Zastanawiające... Jak można zmienić wydajność pracownika pracującego na sto procent... ? ? Sugerując zapinanie pasów na pauzie?? No chyba tylko tak można zwiększyć jeszcze mocniej wydajność... Tak wygląda etos prowadzenia firmy... ? ?
Ł ysy	Mi?. Jesteś idiotą czy hipokrytą? Ktory z szoferskich ćwoków pracuje na 100%? Jesteś dobrym przykładem. Z takich jak ty obecnie czyszczą się firmy.
~M!?	" mój przykład". Dlaczego?? Dlatego, że napisałem o pauzie i pasach i, że tylko w ten sposób można podnieść wydajność ze 100 procent na 105 procent... Czyli 5 procent pracy w czynie społecznym za free...
~M!?	Szukasz pracowników czy niewolników??
Ł ysy	Normalna praca dla takich jak ty, jest postrzegana jako niewolnictwo. Zrób wszystko co należy do kierowcy w czasie pracy. Nie potrafisz? Wypierda laj.
~M!?	Oczywiście że nie postrzegam pracy jako niewolnictwa. Dorabiasz ideologie... Normalnie i zwyczajnie robię co do mnie należy na sto procent i chcę zapłatę... "Czyn Społeczny" nawet na " piczy kłak" nie wchodzi w rachubę...
~M!?	Subtelne naginanie obowiązków w stronę robienia czegoś za darmo też mnie nie interesują.
Ł ysy	Prosty przykład. Jeździ dwóch kierowców z tym samym ładunkiem, na tej samej trasie. Jeden robi w miesiącu 4. 5 kółka, drugi max 2. 5 kółka Pierwszy zawsze na czas, drugi zawsze z problemami. Drugi chce zarabiać tyle, co pierwszy za wykonanie pracy o połowę mniejszej. Argument? Przecież też jeżdżę. Zrozumiałeś czy dalej będziesz udawał idiotę? O paliwie nie wspomnę. Pierwszy kierowca zawsze zadowolony, ładna kasa wpada, tacho zawsze ok. Drugi wiecznie jęczy. Temat rzeka, bezsensowna dyskusja. Czasy miscuff kieroffnicy przechodzą do historii.
Ł ysy	Sprawa jest prosta. Nie pasuje praca? Wypier da laj z firmy. W czym problem? Znajdź firmę płacącą za leżenie.
~M!?	Mocno skrajny i ekstremalny przykład... Na dzień dzisiejszy w firmach z rozbudowaną telematyka i algorytmami różnice pomiędzy kierowcami są małe choć istotne...
~M!?	Sprawą oczywistą jest fakt, że nikt nierobów nie trzyma... Temat jest bezdyskusyjny...
Ł ysy	Skrajny przykład? Codzienność w każdej firmie.
Ł ysy	Skoro uważasz, że nikt nierobów nie trzyma, po jakiego wała powyższe posty?
~M!?	Zwróciłem uwagę tylko, że etos dotyczy dwie strony. Nie tylko jedną... Tyle.
~Janusz Kowalski	80 procentowa różnica w wydajności to codzienność? Jak zwykle kocopoły prawisz jełopie. Nikt ci nie powiedział że masz dużo wspólnego z idio... tą A nie... wróć
~Kierowca	Gorszych wypierdów, to już chyba wymyślić się nie dało. Nie przeczę, że jakiś procent patologii w transporcie jest, ale taki sam jest we wszystkich branżach. Tak samo jest w pseudo dziennikarstwie, tu niby branżowe a jednak poniżej mułu, najlepiej widać w telewizji. A w komentarzach jeszcze większa patologia jakiegoś pseudo szefa, który cierpi na brak kierowców, bo szacunku do nich nie ma i trzyma ofiary losu, żeby tylko premiumka w pokrzywach nie stała. W firmach w których kierowca jest traktowany jak każdy inny pracownik i dobrze płacą, problemów z kierowcami nie ma.
~Radek	Kierowca na łysego nie patrz, to już relikt przeszłości tak samo jak te jego premium na drucie "wielki" sief nie może pogodzić się z tym że lata jego świetności już mineły I NIE WRÓCĄ NIGDY na całe szczęście dla kierowców, takich dziadtransów jak on na pęczki
~Sylwester	Polskie firmy zmieniły wiele, ogrom rzeczy zostało unormowanych. Małe dziady padają hurtowo, zostają duże firmy jasno określajcie czego wymagają od kierowców i co w zamian kierowca otrzyma. Po stronie kierowców nie zmieniło się prawie nic. Dalej twierdza swoje. Pokłosiem braku zmian jest wymiana polaków na wschodniaków. Polaków prawie nie ma i mało kto z optymizmem patrzy na współprace z polskim kierowcą. Polski kierowca ze względu na swoje bardzo specyficzne podjęcie do pracy oraz na małą wydajność i generowanie wyskoki kosztów powiązanymi z problemową obsługą pracownika bardzo często zostaje pomijany w planach rozwoju firmy. Mówisz wasze językiem, pracodawcy nie decydują się zatrudniać miścóf.
~Sylwester	Co się stanie, jeżeli zatrudnisz polaka? - zacznie narzekać i buntować pozostałych kierowców - bezpodstawnie naśle na ciebie kontrole -będzie nagrywał rozmowy -nie dojedzie na czas -nie zrobi nic poza siedzeniem w kabinie -nie wyjedzie na kilka miesięcy ! W rezultacie stracisz klientów, a zyskasz problemy generowane przez kierowcę. Panie na jak długo wystarczy ci środków na utrzymanie problematycznego kierowcy? Jeżeli nie zwolnisz szkodnika, zbankrutujesz. Szkodnik zniweczy całą twoją wcześniejsza pracę. Nie zatrudnia się problemów, a ludzi do pracy. Polski kierowca udowodnił swoja problematyczność i nieefektywność milion razy. Nie wiem czy ktoś w dzisiejszych czasach zdecyduje się na niego. Wariat co założył dzisiaj firmę, może tak. Ale nikt inny. Wiec panowie Mściowie, powodzonka. Mało kto zatęskni za wami.
~abc	To bierz swojom babe i jedz na cały rok
~Sylwester	Gdybym był kierowcą międzynarodowym, unikałbym firm zatrudniających tylko Polaków. Prawie pewne, że zbankrutują i nie wypłacą wynagrodzenia. Na kierowcach z Polski jedząc w transporcie międzynarodowym nie ma możliwości zarabiania. UE tak skonstruowała środowisko transportowe, że zmusza pracodawców do sprowadzania kierowców z poza europy. Może w tym maja jakiś plan, ale nie mi to oceniać.
~Sylwester	abc- ja mam jechać? ty jesteś kierowcą, sam wybrałeś zawód. Pojedzie Azjata na rok. I oto cała mądrość polskiego pato-kierowcy. Nic nie rozumie, nie ma pojęcia kto co i jak. Ale wiadomo, ze mało zarabia i chce duuuużo więcej. Juz planuje zemstę. Zastanawia się gdzie zadzwonić i kogo nasłać. Wiec krótkie żegnaj i nie wracaj. Na twoje miejsce czeka z 500 Azjatów, 100 Ukrainców i 20 Białorusinów. Wszyscy bedą tańsi i lepsi.
tagoo	Na szczęście Pan Kierowca z pod biało-czerwonej, chodził do szkoły, umie rachować i bez problemu liczy, kto ile płaci za takie same oczekiwania. Jeśli proponuje się w Polsce pieniądze na poziomie ściąganego kierowcy w turbanie, bądź skośnookiego z dalekiej Azji, to proszę nie czepiać się, tylko zastanowić, dlaczego tak się dzieje. Pan Kierowca jest jednym z milionów innych Polaków, którzy w poszukiwaniu lepszego chleba wyjechali na Zachód Europy. Panowie Przewoźnicy natomiast zakotwiczyli się bardzo mocno na mieliźnie na której osiedli już wielenaście lat temu i z tej pozycji pomstują, straszą i złożyczą Panom Kierowcom z pod biało-czerwonej. Małpy z Madagaskaru czekają z gotowymi w łapkach papierami CE. Tylko karton bananów tygodniowo i zjazd taz w roku na tydzień na gody w stadzie i przekazanie genów...
tagoo	Każdy ma wolną wolę. Panowie Przewoźnicy zatrudniają kogo chcą i płacą ile chcą. Tak samo Panowie Kierowcy pracują gdzie chcą i zarabiają... lepiej.
~K.	Nadmienić muszę że przepisy zaczynają się zmieniać w UE i te zmiany wyklucza emigrację zarobkowa dla Polaków Warunkiem pracy będzie stały meldunek zaliczona szkoła i zdane egzaminy w danym kraju aby otrzymać świadczenia pracownicze Czyli pracując bez tych warunków nie nabywasz praw emerytalnych ani socjalnych Afd wytnie was jednym ruchem

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025

Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem

Sprawdź dobre parkingi w Europie

Warunki przejazdu na drogach w Polsce

Wyszukiwarka

Menu

Patodrajwery na szlaku – narzekanie, które stało się stylem życia zawodowców

ID: 283628

Kolejny z serii tekstów od Marka Wersa, który tym razem bierze pod lupę niekończące się narzekania na parkingach, które zdają się być nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu transportowego. Czy to tylko nasza narodowa przypadłość, czy może głębiej zakorzeniony problem?

~etransport.pl

Posty (327)

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ