Do firm trafiają niedouczeni kierowcy. System szkolenia wymaga reformy

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~sid	jaka placa taki pracownik
~Malina Cyc	Raczej jest odwrotnie. Nowi kierowcy trafiają do firm, których niedouczeni szefowie nie mają pojęcia jak przygotować nowicjusza do pracy.
~sid	Cyc masz na mysli obsluge magicznego kamienia / wszak ko klucz do sukcesu firmy transportowej, inaczej sie nie oplaca...
~megadziadtrans	i łuni kcum picet dniuffki, kurnia a gamonie nie kształcone
~Ramol	Każdy kiedyś zaczynał. Fakt szkolenie na tandemie to brednia. Dodałbym jeszcze szkolenie z racji i egzamin z tego oraz badania lekarskie szczegółowe przed rozpoczęciem samego kursu. Bo teraz mamy jakieś bylejakie badania i psycho, a jak masz papier za 10k to przy badaniach wstępnych okazuje się np że nie przechodzi klient badania na olśnienie i co? - nic, może sobie plastikiem du. pe podetrzeć. 10k wyrzucone do kibla.
~Ramol	Ad poprzedniego postu. Chodziło o szkolenie z TACHO, a wyszło racj.
~M!?	Jakie nagle zdziwienie tych z TLP... Nudzą się panowie jak widać... Od lat ogólnie wiadomym jest, że szkolenia na kursach jak i cały program jest o kant d/up/y rozbić... Ośrodki szkolen i egzaminacyjne to sitwa z pokolenia na pokolenie... Wszystko jest źle!!! Dopiero teraz ktoś coś zobaczył??? Dziwne!!! Nikt od razu wszystkiego nie umiał oczywiście i poprzez lata człowiek nabierał doświadczenia ale można faktycznie lepiej szkoli tym bardziej, że nie jest tanio...
~Maonalone!	Ale kto ma szkolić i czego nauczyć? 25 latek ze średnim wykształceniem, który ukończył kurs instruktora i zestaw widział od środka tylko na YouTube?
~M!?	No tak Ordynator! Masz chyba sporo racji z tym YT... Ten egzaminujący to syn/ "córka leśniczego"... lub sam " leśniczy" na emeryturze!!
~Maonalone!	Nooooo. Się kurna porobiło. Jak dobrze że Yarek, nie posiada uprawnień. Mały, mlaskacz. kuternoga, bojaźliwy i mściwy. Niech mu nikt nie daje uprawnień, nawet na bicykla! Buchachach acha!
~męczennik transportu	Familia Yarka pochodzi z Krymu. Ukrainiec nie ma być mściwy? Ech to trzeba samemu zmienić paszport
~męczennik transportu	Biorą z Bangladeszu? Nie wiem. Czy tak dbają o sprzęt, pewnie w razie uszkodzeń mają potrącane z wypłaty x 3. Lotnisko to ich idealne środowisko jazdy. Pewnie to zasada, okraść bambusa łatwiej, tak jak wydymać rencistę
~ciule	siofery z ukrainu !!!
~Nowy w naczepie	Ja np się uczyłem jeździć na kursie zestawem man tgx + naczepa 2 osiowa. Kurs skończyłem o rzeczy które tu piszą przewoźnicy pytałem instruktora sam i mi tłumaczył i pokazywał a teraz... jestem na 3 próbie egzaminu c+e bo WORD u mnie w mieście przestał robić egzaminy na podstawianych samochodach przez szkoły i muszę jeździć tymi ich złomami ( dokupiłem w szkole już 9 godzin jazd na tandemie ale stres robi swoje i ciężko zdać). I powiedzcie mi proszę jakie jest to "sprawdzenie umiejętności" jak ma sie zadanie gdzie trzeba wjechać w małe pole płynnie za 1 razem z 1 korektą lub ma czas (łuk) odnośnie tego co jest potem w pracy? Bo jak jade solówką w pracy to robię tyle korekt jazdy ile potrzebuję jak jest ciasno i wychodzę z kabiny i sprawdzam czy się zmiescze i nikt mi nie stoi i nie mówi ze mam na raz wjechac z 1 poprawką bo inaczej mnie nie rozładują
~Cccc	Cały system szkoleń jest słaby z kategorią B na samym czele. Nie uczy się jak kierowcy mają się zachować przy ciężarówce, autobusie, czy tramwaju. Ma zdać i spadać bo następny klient itd.
~Leszcz	Prawdziwa nauka jazdy nowicjusza zaczyna się w jego pierwszym miejscu pracy, kiedy jest dokładany do doświadczonego kierowcy na kilka tygodni. Taki kierowca, który bardzo dużo ryzykuje biorąc sobie na kark nowego, wchodzi w system 30 godzin pracy, to często za taką naukę dostaje od szefa jedynie uścisk dłoni, ewentualnie kilka stówek. Egzaminy na każdą kategorię są zbyt rygorystyczne. Egzaminy powinny być bardziej przybliżone do rzeczywistości z możliwością wychodzenia z kabiny i robienia poprawek bez limitów w jedynie limicie czasowym powiększonym o co najmniej 5 razy dopuszczalnym czasie. Taki system doprowadziłby do mniej stresowego zdawania, większej zdawalności, nacisku szkół jazdy na praktyczne aspekty. To wszystko w konsekwencji przełożyłoby się na zmniejszenie kolejek w WORD na egzaminy. Mielibyśmy lepiej przygotowanych nowicjuszy do zawodu kierowcy.
~Pawel	Bzdury jak zwykle trans Dziady chyba te ankiety wypełniają. Ciągle im źle i pod górkę. Ja uczyłem się w firmie przez 3 tyg z innym kierowcą potem sam i jeżdżę już 17 lat bez większych problemów. Proste młodrgo wycyckać w podwójnej przez rok i zwalać to na szkolenie płacąc przy tym połowę stawki.
~Wizjoner	Teoretyczne szkoły przygotowują teoretycznych kierowców pod teoretyczne wymogi egzaminu i mamy, to co mamy, czyli zupełnie nie przygotowanych do samodzielnej jazdy kierowców. Mamy za to dumnych z siebie urzędników, którzy przygotowali parlamentarzystom do uchwalenia tonę papierów z którymi nawet nie są w stanie się zapoznać dokładnie. Przepisów, które są jak zwykle nie dla, ale przeciwko ludziom.
szatan	Co to za firma DFDS? 100 kierowców przychodzi do pracy a oni zatrudniają tylko 25... Jeśli ktoś jeszcze spróbuje napisać że brakuje kierowców to znaczy że jest zakłamanym hipokrytą. Tępi biznesmeni z nadmiarem gotówki biorą się za transport i nie wiedzą że każdy sprzęt ma swoją specyfikę. A tekst że taki system szkolenia powoduje koszty społeczne to nic innego jak żebranie. Kto zapłaci za te dodatkowe szkolenia jeśli nie kandydat na kierowcę, emeryt? Wypad z transportu dziady biznesmeńskie jeśli wam źle. Za pandemii brali kasę za nic i im się spodobało.
~weekend bez łysego	jakie jeszcze troski wprowadzi TLP
~Yfhhff	Avturbany z najdalszych zakątków świata wyszkoleni na tip top, a ci biedni zza wschodniej granicy kolejna ekipa fachfcow, z czego to wynika??? Bo złodzieje okradali polskiego kierowcę który musiał jechać do pracy za granicę, za polskie firmy i bałagan służby i nikt się nie weźmie bo to grube miliony, ale od kierowców wycisnąć każdy grosz to bez problemu, spier... z tego zawodu jak jesteście jeszcze młodzi i to szybko	1
tago1	Kierowca dużego zawsze był, jest i będzie do yepania !!! Obowiązuje go więcej przepisów i procedur niż kapitana statku powietrznego i wodnego no i zawsze może go zatrzymać każda służba mundurowa, a tych wyżej wymienionych, te same mundurowe mogą pocałować w żopę !!!
~Gość.	Jasne, jak pracodawca świerzaka sadza od razu samego za kółko i wymaga nie możliwego, lub po tygodniu jazdy w podwójnej obsadzie chce by był geniuszem.
~Pietrek	Proponuję każdemu pracodawcy otworzyć swój OSK i wyszkolić delikwenta w ciągu 25 godzin na CE, sprzęt przecież mają, wystarczy zrobić papiery instruktora, przystosować zestaw do nauki jazdy i po sprawie.
~bary	sa kucharze cukiernicy ludzie bez specjalizacji. Najmniej jest takich (kilku) ktorzy moga mowic ze maja jakies tam przygotowanie tj. szkoły samochodowe.
~Dosztopole!	I jest geyuch tago! Buchachachach aflachachacha! To taki iźyk! Buchachachach a!
~Chlupwdziób	Noo to prawda przyjeli takiego niedouczonego geyucha tago1 co bez tempomatu nie umi jezdzic buchachachacha
tago1	Do prawidłowego używania tempomatu, trzeba dorosnąć i dojrzeć !!! Daleka droga przed tobą kuku !!! Znalazłeś już włącznik do tempomatu, czy jeszcze miotasz się? !
~Darek	Przepisy są tak skonstruowane aby w najbardziej przystępny sposób adept mógł zdobyć wymarzone uprawnienia. I zacząć pracę w transporcie... ALE Firmy i sami kierowcy zapomnieli, że jazda ciężarówka to wyższa szkoła jazdy i wymaga ogromnego doświadczenia aby praca była wykonywana bezszkodowo i bezpiecznie i sam transport został zrealizowany wzorowo. Nikt nie kazał kierowcy wsiadać po ukończeniu kursu na cysternę z ADR albo załadować chłodnie i lecieć na Anglię lub Hiszpanie!!! Ja zacząłem na busie. . potem solówka. . i dopiero po ponad 6 miesiącach nauki, gdy już miałem za sobą ładunki w większości krajów Europy, wsiadłem na tandem jak na prawo jazdy i pojechałem na Niemcy... I dopiero po kolejnych 3 miesiącach miałem ciągnik i naczepę !!! I z moich obserwacji samego siebie dostrzegam, że dopiero po 3 latach jazdy zaczynam dostrzegać, duży progres i zmiany jakie następowały w jakości świadczonej pracy. . Dlatego, Ogłoszenia o pracę bez doświadczenia 10 tysięcy niech chłopaki włożą między bajki. . i tak nikt tego nie zapłaci... Bo taki kierowca nie robi kilometrów i jest ogromne ryzyko zniszczenia, szkód a nawet można przypłacić własnym życiem. Moje rozwiązanie jest inne... Skoro tak pragniecie doświadczonych kierowców na C+E. . to nie zatrudniajcie ukraińców, którzy kupują prawo jazdy za 300 dolarów. . wiem bo z jednym rozmawiałem. Nie zatrudniajcie osób bez doświadczenia na mniejszych kategoriach... Uważam, że kierowca powinien stopniowo otrzymywać uprawnienia z udokumentowanym doświadczeniem.. 6 miesięcy kat. B w transporcie Dopiero możliwości zdobycia uprawnień na kat. C. . później kolejne 6 miesięcy z możliwością uzyskania kategorii C+E... Problem z głowy!!! Wbrew opinii krzykaczy z etransport. . ten zawód wymaga ogromnego doświadczenia i i umiejętności radzenia sobie w sytuacjach których żaden kurs prawa jazdy nie nauczy a nawet nauczyciel w kabinie.
~Leszcz	Jeździłem ciężarówką a teraz prowadze tramwaje. Zacząłem Stralisem- po dniu szkolenia (na fotelu pasażera) kazali jechać w nocy (na kursie ani razu nie jechałem po zmroku). Cofajac pod rampe rozbiłem lampy bo nikt nie powiedział żeby opuścić. Dziwne było podejscie pracodawcy który nie zainteresował sie czy pracownik w ogóle umie jeździć. Z biegiem lat nauczyłem się wszystkiego praktycznie sam. Zawsze ciągnęło mnie do transportu również szynowego, dlatego poszedłem na kurs motorniczego w TW. Kurs (jazda) trwa 60h. Ale po egzaminie nikt nie wsadza cie do żelastwa wartego miliony- wyjeżdżasz 100h pod nadzorem patrona, w międzyczasie ucząc się mechaniki i elektryki wagonów. I tak to powinno wyglądać u przewoźników skoro narzekają na młodych kierowców. Co prawda lepiej wozić paczki niz ludzi, jesień na szynach daje w kość tak samo jak zima na drogach. Za sierpień wziąłem 5400 netto, całość na umowie, rok pracy liczy mi się jak 1, 5 roku więc emerytura bedzie "troche" lepsza.