Mam taki problem. 3 dni temu w Austrii zakończyłem tacho i poszedłem spać. Było około 24 a następnego dnia ruszałem dopiero po 15. Wstałem rano i zauważyłem, że tachograf wysunął moja kartę. Włożyłem ja dopiero przed ruszeniem, wyskoczyło mi wtedy kilka błędów. Jednym z nich było na pewno, że kartą jest uszkodzona oraz co najmniej kilka błędów o tym, że mam przekroczony czas pracy.
Tachograf pokazywał, że muszę wykręcić 9h pauzy i dopiero mogę ruszyć. Poczatkowo również tachograf nie chciał wczytać karty a następnie zrobić wydruku ale ostatecznie wszystko się udało. Pracodawca kazał zrobić wydruk i ruszać, tak też zrobiłem.

Następnie dwa dni było wszystko w normie. Wczoraj skończyłem pracę w okolicach godziny 5 nad ranem, awizo miałem na 1 w nocy, więc stalem około 20h. Standardowo, stanąłem na parking, włączyłem odpoczynek i zakończyłem tacho. Przed 1 zacząłem dzień i po ruszeniu się zorientowałem, że tachograf pozwala mi jedynie jechać przez 2h po czym według niego mam wykręcić 9h pauze. Oczywiście a*alogiczna sytuacja, zgłoszenie do pracodawcy, wydruk, zapewnienie naprawy i jazda dalej.
Chciałbym się dowiedzieć, czy jeżeli mam wydruki na których jest bardzo dokładnie widoczna długość pauzy przed ruszeniem to coś mi może grozić w razie ewentualnej kontroli? Obawiam się, że pracodawca jest takim dziadem, że nie ściągnie mnie do serwisu tylko poczeka i zrobi to dopiero jak wrócę z zachodu. Może dodatkowo macie jakiś pomysł czemu tak się dzieje? Myślałem, że może coś jest nie tak z moją karta kierowcy ale teraz tacho nie pokazuje żadnych błędów i wszystko działa jakby normalnie tylko kurde nie zalicza mi pauzy. Dodatkowo wspomnę, że jestem 100% pewien, że robiłem zakończenie bo pamiętam dokładny moment tej czynnosci

~Zzzxzz

*.30.96.83.mobile.internet.t-mobile.pl