ID: 266076
Wjechanie do rowu w niemczech
ID: 266076
ID: 266076
Błądząc nocą po ulicach Niemiec w poszukiwaniu wyjazdu na autostradę wjechałem nie w tą ulice co trzeba i podczas próby wyjechania ugrzazlem ciezarowka w błocie. Ja w panice myślę po policje zadzwonię i w między czasie ogarnę jakoś pomoc. Noi tak policja przyjechała zrobila oględziny żadnych zniszczeń tylko rów przekopałem kołamo ale to pewnie w panice nie jeden by to robił oby tylko wyjechać no cóż mi się nie udało. Okey wyciąganie ogarnięte. Policja przyjechała zrobila oględziny i foto zdarzenia wraz z dokumentami które dałem tj. dowod rej prawo jazdy itd. Obeszło się bez mandatu bo żadnych uszkodzeń nie było nadmiernie ze obok była siatka która była nienaruszona
Moje pytanie brzmi. Co dalej w takiej sytuacji. Jeśli mandatu nie dostałem to sprawa zamknięta mam rację? Nurtuje mnie tez poco robili zdjęcia całego zajścia. Skoro niczego nie było prócz wyrycia ziemi kołami aczkolwiek stwierdzili ze nikt nie będzie sie o to czepiał.
Tak więc spotkał się ktoś może z takimi sytuacjami w których obeszło się bez jakikolwiek konsekwencji karnych i mógłby się podzielić swoją historia jak to się zakończyło? Z góry dziękuję
Błądząc nocą po ulicach Niemiec w poszukiwaniu wyjazdu na autostradę wjechałem nie w tą ulice co trzeba i podczas próby wyjechania ugrzazlem ciezarowka w błocie. Ja w panice myślę po policje zadzwonię i w między czasie ogarnę jakoś pomoc. Noi tak policja przyjechała zrobila oględziny żadnych zniszczeń tylko rów przekopałem kołamo ale to pewnie w panice nie jeden by to robił oby tylko wyjechać no cóż mi się nie udało. Okey wyciąganie ogarnięte. Policja przyjechała zrobila oględziny i foto zdarzenia wraz z dokumentami które dałem tj. dowod rej prawo jazdy itd. Obeszło się bez mandatu bo żadnych uszkodzeń nie było nadmiernie ze obok była siatka która była nienaruszona
Moje pytanie brzmi. Co dalej w takiej sytuacji. Jeśli mandatu nie dostałem to sprawa zamknięta mam rację? Nurtuje mnie tez poco robili zdjęcia całego zajścia. Skoro niczego nie było prócz wyrycia ziemi kołami aczkolwiek stwierdzili ze nikt nie będzie sie o to czepiał.
Tak więc spotkał się ktoś może z takimi sytuacjami w których obeszło się bez jakikolwiek konsekwencji karnych i mógłby się podzielić swoją historia jak to się zakończyło? Z góry dziękuję
~Mr. Tak*.dynamic.gprs.plus.pl
*.dynamic.gprs.plus.pl
Posty (14)
~Mr. Tak | jak w temacie... | |||
~indyk myslal | w niemczech kazdy kawalek ziemi do kogos nalezy. jesli zarzadca drogi ( w tym rowniez tego rowu i trawy ) uzna ze wyrzadziles mu jakas szkode, to wtedy moze sie starac o odszkodowanie. po to zrobili focie i spisali ciebie i auto. to ze policaj stwierdzil " nikt nie bedzie sie czepial " o niczym nie swiadczy. najpierw musza ustalic do kogo nalezy ten grunt, potem mu to zglosic i dopiero tamten zdecyduje co dalej | |||
~Paweł | Jak sie jakiś szwab przypiertoli to napiszesz mu list, że jego dziadek strzelał do twojego dziadka i ty też chcesz odszkodowanie z tego tytułu | |||
~Donn Diego | Zależy, miałem podobnie, ale policja uznała, że to nie moja wina, bo lampa uliczna nie działała. | |||
~sid | Niemcy to nie Polska gdzie zamiast pomocy mandat od milicjanta dostaniesz | |||
~sid | ja swego czasu [jeszcze w polskiej firmie ] po przejechaniu na czerwonym [ szukalem adresu ] zostalem przez Polizei zaprowadzony na firme i obylo sie bez mandatu ; ] | |||
~sid | ~Paweł 2022-05-04 14:21:56 Jak sie jakiś szwab przypiertoli to napiszesz mu list, że jego dziadek strzelał do twojego dziadka i ty też chcesz odszkodowanie z tego tytułu - POPIERAM | |||
~Rafał | Niemiecka policja jest bardziej przychylna niz polska. Tutaj od razu dostałbyś mandat. Jeśli wezwałeś tam policję, to musiała według przepisów to udokumentować i to tyle. | |||
~Mr. Tak | Sytuacja miała miejsce z 3 tyg temu jakby nie patrząc mając dane list z rozszczeniami by w tym czasie przyszedł... No nic oby się zakończyło tylko na tym | |||
~Rusiu | @sid Niemcy to nie Polska, zgodze sie, w kazdym calu swego czasu, w poszukiwaniu taniego burbonu, w lidlu bytującego, swawolnie zjechałem z Autobahn'u znając zjazd lecz posiłkując się Umlojtungami oraz ograniczeniami, nie spodziewałem się jednego, swawoląc przez landy i śmigając wzdłóż A30 napotkałem patrol Policajów, umundurowany podszedł, skosem zerkając na rejestracyjne blachy, zagaiłem "Guten Tag her offizer" w odpowiedzi uzyskując "A po polsku umiesz?... "; dla dociekliwych, wzdłuż holandii, druga sprawa to krowa zwiała z pastwiska, ale potarganie łba gwarantowane | |||
TransPOrtowyDYMOMIERZ
| Wjechanie do rowu w niemczech to... DYMY: 8/10. (!!!) | |||
~Mr. Tak | @Transportowy no dymy lekkie były bo w głąb był opuszczony pustostan w którym mieszkała kobieta która nieco później przyjechała samochodem i oznajmiła co tu robi. Zdziwienie było wielkie Aczkolwiek sam wątek stworzyłem z uzyskaniem info od innych co mogli być w podobnych sytuacjach w celu odpowiedzi jak się to potoczyło w ich przypadkach. | |||
~Śmieszne Iphonoćmoki | "sid Niemcy to nie Polska gdzie zamiast pomocy mandat od milicjanta dostaniesz" Święt e słowa! Nasi słuzbisci muszą jeszcze trochę w kulturze podszkolić, jednak z drugiej strony to w Niemczech chyba jest większe poszanowanie do munduru. | |||
~Hendrix | Zdjęcia musieli zrobić na dowód dla przełożonego, że faktycznie pojechali do zgloszonej interwencji. Ot taki mają regulamin i procedury. Miałem podobnie. Skoro Ci powiedział, ze temat zamknięty to rzeczywiście śpij spokojnie :) Przerabiałem już to. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.