ID: 261801
Domniemane zarysowanie samochodu w Niemczech przezemnie
ID: 261801
ID: 261801
Sprawa jest taka że mogłem zachaczyc kantem naczepy o samochod który stał obok w nie wyznaczonym miejscu parkingowym podczas wjazdu na teren firmy. Zjawił się po 10 minutach ( co ważne bo w między czasie przewijało się parę aut) Niemiec właściciel pojazdu i oznajmił że prawdopodobnie ja byłem sprawca. Do czego ja się nie przyznałem po za tym na logikę jakbym przychaczyl to bym co najmniej pociągnął go ze sobą o kilka metrów a skończyło się na urwanym lusterku i porysowanym błotniku. Policja nie została wezwana i żadne oświadczenie też nie zostało spisane. Jedynie sprawdzenie kamer z jego budynku bo auto stało obok drugiej firmy tego Niemca. Helmut uspokoił że sorawdzi kamery ( co ważne kamery były skierowane w innym kierunku i możliwe że mogły tego nie uchwycić)
Teraz pytanie czy jako ja osoba nie poczuwajaca się do winy może być obrana sankcjami? Jakby nie patrząc nie zbiegłem z miejsca zdarzenia i nie miałem świadomości aby takie zdarzenie miało miejsca. Mało tego byłem pod firmą godzinę czasu. Do tej pory mógł znowu przyjść i się upominać a on tylko zabrał auto z tego miejsca. Miał ktoś podobny problem i wie co w tej sytuacji wskórać?
Sprawa jest taka że mogłem zachaczyc kantem naczepy o samochod który stał obok w nie wyznaczonym miejscu parkingowym podczas wjazdu na teren firmy. Zjawił się po 10 minutach ( co ważne bo w między czasie przewijało się parę aut) Niemiec właściciel pojazdu i oznajmił że prawdopodobnie ja byłem sprawca. Do czego ja się nie przyznałem po za tym na logikę jakbym przychaczyl to bym co najmniej pociągnął go ze sobą o kilka metrów a skończyło się na urwanym lusterku i porysowanym błotniku. Policja nie została wezwana i żadne oświadczenie też nie zostało spisane. Jedynie sprawdzenie kamer z jego budynku bo auto stało obok drugiej firmy tego Niemca. Helmut uspokoił że sorawdzi kamery ( co ważne kamery były skierowane w innym kierunku i możliwe że mogły tego nie uchwycić)
Teraz pytanie czy jako ja osoba nie poczuwajaca się do winy może być obrana sankcjami? Jakby nie patrząc nie zbiegłem z miejsca zdarzenia i nie miałem świadomości aby takie zdarzenie miało miejsca. Mało tego byłem pod firmą godzinę czasu. Do tej pory mógł znowu przyjść i się upominać a on tylko zabrał auto z tego miejsca. Miał ktoś podobny problem i wie co w tej sytuacji wskórać?
~jakitaki*.dynamic.gprs.plus.pl
*.dynamic.gprs.plus.pl
Posty (7)
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.