ID: 257328
Uszkodzony silnik - firma niemiecka
ID: 257328
ID: 257328
Moja obecna sytuacja jest taka, że jestem zatrudniony, w firmie transportowej w Niemczech
Samochód ciężarowy jest przypisany do trzech kierowców, którzy zmieniają się na aucie. System pracy jest taki, że przyjeżdża się na 2 tygodnie do pracy, a następnie tydzień urlopu. Kierowca samochodu ciężarowego zdając samochód oddaje ten samochód, w pełni zatankowany i sprawny technicznie.
Gdy skończył się mój urlop wsiadłem na jeden z samochodów ciężarowych przypisany do mnie. Samochody ciężarowe zostają na bazie przez weekend. Do momentu, aż następny kierowca przejmie ten samochód.
Dnia 01. 02. 2021 roku wykonywałem kilka połączeń do dyspozytora oraz działu technicznego, że podczas korzystania z pojazdu. otrzymuje komunikat, że jest usterka z silnikiem, która następnie znikała i można było prowadzić pojazd. Dyspozytor oraz dział techniczny lekceważyli moje informacje zwrotne. Twierdząc, że jest to normalne w samochodach ciężarowych tej marki.
Zakończyło się tak, że dnia 02. 02. 2021 r. dojechałem na miejsce rozładunku i po rozładunku zatrzymałem pojazd.
Informując o zaistniałej sytuacji osoby znajdujące się wyże, w hierarchii zakładowej, do których dzwoni się, w nagłych przypadkach.
Samochód od tego dnia znajduje się na warsztacie. Koszty naprawy są bardzo wysokie, bo jest to suma 20000 euro.
Wczoraj otrzymałem telefon od swojej dyspozytora, że ja muszę zadzwonić na policje i złożyć zawiadomienie o POPEŁNIENIU PRZESTĘPSTWA, podając niemieckiej policji formułkę
(Nieznany sprawca dolał nieznaną substancje chemiczną do paliwa. )
Gdzie, ja nie zgadzam się, żeby coś takiego zrobić, gdyż w momencie uruchomienia samochodu pierwszego dnia pracy. Otrzymałem komunikat o problemie, który został zbagatelizowany. Podczas mojego dnia pracy nie tankowałem samochodu, ani nie zatrzymywałem się na stacji benzynowej. Kolejna sprawa jest taka, że ten kierowca który zdawał samochód twierdzi że też taką usterkę miał.
Pytania moje odnośnie całej tej sytuacji.
Co byście zrobili w takiej sytuacji?
Moja obecna sytuacja jest taka, że jestem zatrudniony, w firmie transportowej w Niemczech
Samochód ciężarowy jest przypisany do trzech kierowców, którzy zmieniają się na aucie. System pracy jest taki, że przyjeżdża się na 2 tygodnie do pracy, a następnie tydzień urlopu. Kierowca samochodu ciężarowego zdając samochód oddaje ten samochód, w pełni zatankowany i sprawny technicznie.
Gdy skończył się mój urlop wsiadłem na jeden z samochodów ciężarowych przypisany do mnie. Samochody ciężarowe zostają na bazie przez weekend. Do momentu, aż następny kierowca przejmie ten samochód.
Dnia 01. 02. 2021 roku wykonywałem kilka połączeń do dyspozytora oraz działu technicznego, że podczas korzystania z pojazdu. otrzymuje komunikat, że jest usterka z silnikiem, która następnie znikała i można było prowadzić pojazd. Dyspozytor oraz dział techniczny lekceważyli moje informacje zwrotne. Twierdząc, że jest to normalne w samochodach ciężarowych tej marki.
Zakończyło się tak, że dnia 02. 02. 2021 r. dojechałem na miejsce rozładunku i po rozładunku zatrzymałem pojazd.
Informując o zaistniałej sytuacji osoby znajdujące się wyże, w hierarchii zakładowej, do których dzwoni się, w nagłych przypadkach.
Samochód od tego dnia znajduje się na warsztacie. Koszty naprawy są bardzo wysokie, bo jest to suma 20000 euro.
Wczoraj otrzymałem telefon od swojej dyspozytora, że ja muszę zadzwonić na policje i złożyć zawiadomienie o POPEŁNIENIU PRZESTĘPSTWA, podając niemieckiej policji formułkę
(Nieznany sprawca dolał nieznaną substancje chemiczną do paliwa. )
Gdzie, ja nie zgadzam się, żeby coś takiego zrobić, gdyż w momencie uruchomienia samochodu pierwszego dnia pracy. Otrzymałem komunikat o problemie, który został zbagatelizowany. Podczas mojego dnia pracy nie tankowałem samochodu, ani nie zatrzymywałem się na stacji benzynowej. Kolejna sprawa jest taka, że ten kierowca który zdawał samochód twierdzi że też taką usterkę miał.
Pytania moje odnośnie całej tej sytuacji.
Co byście zrobili w takiej sytuacji?
~Agron*.dip0.t-ipconnect.de
*.dip0.t-ipconnect.de
Posty (22)
~Agron | jak w temacie... | |||
~Jan Szofer z Minden | Powiedz Dyspozytorowi żeby sie walił.. ! Niech sobie sam załatwia sprawy z Policją, skoro wcześniej Cie lekceważył.. A Policja jak coś do Ciebie ma, to niech Ci wezwanie dostarczą na adres gdzie jesteś zameldowany. Nie próbuj na Policji nikogo obciążać, ani też chronić swoimi zeznaniami, .. jezeli Będziesz musiał zeznawać. ! No i korzystaj w pełni ze swoich praw. ! Począwszy od Tłumacza, poprzez w razie czego Adwokata z urzędu.. A w ogóle to miej to wszystko w d. pie, Masz do tego prawo.. ! | |||
~Jan Szofer z Minden | Jeżeli nie masz nic podobnego z Polski, to załóż sobie coś takiego w Niemczech.. np. do ubezpieczenia samochodu jeżeli masz auto na niemieckich blachach.? haftpflichtversich erung | |||
~Agron | Jan Szofer z Minden: dzięki, też tak uważam, że mam prawo do tłumacz przysięgłego. Nikt nie może mi narzucać co ja mam mówić policji i że ja tą policję muszę wzywać. | |||
~heniek | ja bym pozakladal wszedzie gdzie tylko mozna watki na ten temat. nie wiem, moze internet cos w koncu zrobi i pomoze.. | |||
~Mosiek | To z tego wyniku że dziady niemieckie gorsze od polskiego gumiaka? | |||
jacek-kuba
| niemiec jest największym złodziejem i trucicielem Europy. Ile razy można o tym pisać? Swoją drogą, przy tak wysokich zarobkach, daj im te 20 tys E i niech się walą. | |||
~Jan Szofer z Minden | Mosiek i Jacek Placek.. Macie tendencje do wyciągania pochopnych wniosków pod wpływem być może słusznych emocji.. | |||
~robert2 | Przeciez nie napisal ze chca od niego kase tylko zeby zlozyl falszywe zawiadomienie ze ktos mu cos dolal do paliwa. Pewnie chodzi o wyludzenie jakiegos ubezpieczenia czy cos takiego | |||
~Stewan | Te, wyłudzić to można odszkodowanie a nie ubezpieczenie | |||
~JanSzofer1961 /Psycholog | Tak czy siak, mogą go cmoknąć w pompę paliwa.. :) | |||
~Mosiek | Jan ty jak zwykle masz zboczone myśli, sam byś go wolał cmoknoc? Pojechał do Niemca zarobi a wróci bez wypłaty? | |||
~Kris | Mosiek nie od pierwszy i nie ostatni. Stara zagrywka niemców. Naobiecywac a potem wy. *. I gdzie pojdziesz jak nie znasz jezyka nie wiesz co podpisałes. Tylko ilu sie przyzna ze go niemiec wydymał? | |||
~Kris | A tak wogole na logikę. Jak kierowca moze zgłosic ze nieznany sprawca mu wlał cos do paliwa? A skad on moze wiedziec ze cos zostało dolane? Jedyne co mozna cos z tym zrobic to sobie poszukac prawnika w niemczech a nie pytac o porady na forum | |||
~Mosiek | Nie to że wypłaty chłopak nie dostanie? To jeszcze żona musi mu dać na adwokata Niemieckiego? Jan ile taki adwokat bierze? Za 5 tys euro zrobi co kolwiek? | |||
~JanSzofer1961 /Psycholog | Kris.. Mądre Słowa i Rzeczowe.. :) Mosiek.. Kancelaria Kancelarii nie równa.. Dlatego nie ma lepszego wyjścia jak dmuchać na zimne i nie kopać studni jak już stodoła się pali.. Trąbie o tym wszędzie gdzie się da od dawna, również tutaj na forum etransport, że ; Wjeżdżasz do Niemiec z zamiarem podjęcia pracy, MUSISZ PRZEDTEM. !!! Zadbać o Ochronę Prawną. !? Własnej D/u/p/y, a może i przy okazji Rodziny i mienia własnego legalnie posiadanego. ! Ja z racji tego że niestety /stety pracuję i mieszkam wraz z Rodziną w Reichu, zadbałem o.. "Rechtsschutzverzich erung", oraz Haftplichverzicherun g.. Czyli na prościej mówiąc, Ochrona Prawna w każdej sprawie. ! Oraz taki prywatne OC, na wypadek gdybym pijany poszedł do sklepu po kolejną flachę i przwrocił cały regał z alkoholem.. Ceny są naprawdę różne.. od 80 Euro /godzinę, do 250 Euro i wiecej, jak powiedziałem wszystko zależy od jakości, profilu i zamożności Kancelarii.. | |||
~JanSzofer1961 /Psycholog | Chyba nie muszę pisać że koniec języka za przewodnika.. To w kontekście pytania co może uzyskać za 5 000 euro.. | |||
~Mosiek | Agron, płacisz te 20ys euro za to naprawę taka zeczywistosc, nic nie da że uciekniesz! NIEMIEC SPRAWĘ CI WYTOCZY O CELOWE ZNISZCENIE mu sprzętu, sód niemiecki jedzie za Niemcem, A Polski Komornik zmusi cię do zapłaty tej kasy, | |||
~JanSzofer1961 /Psycholog | Ja już wiem o co tu kaman.. I w związku z tym że nazwa firmy nie padła, to powiem tak.. (Oczywiście Ameryki nie odkryje). . Ty masz wystąpić w roli ratującego du. psko nie tylko Szefa firmy ale i jeszcze paru Wspolników, którzy razem kombinują z paliwem, a że silnik padł, to żeby nie mieć strat, afery z ubezpieczycielem. ! zachować układy, po wprowadzeniu modyfikacji dalej dymać Państwo, Kierowców (bo przecież nikt Im działki nie odpala) itd. Ot cały ambaras.. Oj zarządał bym konkretnej sumki od Cwaniaczków. ! Tyle że skoro raz się sprawa rypła, może być kolejny.. Kto wie co komu we łbie siedzi.? Nie czy z durniami warto grać.? | |||
~Bernard | Masz 2 opcje albo bedziesz uczciwy i powiesz prawde=dyspozytory cie zajada i bedziesz szukał pracy lub bedziesz nie uczciwyi=zrobisz przysluge szefowi bo on ma napewno ubezpieczenie I będzie moze wichartfliche schaden chyba noi nie słuchaj doktorów co powinieneś mieć a czego nie bo za późno na to | |||
JanSzofer1961
| Uderz w stół, a Nożyce się odezwą. ! Co nie Bernard.? No dobra, żeby nie było o Mnie plotek za plecami znowu.. Każdy orze jak może.. Ja tam wrogiem przedsiębiorczosci i innowacji nie jestem. Uważam temat za wyczerpany.. ; ) | |||
~Bernard | Argon daj znać jak sie ta przygoda skoniczyla |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz