S8: autobus spadł z mostu Grota Roweckiego w Warszawie

Wątek dotyczy tej informacji prasowej

~Mistrz	Widziałem to na własne oczy, tragedia...
~zcx	Młodemu dać przegubowca, pełnego ludzi... Chyba niezbyt trafiony pomysl
~kiero wawa	Podobno zasłabł ten młody kierowca. To możliwe, ze względu na wysokie zarobi w MZA pewnie robił na drugi etat w prywatnej firmie.
~Pawel	Proszę zwrócić uwagę czemu nie podają narodowości kierowcy w/G mnie Ukraina bo takich kciuki zatrudniają za 3500 zł miesiecznie do jazdy autobusem po Warszawie a mijał po wypadku 39 stopni
~Mamut	Wszystkich mędrców proszę o nie skazywanie kierowcy, od tego jest sąd. A skąd ci wszyscy mędrcy wiedzą nagle jak to naprawdę było. Przede wszystkim większość pewnie nie wie że w pojazdach mza są czarne skrzynki, ale tego pewnie nie uczyli na garbsenie
~galapagos	Jezdziło sie w czasach bez CB i na mapie... No ale większość gó wniażerki nie ma tu o tym pojęcia...
~Gucio	Ogromna tragedia, co do reszty pewnie dowiemy się za jakiś czas, o ile faktycznie coś nie stało się ze zdrowiem kierowcy - to nie chciałbym być na jego miejscu.
~Grzes	A w radiu podali że był naćpany i komu wierzyć.?
~Ł ysy	Nie wierzę w zasłabnięcie. Zagapił się i tyle. Wykonał manewr skrętu w ostatniej chwili i efekty mamy. Poczekamy na wyniki śledztwa.
~zcx	~Grzes 2020-06-26 10:51:27 A w radiu podali że był naćpany i komu wierzyć.? media podały, że być może był pod wpływem narkotyków a ta znaczna różnica.
Kwiatuuu	"26. 06. 2020, Warszawa (PAP) - Kierowca autobusu linii 186, który w czwartek spadł z Mostu Grota-Roweckiego był pod wpływem amfetaminy. Narkotyk miał mieć też przy sobie - wynika z nieoficjalnych informacji, do których dotarła PAP. Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa dwudziestokilkuletni kierowca autobusu, który w czwartek przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8 w chwili wypadku był pod wpływem amfetaminy. Według ustaleń PAP, śledczy mieli też znaleźć przy mężczyźnie narkotyki. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jak przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr śledztwo dotyczy sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, której następstwem jest śmierć człowieka. "Jest to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 12" - podkreśliła prokurator. "Prokuratorzy wykonali wszelkie niezbędne czynności na miejscu zdarzenia - przeprowadzili oględziny autobusu, oględziny miejsca wypadku, zabezpieczone zostały nagrania z rejestratorów znajdujących się w autobusie, przesłuchano część świadków wypadku, zlecono badania toksykologiczne materiału pobranego od kierowcy" - tłumaczyła. Wskazała, że kierowca autobusu został zatrzymany. "Obecnie przebywa w szpitalu" - podała. "
Kwiatuuu	if you pay peanuts, you get monkeys
~Ł ysy	Po tekstach pani prokurator domniemam, że poskramiacz przegubowca był naćpany. Brawo on. Gdyby miał zapłacone dwa razy więcej niż pobierał, nigdy by nie ćpał. Ewidentna wina pracodawcy.
jacek-kuba	3 razy tyle i żadnych prochów-omandatować pracodawcę.
~Gucio	To ciekawe że nikt nie podaje Narodowości -tylko mówią kierowca - a jak na zachodzie jest jakieś zdarzenie to jest pierwsze - z jakiego kraju. Jeśli ten chłopak faktycznie był pod wpływem narkotyków, to kara powinna być bardzo surowa - za śmierć, uszczerbek na zdrowiu pasażerów, zniszczona infrastruktura, zniszczony autokar - co do zachowania tego kierowcy brak słów...
jacek-kuba	AC nie obowiązuje, czyli autobus poszedł się dymić plus koszty akcji-po firmie. Naturalnie jeżeli to prawda z prochami.
~autobus	I to wszystko za c. a. 3000 zł.
~kiero wawa	W Warszawie bardzo często kierowca pracuje w MZA, a po godzinach dorabia u Michalczewskiego lub innego przewoźnika autobusowego. Chce się spać to amfa pobudzi. Dwie karty i półtorej etatu znam takie przypadki. A czy inspekcja kontroluje autobusy miejskie?	1
~kiero wawa	Dziś główny dowódca ITD powiedział ze zaczynają kontrolę w ilu firmach pracują kierowcy autobusów. Czyli temat jest im znany.	1
~Ł ysy	Kolejny raz winę za naćpanego przygłupa mają ponieść pracodawcy?
~Gucio	W PL tak jest musi wydarzyć się jakaś tragedia dopiero kontrole i pomysły co zrobić żeby zapobiegać - tak samo jak z kombinatorami tacho (magnesy, wyłączniki itp. ) zamiast wziąć się za to krótko i raz na zawsze ogarnąć temat, to zabawa w wydaniu PL złapiemy Cię 2 tysiące zł -pauza i jedź dalej - to jest chore -ani to nauczka, ani działanie prewencyjne, bo taki kierowca idiota i tak sobie nic z tego nie robi, albo odrobi, albo jeszcze głupszy od Niego szef zapłaci za durnia by dalej km robił. Może Polska weźmie przykład z takich Państw jak Dania, Norwegia -moment by się sytuacja zmieniła i przewoźnicy z kierowcami obudzili.	1
Kwiatuuu	Jak podkreśliła, prokuratura dysponuje informacjami, że kierowca autobusu, który w czwartek spadł z wiaduktu na trasie S8, był w przeszłości 13 razy karany za wykroczenia w ruchu drogowym. Działo się to w okresie od listopada 2014 do maja 2018 roku. "Były to wykroczenia dotyczące przekroczenia prędkości, a także niestosowania się do znaków i sygnałów drogowych" - wyjaśniła rzeczniczka. Jak podała, z opinii toksykologicznej wynika, że stężenie amfetaminy w organizmie Tomasza U. było wysokie. "Mamy do czynienia ze stężeniem amfetaminy w wysokości 371 nanogramów na mililitr" - wyjaśniła Chyr. W związku z tym jak zapewniła prokurator jest zobowiązany do ustalenia wszelkich okoliczności związanych z zatrudnieniem podejrzanego. "Uzyskaliśmy całość dokumentacji pracowniczej zarówno z ZDM, jak i od przewoźnika prywatnego, który zatrudniał kierowcę" - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Kwiatuuu	Poinformowała również, że prokurator ogłosił Tomaszowi U. zarzut posiadania substancji psychotropowej. "Zarzut ten odnosi się od amfetaminy, która została znaleziona w kabinie kierowcy, w kokpicie pod portfelem z dokumentami kierowcy" - wyjaśniła Chyr. Za posiadanie substancji psychotropowej grozi kara do 3 lat więzienia. Przy mężczyźnie znaleziono około pół grama amfetaminy. "Nie możemy udzielić informacji, czy kierowca zażywał amfetaminę w trakcie jazdy, ponieważ nie dysponujemy jeszcze ustaleniami w tym zakresie. Po przea*alizowaniu wszelkich dostępnych nagrań będzie możliwe odniesienie się do tej kwestii" - wyjaśniła rzecznik.
g-a	Pewnie był bezstresowo wychowywany więc musiał stres jakoś redukować. Chyba czeka go dłuższa abstynencja od wszelkich używek.
~kiero wawa	Ł ysy 2020-06-26 20:38:28 Kolejny raz winę za naćpanego przygłupa mają ponieść pracodawcy? I prawidłowo. Dlaczego sa firmy w których nie tolerują nawet palących papierosy, nie wspominając o alkoholu i narkotykach. I takie firmy maja pełna obsadę na swoje ciągniki. No jak to się dzieje.	1
Kwiatuuu	~Ł ysy Kolejny raz winę za naćpanego przygłupa mają ponieść pracodawcy? tak, Panie Pracodawco. ewidentnie brak kon troli nad tym kogo sie zatrudnia i co sie dalej z nim dzieje. Prezes Arriva i Gl owny HRowiec do naty chmiastowego zwolnie nia. straty pewnie na conajmniej dwie d uże banki plus jedna ofiara śmierte lna, 6 ciezkorannych. mogą najwyżej od tego leszcza próbowa ć to sciagac przez kolejne 40 lat. tak jak napisałem wcześniej if you pay peanuts, you get monkeys i dodałbym jeszcze you get what you pay for
~Pan Ordynator jest jeden!	Glaca znowu zaorany. Leży i kwiczy.