ID: 246894
Kto ile dołożył do interesu?
ID: 246894
ID: 246894
Miesiąc ma się ku końcowi, my o tyleż starsi.
Ale nurtuje mnie jedno pytanie.
Kto najwięcej dołożyl do interesu w mijającym miesiącu?
Bo że dokładacie panowie w gumofilcach, o tym wiemy wszyscy.
Miesiąc ma się ku końcowi, my o tyleż starsi.
Ale nurtuje mnie jedno pytanie.
Kto najwięcej dołożyl do interesu w mijającym miesiącu?
Bo że dokładacie panowie w gumofilcach, o tym wiemy wszyscy.
~Pan Ordynator*.dynamic.gprs.plus.pl
*.dynamic.gprs.plus.pl
Posty (92)
~Pan Ordynator | Tak. | |||
~Pan Ordynator | Lunel i Comunay też czytnik. Beziers tylko gotówka lub karta płatnicza. | |||
~Pan Biznesmen | Dołożyłem na moje konto w Szwajcarii kolejne 100tyś euro natomiast oficjalnie bilans miesiąca zakończyłem na zero - dobra księgowa robi robote. | |||
Puchacz1
| Porte de Landes. Tu jestem. Espanioles niektóre pojechalos z lorami i plandekami w zakazos dziś ranos. | |||
Puchacz1
| Ordynator. Ten Twój kolega to raczej może jednorazowy taki numer zrobić. Kto go do pracy przyjmie? No chyba że jakiś Paździoch desperat. | |||
~Pan Ordynator | I ciekawostka. Z Aragonii nie pojechałem przez Irun. A dlaczego? Bo wiedziałem gdzie mogę bezpiecznie stanąć. Jadąc przez Irun być może dojechałbym przed bramki w Tours (a wiadomo że za to czekała by mnie fala krytyki). Wybrałem więc (nakładając kilometrów), inną opcję. Nie pracując u dziada, ma się wolną rękę. | |||
~Pan Ordynator | Puchatek, ten mój znajomy tak robi i nikt nie pyta go o poprzedniego pracodawcę. Osobiście uważam że kiepski z niego kierowca, ale na jego postępowanie nie mam wpływu. | |||
Puchacz1
| Hmm. Mimo że parking jest ogrodzony, na A7 wcale nie jest tak bezpiecznie jak się wydaje. To gdzie Ty właściwie jedziesz że alternatywą były bramki Tours? Paryż? | |||
~Kierowca dylizansu | Jak co miesionc rynta bapki i dziatka poszła się jeb... Nie win co bydzie jak ich zbraknie. | |||
~Pan Ordynator | Puchatek, jadę tam gdzie często bywa lełon. Może popłyniemy wspólnie w drodze powrotnej? Kto wie. | |||
Puchacz1
| To w sumie z Zaragoza jedna droga do Niemiec [i dalej]. Różnica jest tylko w opłacie po Francji, a to nie są tanie rzeczy. | |||
~3000zl | Szoferu, słowo na sobotę. Raz na zawsze skończ szoferu wycieczki po parkingach. Nie ma nic bardziej obrzydliwego jak stanąć w kolejce za śmierdzącym szoferem z czteropakiem pod ręką. Parking dla ciężarówek powinien być odizolowany od czesci turystycznej. Tak aby zaden śmierdzący szofer sie nie przedostał. Ogrodzić drutem kolczastym pod napięciem ! Wszystko dla bezpieczeństwa. Do roboty lesery ! Nie dyskutować ! Łapać za łopaty ! Nie możesz trzymać kierownicy? Trzymaj łopatę! | |||
~Pan Ordynator | Właśnie. Osobiście nic z tego nie mam. Ale po co robić koszty, skoro można ich nie robić? Jutro może i nawet pojadę na Strasburg. Sam jeszcze nie wiem. | |||
~3000zl | Nie dyskutuj z szoferem. Być może to Twój szofer zamiast powozić, udaje redaktora na et. A to wszystko za Twoje pieniądze ! Goń lesera do roboty! Tylko tak zwiększysz wydajność jednostki. Koła musza się kręcić | |||
~Pan Ordynator | 3 tałzeny, nie w piertalaj się w tryby jak maszyna pracuje (poważni faceci piszą) Czaisz goło/dupcu bosy? | |||
~3000zl | Ordynator do roboty! Grabić liście ! Ci to za dyskusja. Jesteś w pracy, a to oznacza ze masz pracować. Zrozumiał pusty łep? | |||
Puchacz1
| Strasburg i do końca A35, później wejdź w land 9 i do góry przez Frankfurt. A5 i A6 w dzień to masakra. | |||
~Pan Ordynator | Mam grabić liście na francuskim parkingu? Ty tak poważnie? Dobra stary, zara się za to biere! | |||
~Pan Ordynator | Puchatek, jutro sobota. Może jakoś pójdzie. Zresztą nie mam ciśnienia z rozładunkiem. Jeszcze nie wiem którędy pojadę. | |||
Puchacz1
| I znowu muszę zacytować wpis z bookfejsa. "Gdy nie było internetu, tylko rodzina wiedziała że jesteś idiotą". | |||
Puchacz1
| Nie piszę tego do nikogo personalnie! | |||
~Transportowski | ku ku na muniu nie wrócił na weekend? Jednak robisz u dziada | 1 | ||
Puchacz1
| No tak. Sobota. Za to będę miał długi weekend za tydzień w domu. | |||
~Pan Ordynator | Portugalię w tydzień Transparówa? | |||
Puchacz1
| Pojawiają się rekiny transportu. Lepiej poczytać książki, lub oglądać tv. Dobrego dnia wszystkim. | |||
~Pan Ordynator | A wracając do tematu Transparówa. Czy mój pracodawca to dziad? Do kieszeni i na konto mu nie zaglądam. Ale skoro kolega z firmy kiedyś z Hiszpanii wrócił na pusto, a ja wracam po załadunek prawie 1000 km to chyba nie. | |||
~Pan Ordynator | Kurka wodna... bym zapomniał. Wracając do tematu... to który najwięcej dołożył? | |||
~Pan Ordynator | Warto jest jeszcze wspomnieć o takich sprawach, jak zaufanie do pracownika i tzw "wolna ręka". Mam coś do wykonania, więc to robię. Ale nikt nie określa mi godzin pracy i odpoczynku, bo sam wiem najlepiej co mogę, a czego nie. Telefon od szefa? Czemu nie. Jak kilka dni nie dzwonię, to zadzwoni On, z zapytaniem czy się nie obraziłem bo kilka dni się nie odzywam. Tak panowie, takie są realia... ale nie u dziada. | |||
~Pan Ordynator | Dla jasności, zarabiam podobnie jak inni. | |||
~Tadek | Ponoć najwięcej do biznesu dokłada szef ordynatorka. Ale jako stary cebularz to ma z czego. Cena cebuli tera jest wysoka. Tona cebuli do jednego kursu ordynatorka. | 1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.