Przeleciałem sporo firm transportowych, myślę że z pół setki. Czasami jedno kółko i już wiadomo że rzeźnia. Zmiana pracy i następny biznendzmen z bożej łaski. Niesprawne, brudne, nie w pełni wyposażone auta, pośpiech na granicy szaleństwa, lenistwo spedytorów o znajomości pracy kierowcy i realiach na drodze nawet nie wspominam. Co z tego że znam się na robocie i nie piję jak realia są takie jakie są. Po n-tej firmie i którymśtam "szefie mam serdecznie dość polskiego dziadostwa transportowego. Zaczynam myśleć o wyjeździe z kraju.

~Zrezygnowany.	jak w temacie...	-1
~Zrezygnowany.	puchatek ale za kogo myśleć? Za spedytora który nie umie policzyć trasy czy za psiewoźnika który wziął zestaw w leasing i "zapomniał" że kierowcy też trzeba zapłacić?
~maro	Jedno kółko i już wiadomo, że to rzeźnia. Dobre.
~Zrezygnowany.	puchatek chętnie zatrudnię się w dobrej firmie transportowej, kółka tygodniowe do 10 dni może być UK, a tak na marginesie to czemu mam mieć "tyle" świadectw?
~Zrezygnowany.	Zawsze ma obowiązek wystawić?
~Wielki Szu	Mus jest każdemu dziadowi wytoczyć baryłeczkę ropuszki na pożegnanie.
~Zrezygnowany.	Chyba że umowa zlecenie. Zresztą nie o formę umowy chodzi ale o robotę a ta niestety często wygląda tak, że mam wrażenie że spedytorzy myślą że ja jadę busem a nie ciężarówką. Oczywiście zawsze wiedzą że jest 15 godzin pracy i 9 pauzy,
~Zrezygnowany.	3 lata.
~Ł ysy	Zadaję sobie pytanie, kto zatrudni kolesia z biblioteką świadectw pracy? Z takimi kolesiami nawet się nie rozmawia. Krótko :ile pan zmienił firm w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat? Dziękuję za informację, życzę powodzenia w dalszym szukaniu pracy. Pana osobą nie jesteśmy zainteresowani.	1
~Zrezygnowany.	O widzę jest guru Łysy. Kilka pytań i popłynie. Daj adres firmy, chętnie pojadę i zobaczę twój zadbany sprzęt i ogarniętych spedytorów. Masz sądy paliwoe? A jaki system płacowy? A za urlop płacisz? Zresztą czego ja wymagam... światła ledowe do cofania w naczepach masz chociaż pozakładane?
katharsis	Pan ~Zrezygnowany "wymaga" :-) Ł ysy, tłumacz się!:-) Ale co się dziwić? Jak "przeleci się pół serki firm", to o pracy wie się już wszystko. Absolutnie wszystko; > :-)	1
katharsis	pół setki*
~dobry kolega	puchaty sa to sady dorazne za kradziez paliwa w niemczech to kiedys sie nazywalo sonderkommando jeden wyrok pod sciane
~Zrezygnowany.	Literówka która nie zmienia faktu że u wielu dziadtransów spotkałem pozakładane sondy paliwowe i ani jednego światła cofania z tyłu naczepy. Jak dla mnie świadczy to dość dobitnie o poziomie znajomości fachu przez właściciela. Stąd pytanie do Łysego.
~Zrezygnowany.	Łysy nie jest pracodawcą transportowym bo jak przychodzi do konkretów to dziwnym trafem znika. Trochę jak wiedza spedytorów pytanych :"Proszę napisać jakim cudem wyznaczył pan godzinę rozładunku przed załadowaniem auta? "