ID: 215908
Wypowiedzenie umowy w czasie delegacji
ID: 215908
ID: 215908
Witam, zatrudniłem się w firmie w której jeździłem busami do 3, 5 T, nie pasowały mi ich warunki w trakcie delegacji i powiedziałem przez telefon że po przyjeździe do Polski podziękuje za współprace, następnego dnia do domu przyszło wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym z mojej winy gdzie jednym z powodów było dobrowolne zjechanie z trasy. Umowa została wypowiedziana 19. 04. 2017 w trybie natychmiastowym, przełożona nic nie wspominała przez telefon i normalnie wykonywałem zlecenia mimo że teoretycznie już dla nich nie pracowałem. Czy mają takie prawo zwolnić mnie, nie informując o tym w żaden sposób i czy legalne jest to że wykonywałem zlecenia bez umowy?
Witam, zatrudniłem się w firmie w której jeździłem busami do 3, 5 T, nie pasowały mi ich warunki w trakcie delegacji i powiedziałem przez telefon że po przyjeździe do Polski podziękuje za współprace, następnego dnia do domu przyszło wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym z mojej winy gdzie jednym z powodów było dobrowolne zjechanie z trasy. Umowa została wypowiedziana 19. 04. 2017 w trybie natychmiastowym, przełożona nic nie wspominała przez telefon i normalnie wykonywałem zlecenia mimo że teoretycznie już dla nich nie pracowałem. Czy mają takie prawo zwolnić mnie, nie informując o tym w żaden sposób i czy legalne jest to że wykonywałem zlecenia bez umowy?
Posty (72)
rouciak
| Łysy, co masz na myśli? | |||
~Ł ysy | Przecież Kodeks Pracy jasno określa tryb rozwiązania umowy, jasno określa okres wypowiedzenia umowy. Dzwoniąc do szefa i mówiąc, że już nie będziesz jeździł bez okresu wypowiedzenia popełniłeś błąd. W świetle prawa porzuciłeś pracę. Możesz słuchać parkingowych baranów, twoja sprawa. Na ich radach dobrze nie wyjdziesz. | 1 | ||
~Rada | Nie suchaj tego Lysego Pajaca, wiecznie tu siedzi, najmądrzejszy... wydaje mu się że wszystkie rozumy zjadł | |||
rouciak
| spokojnie Panowie, przez telefon powiedziałem dokładnie te słowa "po przyjeździe do Polski podziękuje za współprace", chodzi mi bardziej o to jak to wygląda w świetle prawa gdy wypowiedzieli umowę podczas delegacji i wykonywałem dla nich zlecenia. | -1 | ||
~Ł ysy | Możesz słuchać parkingowych baranów, twoja sprawa. Okres wypowiedzenia umowy obowiązuje dwie strony. Od tego należy zacząć. Nie dotrzymałeś warunków okresu wypowiedzenia, stąd taka, a nie inna reakcja szefostwa. Parkingowe baranki żyją w swoim świecie, na wszystkim się znają, wszystko wiedzą, tylko co drugi nie rozumie czytanego tekstu. Ot, taka przypadłość. | 2 | ||
~Ł ysy | rouciak. W jednym baranek Rada ma racje. Sprawę jeżeli się nie dogadacie będzie rozstrzygał sąd. I na tym kończą się jego rady. Dalej koleś pieprzy bez sensu. Przypomnę:czas pracy jest czasem pozostawania do dyspozycji pracodawcy. Pomyśl, przea*alizuj. To tyle. Słuchając parkingowych baranków dowiesz się, że powinieneś za porzucenie pracy dostać dyplom uznania i ekwiwalent równy półrocznym zarobkom. | |||
~Rada | Słuchaj Łysego, on jako przedstawiciel psefoźnikow Ci całą prawde powie, celowo napisałem psefoźników... | |||
~Rada | Co nie ktorzy z nich to nawet na umowie oszczędzają, a potem w razie problemów szukają szybkich wyjść, ale Sąd od razu zobaczy że nie bylo żadnej umowy i będzie wiedział co jest grane | |||
~Pan Kierowca | Łysy baranku powiedz w którym momencie kolega wg. ciebie porzucił pracę??? z tego co napisał dzwonił do firmy i mówił że po powrocie zrezygnuje z pracy??? czyli teoretycznie w tym momencie składa wypowiedzenie szefowej czy kadrowej w formie ustnej (również jest ona zobowiązująca) nie porzucił auta nic złego nie zrobił... podpisanie umowy z firma to nie wesele z żona nawet umowy na stałe... nie pasuje składam wypowiedzenie pracuje okres wypowiedzenia i cześć... ewentualnie odchodzę za porozumieniem stron... | |||
~Pan Kierowca | do tego ciekawe jest uzasadnienie wypowiedzenia oraz ile to zjechałeś z wyznaczonej trasy... pojechałeś inna droga przez korek lub wypadek mogą cię cmoknąć w pompkę... zjechałeś z innego powodu cóż jakaś nagana ale nie zwolnienie... do tego wykonywałeś zlecenie gdy wysłali ci wypowiedzenie w trybie natychmiastowym... od razu z kwitami do PIP tam się firma zajmą... ty łysy czytaj ze zrozumieniem... kolega nie porzucił pracy nie porzucił auta tylko grzecznie pracodawcę uprzedził że się zwolni... jakim prawem pracodawca bądź ty twierdzicie że chciał porzucić pracę... zjechał by do PL złożył wypowiedzenie pisemnie odpracował swoje i nara dziadu... | |||
~kiero | lysy by chcial zeby z nim slub brac a jak sie zwalniac to wszystko na pol | |||
~Ł ysy | Boże, ci durnie naprawdę mają nasrane w głowach. Punktem wyjścia do całej dyskusji są ich abstrakcyjne założenia. Kto z was tumany wie jak była zredagowana umowa o pracę? Który z was baranki wie, ile facet pracuje w danej firmie i jaki okres wypowiedzenia jest konieczny? Nie wiecie. To zamknijcie głupie ryje. | 1 | ||
rouciak
| zjechałem z trasy ponieważ stałem 2 dni pod firmą czekając aż coś znajdą do załadunku, oddaliłem się o 30 km na stacje żeby się umyć. Ogólnie żeby naświetlić obraz sprawy i jak to wszystko wyglądało, musiałbym napisać co najmniej ze 4 kartki a4. | -1 | ||
~Ł ysy | Pan kierowca. Durniu przeczytaj swoje wypociny, zobacz, co ty tam piszesz. Jeżeli facet dzwoni informując, że po zjeździe /przyjmijmy, że za kilka dni lub dnia następnego/kończy pracę, to nie jest porzucenie? Jeżeli pracował i okres jego pracy nie pozwala na skończenie pracy z dnia na dzień, to mamy porzucenie. Bo jeżeli zachowałby ustawowy okres wypowiedzenia nie byłoby tematu do żarliwej dyskusji. To tyle ćwierćinteligencie. | |||
~Ł ysy | Ile pracujesz w tej firmie? Na jakich warunkach? | |||
rouciak
| na początku tego miesiąca zacząłem, umowa zlecenie na 2 miesiące na okres próbny. | -1 | ||
~Ł ysy | Mając taką informację można dyskutować. Bez tej informacji dyskusja zmienia się w głupawą pyskówkę. | |||
~Pan Kierowca | łysy trochę kultury kmiocie!!! skąd u ciebie przeświadczenie że kierowca po powrocie do PL chciał porzucić pracę??? może chciał tylko grzecznie uświadomić pana pracodafce że nie będzie więcej jego niewolnikiem po powrocie przepracował by cały okres wypowiedzenia max 3-mce i żegnaj panie pracodafco!!! pamiętaj kmiocie że umowa o pracę jest zwykła umowa nie jesteśmy niewolnikami jak to panowie prcodafcy sobie myślą | |||
~Pan Kierowca | ważne jest jeszcze jak dzwoniłeś czy rozmowa odbyła się grzecznie czy standard stek wyzwisk w jedna jak i drugą stronę... | |||
~Ł ysy | Okres wypowiedzenia na okresie próbnym 3 dni robocze jeżeli okres próbny jest krótszy niż dwa tygodnie. Tydzień, jeżeli okres próbny jest dłuższy niż dwa tygodnie. Wszystko w temacie. | |||
~rada | Umowa zlecenie na okres probny, cóż to za diabeł? umowe zlecenie to się podpisuje z malarzem, zlecam Ci pomalowanie ściany w pokoju, ustala się cene i miejsce po wykonanej pracy odbiór i zaplata, a jeżeli pracuje się na etacie to nie można zawierać umowy zlecenia, prawo jasno kresla, praca w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawce, za wynagrodzeniem i pod kierownictwem pracodawcy nosi znamiona stosunku pracy, a kodeks pracy zabrania zasteowania umów o pracę umowami cywilno-prawnymi | -1 | ||
~Pan Kierowca | co nie zmienia faktu że wysyłajac wypowiedzenie nie mieli prawa wysyłać cię dalej!!! | |||
~rada | okres probny na umowie zleceniu, co Ty Łysy jeszcze wymyślisz? | |||
~rada | Zaraz Łysy nową konstytucje dla biznesu napisze, a co tam | |||
~Ł ysy | rouciak. Spełniłeś wszystkie wymagane Kodeksem Pracy powinności? Jeżeli tak, możesz spać spokojnie. Jeżeli nie, szefostwo miało pełną podstawę zachować się w ten sposób. Jeszcze raz powtórzę :słuchając rad parkingowych de*ili, dobrze na tym nie wyjdziesz. Jeszcze dopowiem, wszelkie okoliczności typu :oddalenie się od miejsca parkingunie ma dla sądu najmniejszego znaczenia. To tylko kity parkingowych baranków. | 1 | ||
~rada | Sam Pan raczy wiedzieć kto tu większym baranem... | |||
~rada | Zaraz Łysy usali że od jutro to faceci mają rodzić dzieci, a co tam, Łysy tak mówi i tak ma być | |||
~kgb | Kolejny polski biznesmen, który dostał w policzek od pana kierowcy. Zacznijcie się przyzwyczajać gumofilce do tego, że teraz pan kierowca wybiera gdzie chce pracować i za jakie pieniądze. Na miejscu autora tematu poszedłbym do pseudo biznesmena z włączonym dyktafonem, a później prosto do adwokata. W kancelarii już wiedzą co się z dziadami robi. Następnego dnia kontrola ze wszystkich możliwych urzędów i dziad sam dzwoni z przeprosinami i zadośćuczynieniem. | -3 | ||
300D
| taa.. Ciekawe co ma umowa zlecenie do okresu próbnego, do delegacji i tego wypowiedzenia. To jakis kosmiczny kit. | 1 | ||
Armagjedon
| Dziwne... To co Łysy pisze, może i ma rację, pytanie tylko jedno mnie nurtuje co masz na myśli nie pasowały mi warunki? Jeśli zleceniodawca nie wywiązał się z jakiegoś punktu masz prawo nawet do rozwiązania takiego zlecenia ze skutkiem natychmiastowym. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.