Spadek formy po 40 roku życia

~Podlas	Kochanie się wieczorem po całym mecacym dniu to duży błąd co niektórych. Należy rozróżnić potrzebie odstępowania się poprzez ruch od przyjemności z se*su. Podobnie jak pragnienie od głodu. Niby to samo dla niektórych się jednak w swojej istocie coś różnego.
~Podlas	O ile pamięć mnie nie myli problem ze wzwodem poprzedza o około rok problem z pikawką. Związane jest to z miażdżycą i zatykaniem naczyń włosowatych w członku jak i sercu bo mają podobną srednicę, więc może warto pomyśleć też o odwiedzeniu kardiologa?
~rok	Niezupełnie, na początku daje poprawę erekcji, dopiero potem po kilku miesiacach daje powiekszenie członka. Sprawia, ze więcej krwi pompuje się do ciał jamistych i z czasem mozna rzeczywiście zaobserwowć polepszenie erekcji jak również i powiekszenie pnia w trakcie erekcji.
~Pan Ordynator	Najlepszy jest wywar z dyszla. Tak słyszałem.
~Tonieja	Kolego, na poważnie odpowiem. Pewnie pracujesz, do tego sport, i brak nudy. Najlepszym afrodyzjakiem jest nuda i pełny bebech. Zrób sobie wolne od wszystkiego. Żadnej pracy, sportu, rozrywek, sprzątania i zero telewizji czy książek. Jeszcze będzie Ci tej żony za mało, i zamęczysz malucha ręcznie.
~Cyprian	problemy z erekcją po 40 roku życia to nic innego jak efekt palenia papierosów od 15 roku życia. Jak ja się cieszę i śmieję z tych durni. Kiedy w wieku lat 20 mówiłem, tłumaczyłem i prosiłem : NIE PAL!! Zawsze słyszałem odpowiedź : "Na coś trzeba umrzeć" i głupi uśmieszek. Zapamiętałem sobie te osoby i poprzysiągłem sobie, że kiedy będą zdychać na onkologii powiem im z uśmiechem : -Nie becz!! Przestań leczyć się za państwowe pieniądze i umieraj z godnością. Na coś przecież trzeba umrzeć. Chciałbym jeszcze obracać żony tych wszystkich palaczy, którzy już nie mogą, a powiedzieli mi kiedyś to zdanie. To powinno się im na czołach tatuować. MOTTO PALACZA: Na coś trzeba umrzeć! Przywiązałbym takiego do krzesła z opadniętą fają bez erekcji i na jego oczach używałbym sobie z jego żonką.
~Jam	Przejawiasz sklonnosci mocno sadystyczne.
~Pan Ordynator	Cyprian ok. Ale najpierw trzepnij gruche.
~Max 4	Cyprian zlamasie na onkologii więcej ludzi zdycha którzy w życiu nie mieli papierosa w gębie i ty możesz tak samo zdychac na tej onkologii
~pijany od rzeczywistości	Cyprian, To ze jesteś przeciwnikiem palaczy to o ile za to, cię nie zakopię ; ) pod drzewkiem wiśni. Ale za to, ze chcesz wydupcić mi moją na dachu zardzewiałą ale w piwnicy wilgotną. Bo to chyba różnica spora dosyć. to cię znajdę, urwę ci to i owo i zakopię pod najstarszym krzaczyskiwm w moim ogrodzie.
~Cyprian	Gdyby palacze szkodzili tylko sobie, to pies ich trącał. Są głupi, będą głupi i umrą głupi. Problem w tym, że przez tych idiotów jestem skazany na wdychanie tego smrodu. Jak widzę kopciucha na przystanku autobusowym lub na placu zabaw, to bez słowa wyjmuję mu kiepa z ryja i wrzucam za kołnierz. Z tymi się nie cackam. bardziej wkurzają mnie tacy, którzy palą w miejscach gdzie jeszcze tego nie zakazano. Wchodzisz do przychodni, do sklepu, czy do urzędu, a przed drzwiami banda idiotów. Czym zimniej na zewnątrz tym bardziej w drzwiach stoją i dymią. Tych którzy są za blisko po prostu od drzwi odpycham, ale spalą i wracają. Jak do małego pomieszczenia wejdzie dwóch po fajeczce, to już smród łzy z oczu wyciska. Narzekają na meneli z zaszczanymi spodniami w komunikacji miejskiej, a sami nie pachną lepiej. Ja nie widzę różnicy pomiędzy smrodem jaki wydziela z siebie bezdomny, a smrodem palacza po fajeczce. Z tą różnicą że ten pierwszy nie ma gdzie się wykapać i nie jegowina, a palacz śmierddzi na kilometr na własne życzenie i nie wierzy w to że śmierdzi.
~pijany od rzeczywistości	Cyprian, Nie palisz to nie pal. Tylko uważaj żebyś kiedyś nie zaliczył błyskawicznie gleby po takim wyciąganiu drugiemu peta. Naród jakiś taki nerwowy ostatnio się zrobili. Ulica to nie bezkarne pitolenie na internecie..
~Tars	Problem z erekcja to brak ruchu połączony z żarciem jak świnia. Skażenie powietrza związane z paleniem tylko przyspiesza ten proces. W dzisiejszych czasach już dzieci mają miażdzycę.
~Tars	Palaczami bym się nie przejmował tak bardzo bo oni opieki medycznej nie nadwyrężają, a płacą dużo. Ważne żeby umieli się zachować chcą sobie podcinać żyły, truć się, narkotyzować dobrze ale niech się z tym nie afiszują, nie wciągają naiwnych młodych, i nieroszczą sobie jakichkolwiek praw jeśli wchodzą z buciorami swego nałogi komuś do ogrodu.
~Tars	Kiedyś słyszałem że największą śmiertelność wśród palaczy (byłych palaczy) była w okresie roku, dwóch od rzucenia więc niech lepiej już sobie palą jeśli to im pomaga i utrzymuje w formie.
~Cyprian	pijany od rzeczywistości. Raczej nie próbują. Mam 195cm wzrostu i 105kg masy. Spuszczają głowy. Jeden mnie uderzył, ale kiedy odzyskał przytomność to chyba się domyślił że to nie był najlepszy pomysł.
~Pan Ordynator	To musisz mieć opy/cine małą.
~Kamil1948	O następny co umie karate, bo trenował z bratem, wyrzezbiony jak apollo, w Internecie oczywiście.
kiero82	Do czego to doszło, żeby mężczyzna po 40-stce miał problemy z erekcją. W tym wieku, to dy. dek powinien stać, jak kij od łopaty.
~Gruby	Cyprian. Ja mam 173 i 73 kg. Chetnie bym cię spotkał. I zapalił. Większych gnoi lamalem. Specjalnie dla ciebie kiepa zgasił bym na twoich oczach.
~Kamil1948	Stres, żyjemy za szybko, odżywiamy się w biegu (poza tym w żywności dużo chemii).
~Kamil1948	Polać Grubemu.
~Cyprian	Gruby. Jak masz 170 cm i ważysz 70 kg, to bym cie najnormalniej na swiecie objął i ścisnął aż byś w spodnie nasrał. O oddychaniu mógłbyś pomarzyć. Samą masą bym cię udusił. Tu nie trzeba zadnych umiejętności. O jakim tyłamaniu piszesz? 70 kg przy twoim wzroście, to ty jesteś skóra i kości. Ciebie wiatr z chodnika zwieje.
~Gruby	Może zwieje może nie. Powtarzam większych od ciebie lamalem leszczu wiec nie pyskuj i módl się by kolejny gość któremu wyrwiesz kiepa z ust nie posiadał moich umiejętności negocjacyjnych.
~Max4	Gruby takie leszcze jak ten gostek cyprian tylko dużo szczekaja pewnie sasiad mu zone obraca a jal widzi trochę wiekszego od siebie na ulicy to schodzi na drugą stronę ulicy
~Cyprian	A może i lepiej gdyby posiadał. Palenie na przystanku + pobicie+ kradzież (powiedziałbym że mnie pobił i okradł) i frajer następnego śluga zajarałby dopiero pod celą. Kto byłby wygrany?
~Gruby	Takich lubie najbardziej. Libią dokładnie spuszczać się nad tym co by zrobili oponentowi. Otóż ja nie zachwalam tego co zrobił bym tobie. Po protsu bym to zrobił.
~Gruby	Na to potrzeba świadków. Abo dowodów. Pobicie musi pozostawić ślady na ciele. Kradzież musi zostać udowodniona. To nie takie hop siup. Ale powodzenia. Zreszta ale kozak. Najpierw sam chcesz mnie pobić i gdybys to zrobił to cacy ale gdybys nie dał rady to policja i prokurator. Piekne. Sypisek
~Cyprian	Grunt to wygrać. Inteligencja na tym polega, żeby po cichu w ciemnej ulicy dać w ryj, a i jeszcze sprowokować do tego, żeby oddał przy świadkach i w miejscu publicznym pod czujnym okiem kamery. Wtedy dostałby i wpier... dol i wyrok. Śmiałbym sie z nigo tak, aż łzy by mi leciały po policzkach. To nie sztuka kogoś pobić i później płacić mu kilkanaście tysi odszkodowania. Tak bić to każdy idiota potrafi, zwłaszcza taki, co ma IQ mniejsze niż obwód bicepsa. Sztuką jest tak załatwić sprawę, żeby zacząć pobić i jeszcze skutecznie udać ofiarę pobicia. To jest potrójne zwycięstwo.
~Gruby	Wg wieśniaka i mendy społecznej na pewno. Mężczyzna brzydzi się takim rozwiązaniem.