Witam, postanowiłem napisać tutaj post i poradzić się oraz poznać Wasze opinie. Kupiliśmy nowy samochód Opel Corsa dwa miesiace temu. Niestety przed Świętami ktoś zahaczył nas na parkingu (sprawca nieznany) i lekko uszkodził nam samochód. Mamy w polisie wariant serwisowy czyli należą nam się NOWE Oryginalne części a nie zamienniki tak jak jest to w wariancie optymalnym. Jednak w PZU powiedzieli nam, że szkoda jest zbyt mała żeby wymieniać poszczególne elementy. Stwierdzili ze oni nam wyklepia ten samochod bo nie zalicza się ta szkoda, do tego żeby wymieniać element. My nie chcemy żeby nowy samochód był klepany, bo straci na wartości ale PZU upiera sie że ta szkoda zalicza sie tylko do wyklepania i twierdza że samochód nie straci na wartości.

LINK: ( ://www. fotosik. pl/zdjecie/usun/3izX 9ya1wU2zbzOXxAJabqxW ocsuyx )

Co mogę zrobić? innego wyjścia niż klepanie tego samochodu nie ma? Dodam że klamka jest rowniez uszkodzona ale nie złapałem tego na zdjeciu. Wiadomo że nie widac tego dobrze bo taki kolor samochodu ale jest obdarte a element bliżej drzwi jest wgniecenie

Prosze o pomoc i opinie w tej sprawie.

~danel	jak w temacie...
~ktosik	chciec mozesz. co mozesz zrobic? zatrudnij rzeczoznawce. jesli on potwierdzi naprawe, a nie wymiane. to wymienic mozesz sobie na swoj koszt. jesli rzeczoznawca orzeknie ze element nie nadaje sie do naprawy, a do wymiany wtedy masz mozliwosc walczyc z pzu. w sadzie
~danel	Rozumiem.. tak myslalem.. a przy wiekszych szkodach wymieniaja? Zastanawiam sie dlaczego bezgotowkowo pewny warsztat zrobil kosztorys na 2. 500 zł a inny warsztat na podobnym poziomie za gotowke chce zrobić to za 1000 zł? PZU wycenia to zaś ok 1000-1200 zł? ??
~lubiacy UA	człowieku klepnąc to ty sie mozesz w głowe to jest zwykła rysa cienka warstwa szpachli załatwi sprawe wiec twój samochód duzo wiecej stracił by na wartosci gdyby wymienili cały błotnik
300D	danel, czy to jest to? błotnik, nadkole w kolorze szarym, kawałek koła i kreski czerwonym flamastrem?
300D	PZU wycenia to zaś ok 1000-1200 zł... Nie, PZU nie wycenia około, tylko precyzyjnie co do grosza, na miejscu dostajesz protokół z wyceny, szczegółowy.
~ktosik	nie, nie wycenia co do grosza. nigdy. bo dopiero podczas likwidowania szkody wychodza ostateczne koszty ( cena za lakier moze sie zmienic, za szpachle, za robocizne, za usuniecie szkod niewidoczych podczas ogledzin ) nawet jesli sa to groszowe sprawy, to wciaz sa inne od pierwotnej wyceny dlatego proponuja dwa warianty: 1 - gotowkowy 2 - bezgotowkowy
300D	wycenia precyzyjnie i to bardzo szybko tzw. kwotę bezsporną i wypłaca ją natychmiast. w ten sposób ubezpieczyciel zamyka drogę roszczeń o nieterminową likwidacje.	1
~kiero	a co ty tam chcesz klepać? i dlaczego chcesz wymieniać ten błotnik? czy zdajesz sobie sprawę z tego ze błotnik należy do konstrukcji auta i wymiana jego na nowy to nie to samo co wyjszczać dziurę w śniegu? pomalować i tyle.	1
~ktosik	poszkodowany nie musi przyjac tej kwoty
~kiero	nie, musi. Przyjedź ja zrobię Ci to za 600z zł. Dostaniesz około 1200 to 6 stów masz extra
300D	co zrobisz jak ci wpłacą na konto... kwota bezporna lub bezgotówkowa naprawa i wszystko... dalej dopiero w slimaczym tempie można wyegzekwować więcej kasy... koniec tematu.
~ktosik	oddam im. poza tym, poszkodowany nawet jak przyjmie ta kwote, to moze do trzech czy pieciu lat ja oddac i oddac ponownie sprawe do rozpatrzenia. jakos tak mi to tlumaczyl jak mialem szkode
300D	ja bym wziął te 1200zl. i jeżdził z tym otarciem lub oddał do bezgotówkowej naprawy... czyli szpachla lakier polerka a za pół roku i tak bedzie widać różnicę na lakierze... nie ma się co spuszczać danel, to tylko samochód... nikt w tym przypadku nie bedzie żadnych elementów wymieniał.