generalnie jest problem z zatrudnieniem kierowcy zawodowego. Nie chodzi tu o Ukraińców czy Białorusinów - bo tych w naszej firmie nie zatrudniamy - ale o Polaków. Jak się ktoś pojawi, to zwykle przychodzi na rozmowę w dużych przeciwsłonecznych okularach (takie jakie miał Tom Cruise w filmie Top Gun) i szybko nudzi się kiedy zaczyna się mówić o parametrach sprawności kierowcy w raportach dostarczanych przez Scania Fleat Management i że od tego zależy duża część wynagrodzenia albo taki, którego nic innego nie interesuje oprócz odpowiedzi na jedno pytanie: "ile u was zarobie?" (przy czym nieważne jaka padnie oferta, ten kandydat będzie szedł dalej, bo mam kilka innych umówionych rozmów o pracę). To się porobiło.

konserwacje_zabytkow	ja nie mam pojęcia o tych szczegółowych wyliczeniach - wiem ile otrzymują każdego miesiąca. chodzi o to, że nie wiem ile powinni dostawać wg ciebie. o to mi chodzi
konserwacje_zabytkow	irish_dude, obawiam się, ze mało jest pracodawców nie tylko w Europie ale i na świecie, których stać byłoby na takiego fachowca o takich kompetencjach jak ty. Musisz pogodzić się, że jesteś człowiekiem renesansu i że podobnie jak wielu wielkich w swoich epokach zostaniesz doceniony dopiero posthuma
konserwacje_zabytkow	puchatek, nie, nie - ja nie jestem kierowcą, ja jestem murarzem. ja pracuję na budowach a kierowcy jeżdżą (nie ja) ale masz rację, do Rumunii jechali z naszymi cegłami. Ile spalili - nie wiem, to było 3 miesiące temu
Leeon	Siema Irish. Londyn... jak Londyn. Zrzutkę miałem na Tottenham. Atrakcji co niemiara, posprzeczałem się z kim tylko się dało, najprawdopodobniej zakończyłem współpracę z XPO. W powrotnej drodze 2 i pół mili zrobiłem w półtorej godziny. Życie ; -)
irish_dude	Spojrz prawdzie w oczy : nie masz odwagi odpowiedziec wprost, wiec wkladasz mi w usta slowa, ktorych nigdy nie napisalem. Marnie, jak na takiego znawce Kanta i ludzkich charakterow. To nie jest tak, ze jesli czegos nie widac, to tego nie ma - otworz oczy, a przekonasz sie. Daj jedna prosta odpowiedz, a nie wypisuj andronow.	-1
konserwacje_zabytkow	a to ile spalaja auta, to przedstawiłem czarno na białym - podałem ci miesięczny spis z fleet'a. Kiedyś dealer scanii opowiadał mi anegdotke o kliencie, który kupił 4 auta i po pieciu mieisącach dzwoni z pretensjami: "panie, mówiłeś, ze mało palą, a tu jak byk - każda pali po 27 l. jak w starym manie" delaer sprawdził w systemie i wyszło czarne na białym, ze kierowcy się zmówili i spuszczali paliwo, solidarnie, po równo.	-1
konserwacje_zabytkow	Leeon, taki kierowca jak ty to prawdziwy skarb.
irish_dude	W Europie i na swiecie jest mnostwo pracodawcow, ktorych stac na dobrych kierowcow. Vide - jezdze juz ponad 30 lat i ktos mi za to placi. I gwarantuje ci, ze nie jestem najdrozszym pracownikiem swiata :-) Usiluje tylko powiedziec ci, ze oferujesz nedzne wynagrodzenie za prace kierowcy, ale, jak widac, rozumiesz tylko wybiorczo.	-1
Rysiu777	ile palą auta to kieorwce nie interesuje a nie powiedziałeś ile wynagrodzenia netto otrzymuje dobry kierowca - wynagrodzenie to jest ten składnik co zgłaszasz do ZUSu
konserwacje_zabytkow	irish_dude - już ci pogratulowałem kompetencji oraz pracodawcy. jeżeli ma to ciebie zadowolić mogę to uczynić jeszcze raz. Chcesz? Jeżeli chodzi o mnie i moją politykę finansową, to warunki sa okreslone jasno i wyraźnie. Jeżeli chodzi o wypłaty, premie itp. - nigdy nie miałem problemów, by się pieniędzmi dzielić z moimi pracownikami. Jeżeli chodzi o zatrudnienie: szukam dobrych kierowców, dobrych, których nie trzeba pilnować, nad którymi nie muszę stać i patrzeć gdzie jadą i czy pod dobry adres bo np. pomylili wjazd Tor 1 z Tor 2. Szukam dobrych kierowców a nie bardzo dobrych. Ty jesteś bardzo dobrym i póki co nie stać mnie na takich. Ale zapewniam, że za rok będę szukał bardzo dobrych kierowców, bo będę miał już 10 aut (a nie 4). I wówczas będzie mnie stać na specjalistów. Trzymaj się irish_dude
irish_dude	Szkoda, bo po przeszlo 20 latach zwiedzania swiata, mialem nadzieje na powrot do ojczyzny i prace w dobrej firmie. Na emeryture jestem jeszcze za mlody, wiec chcialem pracowac i cos jeszcze miec z zycia. W tym przypadku jest mowa tylko o pracy i weekendach w domu, bo za te pieniadze nie ma szans na jakies atrakcje. Niemniej jednak, jestem pelen optymizmu - daj znac, jesli zdecydujesz sie placic godziwe wynagrodzenie za uczciwa prace - bede czekal.	-1
konserwacje_zabytkow	ale nie dziw się - ja miałem komplet kierowców. szukam teraz dwóch z kilku powodów. jeden z kierowców (bardzo obiecujący, rocznik 65, zadbany, bardzo kompetentny w rozmowie itp. ) potrafił bez problemu (w parze z drugim kierowcą, który jechał drugim ciągnikiem) razem pojechać po odbiór naczepy. później zaczęły się schody. a juz kompletnie pogubił się w trakcie drugiego tygodnia pracy, kiedy miał wykupić urządzenie goobox na belgie. nie potrafił znaleźć ulicy za granicą, nie potrafił odnaleźć się na autohofie, mylił adresy, nazwy firm itp. pracował u nas tylko 2 tygodnie (skasował 4000 zł - zgodnie z umową). na jego miejsce szukam kierowcy. drugiego kierowcy szukam na zastępstwo mojego pierwszego kierowcy, bo ma problemy z kręgosłupem. Jest bardzo dobry, dlatego wwymysliłem dla niego stanowisko koordynatora transportu, żeby nie musiał siedzieć za kierownicą, ale żeby pracował w domu, zdalanie. Żeby raz w tygodniu sczytywał dane z tachografów, zbierał lieferscheiny itp. - szukam dla niego zastępcy, bo mi go szkoda a i on sam mówi, że kręgosłup długo nie da mu popracować.
Rysiu777	konserwator - ile wynagrodzenia netto otrzymuje dobry kierowca - wynagrodzenie to jest ten składnik co zgłaszasz do ZUSu
dzidzi1965	mam łzy w oczach
konserwacje_zabytkow	puchatek, ja ci przedstawiłem dane z fleet. jezeli nie potrafisz ich odczytać w tej formie, przedstawię ci screena tabelki. chcesz? i zobaczysz jak wyglada średnie spalanie w scaniach 450, które wożą cegły, stal, pelett itp. (czasami są także ładunki typu 7 palet itp., ale rzadko)
konserwacje_zabytkow	podstawa?
Leeon	konserwacje_zabytkow 2016-11-05 20:11:26 Leeon, taki kierowca jak ty to prawdziwy skarb. Wiem i dlatego sam siebie zatrudniam. ; -)
Rysiu777	podstawa jest za 168h pracy a przecież kierowca pracuje dużo wiecej jeżeli pracuje pełny miesiąc
konserwacje_zabytkow	Ale twój pracodawca to nie dziadtrans? co nie? no i jak ty, taki super pracownik znosi chimery szefa?
Rysiu777	ale podaj chociaż podstawę to będziemy mieli obraz co oferujesz
konserwacje_zabytkow	no jeżeli uznać, że np. gotuje sobie obiad albo siedzi w kabinie ogląda filmy na laptopie, ze to jest praca, to faktycznie, duzo pracuje.
konserwacje_zabytkow	podstawa 2500
najemnik	Podstawa 2500, praca poniedziałek -piątek i 6000 za miesiąc? Za takie pieniądze mogę jeździć cały czas 80 na godzinę. Najwyżej wyłączę radio żeby nie słuchać co o mnie mówią.
MarcinSE	Ale walczycie z mr - fleat rules or to rule... Powodzenia chłopaki :)
Rysiu777	czyli złodziej jednak bo skoro podstawa wynosi 2500 to po uwzględnieniu ewidencji czasu pracy wyjdzie ok 5tyś a tego nie wypłacasz także dobry kierowca ma być dobry i cieszyć się że dziad połowe tego co wypracował to mu wypłaci
Rysiu777	najemnik a jest możliwość jazdy 7 dni w tygodniu? ? bo ja nie słyszałem o takiej i zazwyczaj jazda jest od poniedziałku do piątku i sporadycznie w sobotę
najemnik	Przeleciałem sporo firm i wiem że zarobić szóstkę i być co tydzień w domu to ciężko znaleźć. Zastanawia mnie tylko co się stanie jak np. opóźni się załadunek i żeby spiąć grafik trzeba jechać cały czas na odcięciu? Bo przy tygodniowych zjazdach wszystko musi cykać jak w zegarku.
Papieros	Konserwacje zabytkow ciekawy jestem ile osób do Ciebie napisało na priv o pracę?:) bo tutaj mnóstwo wylało pomyje z których nic nie wynika. Jak dla mnie JEŚLI jest tak jak mówisz to jest spoko:) Teraz ja czekam na hejty:) Pozdrawiam...
najemnik	Nie bardzo cię rozumiem Rysiu, możesz jaśniej?
konserwacje_zabytkow	tak jest, podstawa 2500 na początek 4000 (przez 3 miesiące) później 5000 zł i 1000 zł premii za każdym razem kiedy support drive jest równy lub większy niż 95% (taki wynik osiągają nasi pracownicy bez problemu po 3 miesiącach czyli praktycznie z 4000 tys. na okresie próbnym kierowcy maja 6000 na umowie na czas nieokreślony) i rysiu - nie uważam się za złodzieja, bo jedyną rzeczą która kiedykolwiek ukradłem to był słoiczek czarnego kawioru. było to w roku 2000, kiedy na studiach pracowałem za granicą (na czarno w Berlinie) i mój pracodawca nie wypłacał obiecanych pieniędzy a ja byłem głodny. chleba nie dało się ukraść, bo stał w widocznym miejscu ale kawior tak. ukradłem go z głodu. i do dzisiaj mi wstyd. dlatego nie pisz do mnie, że jestem złodziejem, bo mi przykro