ID: 201483
Kierowca zawodowy - idą zmiany
ID: 201483
ID: 201483
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie polscy przewoźnicy będą mieli (a właściwie już mają) spory problem ze znalezieniem pracowników na stanowisko kierowcy zawodowego.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie polscy przewoźnicy będą mieli (a właściwie już mają) spory problem ze znalezieniem pracowników na stanowisko kierowcy zawodowego.
~etransport.pl
Posty (207)
EmiTrans777
| wesolek... oj masz i do tego jeszcze masz zaburzenia psychiczne... | |||
EmiTrans777
| dobra spadam stad... to co mialem do powiedzenia napisałem... nie bede pisal z jakims bez mózgiem bo to bez sensu... pozdrawiam normalnych 10%... | 1 | ||
wesolek
| EmilTrans twój nic kojarzy mnie sie z emilem z pokładu idy. sorry że tak wyszło. co do przewozników, udowodnij, ze tak nie jest. sami kryształowi bidasmani ha ha żegnam cie ozięble i zapraszam ponownie do młyna. ::) | |||
wesolek
| EmilTRans kaj to sie mówi w zargonie psiewozników; spadaj na r/y/j. musisz dużo pracować nad soba, aby sie załapać w tej 10 dobrych. ha ha ha ::) | |||
EmiTrans777
| wesolek-czy ty w ogole czytasz co piszesz... chyba nie !!! ale to o Tobie swiadczy | |||
wesolek
| kiero nie mu sze wchodzić do krs bez tego wiem o nim wszystko. on sobie zdaje z tego sprawe. jest pod ścisłym nadzorem służb socjalnych. nawet ćwok nie wie, ze juz 2 razy ze mna rozmawiał, nie zdając sobie z tego sprawy. ha ha ha ::) | |||
wesolek
| EmilTrans co szepczesz chłoptasiu.? ?::) | -1 | ||
wesolek
| ale spoko-kultura w polskim naroda mus być. ::) | |||
~Ł ysy | wesołek. Budzisz wręcz obrzydzenie. Jak taka szmata może funkcjonować. Bez chusteczki nie wychodzisz na ulicę?Co krok ludzie ci w oczy plują? Jaką pi.. ą musi być kobieta mieszkająca z taką kreaturą? Ćwoku, musisz lepiej kombinować, na tym forum znają twój parszywy charakter. | |||
wesolek
| C ycol- widzisz frajerszczaku z bomba w nosie. odpuściłem ci za nasze rodziny, a ty złamasie znowu zaczynasz swoje. policzyłeś już wszystkie wolne otwory.? ? | |||
~kiero | wesołek paliwo mu sprzedawałeś? | |||
wesolek
| nie, nie sprzedawałem. rozmawialiśmy na tematy ogólno gospodarcze, trapiące nasz kraj. w 10 stopniowej skali wiedzy, dałbym mu 4 z minusem. ćwok zawsze bedzie ćwokiem. a już te chyba różowe pepegi, rozbroiły mnie do reszty::) | |||
~Borkowski C | Dlatego razem z żoną uciekamy z kraju bo mam dosyć systemu 3/1... tam gdzie jedziemy będę codziennie i za lepszy hajs... . | |||
capri
| "nie mu sze wchodzić do krs bez tego wiem o nim wszystko. on sobie zdaje z tego sprawe. jest pod ścisłym nadzorem służb socjalnych" A to "ładne". Nie dość, że się ktoś wścibstwem para, to się tym jeszcze chwali z uśmiechem (już nie dodam jakim). Ohyda. | 1 | ||
~Gruby | Szanowni Panowie. Mężczyzna zawsze sobie poradzi i nie płacze rezerwując ten sposób upustu emocji kobietom. Podam przykład. Kolega zrobił prawko 7 lat temu. Jeździł po 6-8 tygodni na przerzutach. Jego rodzina w tamtym czasie żyła na bardzo niskim poziomie. Dzięki temu odkładał średnio 3-4 tys. zł miesięcznie. Po 3 latach odszedł z firmy i założył własną działalność usługową. Rozkręcał ją ponad rok. Dzisiaj posiada 3 drobne firmy w branżach nie związanych z sobą. Żyje mu się bardzo dobrze. Jak mówi zrobił to nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla swoich pociech. Chce te firmy przekazać im, gdy przyjdzie mu zgasić światło. Dlatego, że on był gotów się poświęcić. Dlatego, że był zdeterminowany. Dlatego, iż nie był nigdy płaczkiem. Każdy jest kowalem swojego losu. Jeśli piwko na parkingu jest dla Was ważniejsze niż los waszych dzieci, to pretensje o własne niepowodzenia możecie mieć tylko do siebie. Każdy może odnieść sukces na własną miarę. O ILE MA CHARAKTER. Pozdrawiam | |||
wesolek
| noo!!::) | |||
capri
| ~Gruby - W zasadzie jestem skłonna się zgodzić. Jednaj z dwoma "ale": 1. "nie płacze rezerwując ten sposób upustu emocji kobietom. " Jeśli po "łzach" (czy innym akcie rozpaczy) jest moment zebrania sił, to nie mam nic przeciwko łzom. Ani kobiecym, ani męskim. 2. "Jak mówi zrobił to nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla swoich pociech. Chce te firmy przekazać im". To zawsze budzi moje wątpliwości, a czasem sprzeciw. Dzieci mają prawo do własnych wyborów, decyzji, marzeń i planów. Bardzo byłbyś szczęśliwy, gdyby Twoi rodzice prowadzili np. rzeźnię i od urodzenia byłbyś skazany na bycie jej szefem? A najpierw pracownikiem? Bo ja nie... | 2 | ||
~Gruby | Szanowna Pani Capri. Jest Pani kobietą o pięknej duszy dlatego Pani stanowisko nie podlega mojej negacji. Jednak ja wolę być mężczyzną, który łez nie toleruje. Co do firm. Rzeczywiście dzieci nie muszą tych firm przejąć. nigdzie nie napisałem, że zostaną do tego zmuszone. Ale warto mieć taką opcję w zanadrzu. Jego dzieciaki mają po 12 lat a już bawią się w szefa i nie mogą się doczekać, gdy przejmą od ojca interes. Czasem kolega żartuje, że przed posiłkiem daje danie spróbować psu, czy aby nie chcą go otruć. Dzieci przede wszystkim w takim ojcu widzą bohatera. Takiego jakiego oglądają w komiksach. Dlatego podejrzewam chcą być jak tata. Kolega opowiadał mi, że często spiskują za plecami mamy, np gdy małemu kupił motorek. Przez 6 miesięcy podobno im się to udawało. Ale jeszcze się taki nie urodził co przed matką by coś ukrył. | 1 | ||
capri
| Dziękuję za dobre słowo. Chciałabym tylko dodać jeszcze, że nie wszystkie kobiety pooddają się i płaczą. A reszta... byłabym ostrożna z tą dziecięcą psychologią :) | 1 | ||
~Gruby | Pani capri. Nie bawię się w psychologa dziecięcego, tylko podzieliłem się podejrzeniami. Płacz jak napisałem jest formą upustu emocji, anie poddania się. Może być jak Pani zauważyła wstępem do podniesienia z kolan. Jednak jak wspomniałem. Wolę, gdy w takiej sytuacji mężczyzna grzmotnie w ścianę. | |||
capri
| Rety, mam się do Ciebie zwracać per Panie ~Gruby? :) "Dziecięca psychologia" to myślowy skrót na opisanie tych zachowań, o których wspomniałeś (Pan wspomniał). I które niekoniecznie muszą przynieść te dobre, oczekiwane efekty. Stąd zdanie o ostrożności. Czy ja wolę, że mężczyzna grzmotnie w ścianę, czy mu oko błyśnie łzą... to już zależy od okoliczności, przyczyn i ich natężenia. A jedną panią, co (chyba) nigdy nie płacze, za to tupnąć nogą umie i sporą ekipę ludzi trzyma w karbach, znam. Sama się jej trochę boję, choć to raczej prywatna znajomość :) Pani jest wysoce efektywna, silna. To widać i tego wszyscy od niej oczekują. A co z tym, czego nie widać? A w człowieku jest? Jak sobie człowiek (be względu na płeć) uleje rozpacz w samotności lub przy kimś bliskim, to ja to szanuję głęboko. Duch też ma ograniczoną odpor*ość, lepsza łza czy krzyk niż samobójstwo. | 2 | ||
~Gruby | Coż Pani capri. Świat jest piękny między innymi dlatego, że różnorodny. Bywają kobiety wrażliwe i te trochę mniej. Inna inność, iż często taka postawa kobiet jest po prostu manifestacją wypełnienia próżni w świecie, gdzie mężczyzny szukać ze świeczką. To czego w człowieku nie widać jest ukrywane z różnych powodów tak mi się wydaje. W przykładzie, który Pani podała jak sama Pani zaznaczyła, od tej kobiety oczekuje się siły. Może to jest powód dla którego nie okazuje całej barwy swojej konstrukcji psychicznej. To tylko domniemania, gdyż żaden ze mnie psycholog. | |||
~Gruby | Samobójstwo Pani capri jest moim zdaniem aktem nieodpowiedzialności i tchórzostwa. | |||
capri
| Albo wołanie o pomoc. Albo desperacji. Albo zadręczenia. Albo tego wszystkiego jednocześnie lub po trochu. Albo jeszcze czegoś, czego się nawet nie domyślam. | 1 | ||
capri
| *wołania | |||
~Gruby | Ktoś kto się zabija chyba już pomocy nie otrzyma. Mi jako chrześcijaninowi nie wolno tego szanować ani okazywać zrozumienia. Każdy jest kowalem swojego losu. Jeżeli potrzebuje pomocy to proszę o pomoc. Jeżeli własna śmierć jest lepszym rozwiązaniem niż szukanie pomocy to cóż. | |||
capri
| O, czyżby "młody gniewny"... ? :) Widzisz, przez wszystkie lata życia, które mam za sobą, mogłam powiedzieć "nigdy bym tego nie zrobiła". Dziś też. Ale nie mogę być pewna za jutro. Miałam dość czasu (i nie tylko czasu), żeby nie wierzyć w "nigdy" i "zawsze"... jak szczerze i z wiarą nie byłyby wypowiedziane. Ale nie, nie pochwalam samobójstwa jako "rozwiązania". Jeśli nie ze względu na samego samobójcę, to na jego najbliższych. A co do tego: "Ktoś kto się zabija chyba już pomocy nie otrzyma. " Czasem takie wołanie o pomoc (np. połknięcie tabletek i wezwanie pogotowia) przynosi więcej niż miało czyli śmierć. Napisano o tym tomy. | 2 | ||
~Gruby | Tę sytuację z tabletkami to raczej nieumyślne spowodowanie własnej śmierci, niż samobójstwo. Nie mówię, że nigdy tego nie zrobię. Nie mniej potępiam. Jak Pani wspomniała, samobójstwo zawsze jest wielką tragedią dla najbliższych, stąd akt nieodpowiedzialny. | |||
capri
| Nie wiadomo. Jeśli się komuś "udało", to już tego nie powie. A z całą resztą, którą czytam w ostatnim poście, zgadzam się. Jest nieco mniej radykalnie niż wcześniej, prawda? :) | |||
~Gruby | Cóż radykalizm własnych wypowiedzi obiektywnie ciężko ocenić. Więc tutaj zdany jestem na Pani ocenę. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...
Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.