Czy to normalne, że po ponad roku za fajerą (śmigam na busach), gdy wracam do domu po 3-4 tygodniach, to nie wiem, co mam ze sobą począć? Miotam się pod domu, jak przysłowiowy "smród po gaciach", nie umiem sobie znaleźć zajęcia. Z rodziną nie umiem normalnie pogadać. Wszystkie pasje, jakie miałem przed rozpoczęciem pracy za fajerą, poszły się paść. Znajomych chyba też potraciłem. Jedyne moje zajęcie, to siedzenie przed TV z piwem. Chyba żałuję, że siadłem za kierownicę, to dzień, w którym strzeliłem sobie w stopę, cytując klasyka...

~Nietoperek	jak w temacie...
g-a	To całkiem normalne.
~ktosik	liczysz na darmowa psychoa*alize i spotkanie w kolku?
~Nietoperek	Chyba wyraźnie sformułowałem swoje pytanie, "czy to normalne?" Czy może jestem odosobnionym przypadkiem? :>
~ktosik	sorki. przeoczylem zes z busa, wiec tobie trzeba w sposob prosty pisac : tak	1
Misiek1981	Jest na to prosty sposób. Nie bądź leniwy.
~fryc	Mam to samo, nawet zapominam gdzie stoi cukier w szafce, tez sie nad tym zastanawialm, ale widze ze to normalka...
~lubiący browara	na pewno nie jeden wekend odstałeś na parkingu na UE, tam zawsze można trafić na darmowe wykłady z psychologii, wykładowcami są znani z tej dziedziny nasi kierowcy !!! P. S przesiąkłeś nimi !!!
~woytek	Wez sie za siebie, nie przenos nawykow z busa do domu ! Wroc do zainteresowan lub znajdz nowe i nawiaz nowe znajomosci. Chodzby kup w biedronce rower !
_JaGa	g-a a co w tym jest normalne?