ID: 151496
mandat za kabotaż w szwecji 2000sek
ID: 151496
ID: 151496
Jezdze po szwecji (4/1) polskim koniem i ciagam naczepy schenkera. Spedycja z danii. Dzis zatrzymal mnie policjant i wlepil mandat za kabotaz 2000sek.
Jezdze po szwecji (4/1) polskim koniem i ciagam naczepy schenkera. Spedycja z danii. Dzis zatrzymal mnie policjant i wlepil mandat za kabotaz 2000sek.
~pawel*.58.143.136.mobile.3.dk
*.58.143.136.mobile.3.dk
Posty (30)
~pawel | jak w temacie... | |||
~pawel | Mial prawo? I czy idzie to ominac? | |||
~jasf | Miałprawo Ii ciesz się ze tylko 2 tys. Co ciekawe następnym razem dostajesz większą karę. Pierwsza kara jest niska a potem jak dowala to się zwiniesz nazat do polszy | |||
~pawel | Licencja szefa pl | |||
~pawel | Nie dokladnie napisalem. Odbieram naczepy z portow ktore przychpdza z roznych stron swiata. Jade na rozladunek i pozniej laduje i spowrotem one ida na prom. gdzie tu kabotaż | |||
~ktosik | niewazne jaka naczepe ciagasz. licencja jest na auta, a nie na naczepy | |||
~Tołdi | Widocznie podpiąłeś taką, która była załadowana w Szwecji towarem również dla Szweda. A ktoś to przeoczył i trafiło na ciebie. Albo fizycznie towar przyszedł wraz z naczepą z innego kraju łajbą, ale była tzw. neutralizacja CMR, i dostałeś w drogę nie te kwity co trzeba. Neutralizacja mogla tez byc w drugą stronę, czyli fizycznie załadowali tą naczepa w Szwecji, ale doki byly neutralne że np. towar był z DE czy skądkolwiek poza Szwecją. To już teraz nie ważne. W każdym razie z kwitów musiało jasno wynikać że miejscem załadunu była Szwecja i przeznaczenia też Szwecja no i stąd kabotaż. | |||
~zainteresowany | Do Tołdi! Transport kabotażowy to z kolei przewozy wykonywane koleją, pojazdem samochodowym lub samolotem zarejestrowanym w innym państwie, bądź wykonywane przez przedsiębiorstwo zarejestrowane na terenie innego państwa, niż wykonywana usługa | |||
~Tołdi | zainteresowany - weź se i wsadź tę słownikową definicję kabotażu tam gdzie wiesz co! - ok??? Jak chcesz błysnąć, co to kabotaż, to starczyło napisać, że jak polski przewoźnik jedzie ładuje w Malmo i jedzie z tym towarem do Stockholmu to to jest właśnie kabotaż. A kraj w któym porejestrowane są żelastwa nie ma tu znaczenia - liczy się, kto jest posiadaczem licencji, bo auto z naczepą mogą być dzierżawione, leasingowane, na raty itp, itd. A kiero może być choćby i narodowości chińskiej. | |||
~zainteresowany | I po co te nerwy, kolega napisał że licencja pl, więc troszkę kultury. Przecież ma szefa który mu to zleca to niech on się martwi. pozdr | |||
TGD
| @pawel: bierzesz ładunek ze szwecji, do szwecji = kabotaz. Gdybys z ta naczepa przyplynal promem to masz ladunek dajmy na to niemcy-szwecja. Niewazne skad to plynie, wazne ze ty wieziesz ze szwecji do szwecji. | |||
~wert | Nie wiem jak jest w Szwecji, ale podejrzewam, że tak samo jak w Anglii lub bardzo podobnie. A w Anglii nie można przebywać więcej jak 6 dni, można przypłynąć z naczepą, następnie można podpiąć w porcie i rozładować jeszcze 4 naczepy, które zostały załadowane w innym kraju. Tylko, że z tą piątą naczepą po rozładunku trzeba już wyjechać z Anglii. Informacje z VOSy. Sam robię portową robotę w Anglii, pracuję w holenderskiej firmie. Ładunki są z Holandii i Niemiec. | |||
~Tołdi | TGD - no nie do końca masz rację. Zależy jak traktować samą naczepą: czy tylko jako "opakowanie" do przewożonego w niej ładunku, czy jako ładunek sam w sobie - np. transport (ciągnięcie ciągnikiem nowej naczepy ) od producenta szwedzkiego do odbiorcy też w Szwecji. Popadamy w niepotrzebne niuanse, bo wg mnie Paweł miał pecha z papierami, z których musiało wynikać, że towar ładowano w Szwecji i jechał też dla kogoś w Szwecji. A to, że Paweł zapina naczepę już w Szwecji to wg mnie nie stanowi kabotażu, bo ona do Szwecji przypłynęła z państwa trzeciego z towarem również z państwa trzeciego. Zapinanie naczep w portach to transport kombinowany a nie kabotażowy! | |||
ese
| ~zainteresowany (2014-09-03 11:25:35) I po co te nerwy, kolega napisał że licencja pl, więc troszkę kultury. Przecież ma szefa który mu to zleca to niech on się martwi. - A gdyby szef był zdania, że w Szwecji jeździ się po lewej stronie, a dopuszczalna norma alkoholu we krwi to 1, 5 promille, to tak będę jeździł, a dalej "niech on się martwi"? Kolejny raz widać, że fachowość to nie tylko umienie trzymania kierownicy i słuchania nawigacji. | |||
~ktosik | ese - a gdyby szef ci zadzwonil i kazal jechac po ladunek, a ty wiedzialbys ze to bedzie kabotaz co bys powiedzial? nie jade i mam to w ( ; ) ? | |||
~ktosik | podpowiedz : kara przy EWENTUALNEJ kontroli - 2000sek kara za nie podstawienie auta do zaladunku w terminie - 10 000 euro ( czy 15 000, nie wiem jakie teraz sa stawki ) | |||
ese
| Ależ oczywiście. Bo z papierów na miejscu, w momencie podpinania, może wynikać coś innego niż ze zlecenia. Mniej więcej tak, jak powyżej mówi "Tołdi". | |||
ese
| Nie do końca to samo, ale podobnie jak przy próbie załadowania towarów które powinny jechać na HVG gdy ja takiego karnetu nie mam | |||
~ktosik | ese - od kiedy kierowca ma wglad do zlecenia? kierowca dostaje smsem adres zaladunku i czasami rozladunku. i co innego jest brak dokumentu, a co innego nie podstawienie auta na wyrazne polecenie przelozonegpo | |||
ese
| Więc o tym mówię. Że dysponujący mógł wiedzieć jedno, a na miejscu okazuje się coś innego. Ni emówię że nie należy jechać, ale że na miejscu trzeba się przyjrzeć dokumentom by potem nie mieć problemów. A praktyka wśród naszych kolegów (by wyśmiewani ze Wschodu biją w tym na głowę już na starcie) jest taka by brać co dali w w pedał. | |||
visitors
| teoretyzujesz. kierowca dostaje papiery PO zaladunku. rzadko zdaza sie zeby byly gotowe przed zaladunkiem i czy zawsze weryfikujesz wszystko co masz w papierach z tym co dostal dyspo? nawet jak zaladujesz o 3 rano? | |||
ese
| Lepiej sprawdzić przed wyjazdem niż mieć potem problemy. No, chyba że woli się powiedzieć n. p. białoruskiemu celnikowi by się nie czepiał, bo ja dostałem papiery o trzeciej rano i przecież nie będę sprawdzał. Lub to samo przy odprawie końcowej. Widziałem fachowca który oryginały faktur zostawił po drodze i płakał że go nie chcą teraz wypuścić. | |||
visitors
| ale nie o tym piszemy. dla przypomnienia - chodzi o kabotaz | |||
ese
| Tak. Ale i o sprawdzanie dokumentów przed ruszeniem w drogę. Oraz o znajomości przepisów przewozowych | |||
~byly nievolnik | weert troche nie do konca tak jest -bo sam dostałem mandat za kabotaz w uk, dni nie maja znaczenia bo mozesz byc i miesiac, wazne ile razy podpiołes naczepe, dozwolone jest 2 razy i za 3 do europy, wiem bo oczywiscie dostałem wraz z mandatem wykładnie przepisu przez VOS-a robilem dokładnie tą samą robote-i na moje pytanie czemu mnie sciagnął odp. jego ze zawsze jest cos nie ok jak jest polski kon a holenderska naczepa, jezdzilem z cool-em, irf-em i mamutem nie zadroszcze jedna z najciezszych robót kierowcy ciaganie naczep z portu-zawsze stress | |||
~byly nievolnik | tołdi dla vosa podpiecie naczepy w porcie to załad. w uk, to jest to samo dla nich jak przyjezdzasz do firmy i naczepa stoi załd. u klijenta i ty ja tylko podpinasz lub zamieniasz naczepy | |||
~Marcin SE | Pavel sam opisałeś opisałeś, jaką robotę robisz więc dostałeś słusznie ten mandat! | 1 | ||
~sid | pawel mandat był za to ze robote na skan. psujesz | |||
~spokojny po szwecji | Marcin SE tyle wiesz co zjesz od 1 maja 2007 na mocy porozumienia w Irlandii, Portugalii i Szwecji, Polscy przewoźnicy mogą wykonywać transport kabotażowy | |||
~miro | za kabotazczy za 7 dni, chyba za 7 dni tylko 2tys, za kabo pewnie byłoby z 5tys |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.