MPO Warszawa Czy warto tam isc na kierowce.

chohlik	jak chcesz emajle wysylac to mysle ze sobie odpusc... w takich firmach jedzie sie osobiscie i moim zdaniem warto by bylo zadbac o wyglad i wymyslec dobra linje obrony-tzn-zrob tak by wywrzec dobre wrazenie a dopiero potem powiedza ci co i jak-plotka niesie ze trzeba troche poczekac by tam dostac prace... tak mowia ludzie... ja nie mialem okazji tam wstapic wiec wiem tyle co o uszy sie obije... jakby nie patrzec firma jest chyba dosyc stabilna z zasadami-to troche inaczej niz u prywaciarza...
~cdn...	od lat w W-wie MPO nazywane było i jest przez kierowcówAMBASADAj ak by było tragicznie to była by rotacja a niema, dawniej była to przechowalnia kierowców szykujących się na emeryturę lub młodych po wyrokach teraz zupełnie inna firma, kierowcy i sprzęt.	1
~ktos	a na jakiea ul sie udac gdzies gdzie maja jakis dzial transportu czy do glownego biura i z kim gadac chciec gadac
~selelect	panowie, jak kształtuje się pensja na początek, dla nowego?
~miro	ktos cała wierchuszka jest na Obozowej czyli biura, po sąsiedzku dawny PKS-1 Radziwie/chyba już ich nie ma/ ale MPO istnieje, jak kiedyś brali z łapanki/kierowcy po wyrokach/teraz odwrotnie trudno się dostać i Ci co pracują nie narzekają mało godzin pracy i kierowca dziennie parę trzy.
~ku-ku	Opuszczam !
~ku-ku	Tera podnieś !
~miro	ku-ku nie odpuszczaj tylko się wypowiedz, było to zagłębie firm transportowych począwszy od PKS-u, TABAKI, SPTHW i Ambasady z tych wszystkich zostało tylko MPO/setki kierowców/ była to tylko Wola ale w prawie każdej dzielnicy tak było a teraz co kicha.
BAGERA85	Za powązkami jest baza MPO.
BAGERA85	Byl ostatnio dokument o "smieciarzach" z warszawy. Firma usmiechnietych ludzi, nikt nie narzekal na prace i płace, a raczej na to, ze de*ile im smietniki zastawiają.
~kiero	Przestańcie bzdury wypisywać o kierowcach po wyrokach. Nawet za komuny na zamiatarkę, czy jedrusia trzeba było dać łapówkę żeby się dostać. Tak jak na budowę cukrowni w Glinojecku, 200 zielonych kosztowało przyjęcie do pracy.
~miro	tak BAGIERA jest to jedna z baz MPO na Burakowskiej a było ich 6-ć ale biura zawsze były na Obozowej i są do tej pory.
~miro	kiero nie pisz głupot jak nie wiesz po wyrokach kierowcy nawet byli kierowani po tych firmach MPO, TABAKA i musieli ich tam przyjąć, MPo była to poczekalnia dla kierowców przed emeryturą, przyjęcia tam były zawsze, ile ty kolego masz lat że wiesz jak było 30-40 lat temu, niekaralność w kołchozach była wymagana SPTHW, SPEC, MPT, i pomniejsze z Radiem, WFD, TV, PRASA kolego znam to z autopsji.
~kiero	Żeś się głupot nasłuchał, człowieku, na zamiatarce miałeś codziennie 20 l żółtej benzyny do sprzedania, na Jędrusiach pół dnia robili państwowe, drugie pół swoje prywatne. Pojemniki kradli z innych dzielnic. Na cukrowni jeździły wywrotki ziły benzynowe. A benzyna była na kartki i cena czarnorynkowa była wyższa od tej na stacji. Najlepszą fuchą był dźwig na starze benzynowym, to już wyższa półka, połowa budowy kupowała paliwo. Mam wielu kolegów bez wyroków, po technikum, którzy jeździli w MPO.
~miro	kiero się nie nasłuchałem tylko w tamtych czasach te firmy znam i nie interesujje mnie jak było na cukrowniach bo nie miałem z tym nic wspólnego, /na cukrowniach nie było ich samochodów, była tak zwanaakcja buraczanaobsługiwał to z W-wy PKS-1 i 2-jka i kiero pleść głupoty możesz swym kolegom, za komuny MPO i MZA tylko z łapanki i nakazy sądowe, tyle było firm że to było dziadostwo. pod względem zarobków.
~miro	jeszcze Ci dodam do tego, każdy kierowca musiał mieć skierowanie z pośredniaka bez tego nie był przyjęty do pracy, kierowcy co posiadali prawko pełne/jedynki/nigdzi e nie dostał skierowania oprócz MZA czy PKS i to było nie do przeskoczenia, tak było za komuny a za niej pracowałem dużo lat.
~kiero	Pisałem o budowie cukrowni, wtedy jeździły ziły. W MPO nie było chętnych na śmieciarki, bo dostawał kierowca dwóch śmierdziuchów często właśnie po wyrokach. Ale makulatura i surowce były dzielone na trzech. Na szambiarkach tez była kasa, tylko robota brudna. Z zamiatarek trzeba było działkę kierownikowi odpalać, żeby się na miotle utrzymać. Co mądrzejsi odkładali kasę i dziś maja swoje firmy, nie koniecznie transportowe. Przytułkiem było MZK, robota w różnych godzinach i ciągłe kręcenie się w kółko, brak boków, a wtedy to się liczyło.
~miro	kolego widzę że jesteś w temacie tylko napisz mnie dlaczego zamiatarka miała oszczędności i z czego jak napiszesz jesteś bystry chłopak, W-wa MPO nigdy nie miała ZIŁ-ów czy ZIS-ów/w ogóle małych wozów/ tylko po Renówkach, SKODY I reszta Stary na zamiatarkach i beczkach, znam to od lat 60-tych mimo że nie pracowałem tam ale miałem kolegów w ogóle nie muszę być kierowcą żeby znać temat.
~greg	kolega poszedl tam pol roku temu po 3 miesiacach nie przedluzyli mu umowy. co do cv ja wysylalem i dzwonili do mnie
~\\\\\\\\\\\\\\\\	greg nie jest żle pensje nie takie złe sprzęt dobry/w miarę nowe wozy/ i parę złotych z boku, godzin pracy nie za dużo zależy od rejonu.
~ziom	a ile tej pensji daja na poczatek???
~jakis	???
~podajs	jakie są teraz warunki pracy w mpo?
~lipa	5 zl/h
~byly	W MPO w Warszawie na smieciarce praca kierowcy wygląda w następujący sposób: Tydzień za kółkiem, drugi tydzień robisz za ladowacza i tak na przemian. Na początek 16zl brutto/h.
~ku-ku	były - tera to se gulne !
~byly	Dla kogoś kto szuka pracy strikte kierowcy nie polecam.
~sid	byly a po ile godzin dziennie sie robi
~byly	8 godzin max, na smieciarce dodatek 30% do pensji ale przymierzają sie do usunięcia go. Za soboty tez juz nie placa, będzie odbior godzin.
~NIE PO KO	Dalej głosujcie na POstkomune Wiosny SLD Lewice będzie lepiej, Trzask to dalej kontynuacja DZIEŁA Bufetowej i TUSCA 3700 TO NA KAŻDYM MAGAZYNIE PŁACĄ ZA 8 GODZIN WEEKENDY WOLNE NO I 1500 NA KONIEC ROKU I PACZKI