ID: 13823
Dobry żart, tynfa wart
ID: 13823
ID: 13823
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
~Gaudy*
*
Posty (1684)
pałka
| Siedzi Błażej przy piecu, papierocha ćmi, żonie swej, po kuchni się krzątającej przygląda. - Urodziłaś mi Anula, chłopaka. - mówi. - Urodziłaś mi dziewuchę. Tak sobie myślę może byś jeszcze urodziła trzecie. Tak dla odmiany. - Trzecie, Błażej?! Dla odmiany? Dla odmiany jakie?! - Dla odmiany, k***a, MOJE!!! | -1 | ||
pałka
| Chodzi facet po targowicy, nagle na stoisku mięsnym widzi świński ryj: - o kurcze zapomniałam starej fajki kupić.. | -1 | ||
pałka
| Pewnego dnia Tygrys przechodził sobie w dżungli i usłyszał smutne trąbienie. To Słoń wpadł do jamy wykopanej przez kłusowników. Tygrys szybko pobiegł po Jaguara i wspólnie jakoś wyciągneli biednego Słonia z opresji. Minęło parę dni i Słoń usłyszał smutne nawoływane o pomoc. Pobiegł w to samo miejsce i jakżeby inaczej Tygrys wpadł do tej samej jamy. Słoń szybko wyjął przyrodzenie, wpuścił je do jamy a Tygrys wdrapał się po nim aż do wyjścia i został uratowany. Jaki morał tej historii? Jak masz duże przyrodzenie to Jaguar ci nie jest potrzebny. | -1 | ||
pałka
| Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksańskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu. - Hej - mówi niewidomy - ale duży fotel. - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer. Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru. Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem: - Ale duże kufle tu macie. - W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman. Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta. - Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź. Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy: - Nie spłukiwać! Nie spłukiwać! | -1 | ||
pałka
| Pewien facet chciał mieć idealny motor, najpiękniejszy na świecie i wedle jego upodobań. Szukał tak, i szukał, po gazetach, w internecie, na giełdzie, nic - żaden mu nie pasował. Aż kiedyś zrezygnowany wracał z giełdy i na podjeździe przed jednym z domów na ulicy, którą szedł, zobaczył go: Harley, czarny, bez skazy, błyszczący lakier, chromy też, cudo. Podchodzi do właściciela, który akurat go polerował i mówi: - piękny motor - a piękny, piękny, ale już jestem na niego za stary, a to za dobry motor, żeby stał i gnił, może byłby Pan zainteresowany? - oczywiście! od dawna szukam takiego cuda! Dobili targu, a kiedy facet miał już odjeżdżać nowym nabytkiem, postanowił spytać się sprzedawcy, jak mu się udaje utrzymywać go tak pięknym. Sprzedawca na to: - zawsze, kiedy zanosi się na deszcz i spadają pierwsze krople, biorę puszkę wazeliny, wybiegam na dwór i poleruję lakier i chromy. Wie Pan, co? Ta puszka już mi się na nic nie przyda, proszę wziąć. No to facet wziął i pojechał. Tego motoru wszyscy mu zazdrościli, dużo ludzi chciało go od niego kupić, ale on nie chciał sprzedać. W końcu i dziewczynę poderwał na motor. Miał się wybrać pierwszy raz na obiad z nią do domu jej rodziców. Przed drzwiami dziewczyna ostrzega go: - słuchaj, muszę Ci coś powiedzieć. U nas w domu jest tak, że podczas obiadu nikt się nie odzywa, a kto się odezwie, musi umyć wszystkie naczynia. Facet pomyślał "ok, co za problem", no i wchodzą. Otwierają się drzwi, przy nich stoi pani domu, a przez korytarz, między wielkimi stosami talerzy i garnków przy ścianach z obu stron, idzie jej mąż. Zapraszają go do środka, nasz facet wchodzi i nie może się nadziwić, ile w tym domu jest brudnych naczyń - w korytarzu, w łazience, w kuchni, na schodach na piętro... No ale nic, idą do stołu, zaczynają jeść. Nikt nic nie mówi, facetowi zrobiło się trochę nieswojo. Pomyślał, że skoro tak nikt nic nie mówi, to zobaczy, czy też nic nie powiedzą, jak zacznie się całować z dziewczyną przy stole. Zaczął, rodzice zaczęli się krzywo patrzeć, ale nic nie mówią. To włożył jej rękę pod stanik. Rodzice nic. Drugą rękę włożył jej do majtek. Rodzice dalej się patrzą, ale nic nie mówią. Wziął dziewczynę, podniósł ją na stół, zdjął jej spódnicę i zaczyna ją posuwać na stole. Rodzice już naprawdę wkurzeni, ale dalej nic nie mówią. Po chwili pomyślał "matka też niczego sobie", zostawił dziewczynę, i oparł matkę o stół i zaczyna ją posuwać od tyłu. W tym momencie słyszy "kap, kap" - deszcz na parapecie. Przypomniało mu się o motorze i polerowaniu. Wyciąga z kieszeni puszkę wazeliny a w tym momencie ojciec wstaje i krzyczy: - DOBRA, *A, POZMYWAM TE *LONE NACZYNIA!! | -1 | ||
pałka
| Lekarz do pacjenta: - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami. - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS? Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada: - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą. | -1 | ||
pałka
| Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny - rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale: - Wyjdziesz za mnie... Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała: -Tak . On, nie przestając miętolić bokserek: -... ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się? | -1 | ||
pałka
| Ekstremalnie piękna babeczka rzuciła studia i postanowiła się stać bogata. Dość szybko znalazła sobie bogatego i napalonego siedemdziesieciopiec ioletniego staruszka, planując zerżnąc go na śmierć zaraz podczas nocy poślubnej. Uroczystości ślubne i bankiet poszly doskonale, pomimo pólwiecznej różnicy wieku. Podczas pierwszej nocy miesiąca miodowego rozebrała się i czekała rozkosznie w łózku aż małżonek wyjdzie z łazienki. Kiedy się pojawił, nie miał na sobie nic, za wyjatkiem kondoma skrywajacego 30 centymetrową erekcję. Niósł ze sobą zatyczki do uszu a na nosie miał klamrę do bielizny. Przestraszona, że coś jest nie tak, zapytała: - A po co ci te gadżety?! Na to dziadek odpowiedział: - Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy! | -1 | ||
pałka
| Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta: - Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał? - Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady. - Taki mocny towar? - Nie, tak bym ci tą chochlą w*lił... | -1 | ||
pałka
| Matka przyprowadzila swoja osiemnastoletnia córke do lekarza, informujac go, ze córka nieustannie cierpi na mdlosci. Lekarz po zbadaniu córki stwierdzil, ze jest ona mniej wiecej w czwartym miesiacu ciazy. - Co tez pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miala do czynienia z zadnym mezczyzna! Prawda, córeczko? - Prawda, nawet sie nigdy nie calowalam - zapewnila córeczka. Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczał sie intensywnie wypatrywać w dal. - Panie doktorze, czy cos nie tak? - pyta po pieciu minutach zaniepokojona matka. - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje sie jasna gwiazda i przybywa trzech króli. I za nic ku.. a nie chce tego przegapić | -1 | ||
pałka
| Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała: - ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać? Manager na to : - może o logistyce? - OK - odpowiedziała - to bardzo interesujący temat. Mam jednak pytanie: jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną? - Nie mam pojęcia - odpowiedział manager po chwili zastanowienia. Na to dziewczynka odpowiedziała: - czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza pańskie możliwości... ? | -1 | ||
pałka
| Jaś wrócił ujarany do domu. Stwierdził, że schowa się przed starymi żeby go nie zobaczyli w takim stanie. Biegnie do kuchni, uchyla lekko drzwi patrzy, a tam stary siedzi! Zamyka i myśl "skoro stary siedzi w kuchni to na pewno nie ma go w moim pokoju". No to Jasiu biegiem do swojego pokoju, uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Myśli "skoro stary siedzi w kuchni i w moim pokoju to na pewno nie ma go w sypialni". Jasiu biegnie do sypialni uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Nagle słyszy głos "jeszcze raz gnoju otworzysz drzwi do kibla to Cię zajebe!" | -1 | ||
pałka
| W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską. Trzech przyjaciół - Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie. Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować: - Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba? Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi: - Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy? - Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy! - Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie. Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi: - Tnij! Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka: - DOSTALEM "E" ZA BRAK USZU CHLOPAKI!!! Lisek: - No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy? Zając przygląda się lisowi... - Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i "E" murowane! Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: "Kategoria "E", powód: brak kity. ". Misio mów i- A co ze mną? - Hmmmm... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez nieduży... ciężka sprawa... hmmm... ale zaraz, zaraz... Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!! - Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy! - Albo tniemy, albo rok w syfie! Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu... Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają - Misio, Misio!... nikt nie odpowiada... nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo... Koledzy w szoku! - Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda - mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: "Kategoria "E". Powód: Płaskostopie. " | -1 | ||
pałka
| - Halo? - Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie - tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem po dłuższej chwili milczenia: - ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka ! - nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni ! - Ok, no cóż... posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze? - dobrze tatusiu - to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem... ... kilka minut później : - już zrobiłam - i co się stało? - mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa. - Boże, a wujek Franek? - on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy. ... baardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie : - hm mmm, basen mówisz? a czy to numer 555-67-89? | -1 | ||
pałka
| Trzy kobiety: zaręczona, mężatka oraz panna rozmawiają o swoich mężczyznach. Po parogodzinnej debacie dochodzą do wniosku, ze warto wnieść coś nowego do ich życia seksualnego, postanawiają dodać sobie trochę seksapilu i założyć pończochy, skórzane biustonosze, superwysokie szpilki oraz maski również ze skóry. Po kilku dniach spotykają się ponownie, aby podzielić się wrażeniami: Zaręczo na opowiada: Mój narzeczony wrócił jak zwykle wieczorem z pracy. Kiedy zobaczył mnie w czarnym skórzanym biustonoszu, pończochach, seksownych butach i masce powiedział, ze jestem miłością jego życia! Potem kochaliśmy sie przez kilka godzin. Panna relacjonuje: U mnie było podobnie, kiedy mój chłopak zobaczył mnie w tym superstroju, bez słowa rzucił się na mnie i zaczął ostrą jazdę. Mężatka na to: Ja wysłałam dzieciaki do mojej matki na noc, żebyśmy mogli poszaleć. Kiedy mąż wszedł do domu, miałam już na sobie seksowna, skórzana bieliznę, czarne szpilki, pończoszki i skórzana maskę na twarzy. Kiedy mnie zobaczył powiedział "co na obiad, Batmanie?" | -1 | ||
pałka
| Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Przerażona zaczyna się modlić: - Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę! Nagle słyszy głos z góry: - Dobrze, ale kiedyś utoniesz. Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi sobie: - Raz się żyje, popłynę. Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm. Kobieta znów się modli: - Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet. - Niewinnych??? Ha. Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy! | |||
tytan76
| Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku. - Czym mogę Państwu służyć? - pyta doktor. Starszy pan mówi: - Czy Pan doktor nie zechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek? Doktor spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyła, doktor mówi: - Nie widzę żadnej nieprawidłowości w Państwa stosunku. Para płaci za wizytę 50 zł i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta: - Co dokładnie chcecie znaleźć? - Niczego nie chcemy znaleźć, Panie doktorze - odpowiada starszy pan. Ona jest mężatką, więc nie możemy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 zł, w Hiltonie 108. U Pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43. | |||
zeltar
| Przychodzi krasnal do kafejki i pyta się: - Ile kosztuje kufel piwa? - 5 zł - O kurcze, nie stać mnie. A ile kosztuje jedna kropla? - Jedna kropla. to nic nie kosztuje. - No to proszę mi nakapać cały kufel. | |||
tytan76
| Dać w prezencie facetowi flaszkę 0, 2l wódki, to tak jak kobiecie 5-centymet rowy wibrator. | |||
tytan76
| - Słuchaj stary! Wczoraj jak jechałem z Twoją żoną samochodem, to opowiedziała mi taki dowcip, że spadłem z łóżka. | |||
tytan76
| Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa. -Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą. -Zaczynaj od dobrej. -Nie jest pan bezpłodny! | |||
tytan76
| Mamo dzisiaj śniła mi się Marysia -Nie szkodzi ja to wypiorę... | |||
tytan76
| Zaczaił sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy dziewczynka nadeszła wilk rzucił się na nią... i ją zgwałcił. Spodobało mu się, to ją zgwałcił jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku następnych razach pada wycieńczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi się na łokciach i spokojnie pyta: - Wilku, masz ty chociaż zaświadczenie, że nie jesteś chory na aids? - Pewnie, że mam! - No to możesz je podrzeć. | |||
tytan76
| Babcia robiła porządki na strychu, znalazła butelkę, nieco przykurzonoą, z rozmazaną etykietą, przeciera, czyta: K O N I A K hm, a poczęstuję dziadka, niech ma. Dziadkowi posmakowało, opróżnił flaszkę kilkoma gulami. Nagle wstał, oczy mu rozbłysły, wyprężył sie calutki, porwał babkę na ręce i poniósł do sypilani. Tam oddawali się uciechom przez 3 dni i noce. Kiedy w końcu wyczerpani leżeli w łóżku, dziadek pyta. Ty Stara, coś ty mi dała? Koniak.. Na stryszku znalazłam Koniak, pokaż mi tę butelkę. Założyli okulary, czytają: KOŃ JAK NIE MOŻE TO ŁYŻKA NA WIADRO WODY | |||
fasoona
| Anglik zameldował się w małym hoteliku gdzieś w Polsce. Dzwoni do recepcji i mówi: Two tea to room two. Na co recepcjonistka: Sratatata | |||
fasoona
| Jaki jest szczyt siły? Ścisnąć złotówkę tak mocno żeby orzełek sie zes**ł ; ) | -1 | ||
fasoona
| Deszcz meteorytów, oglądający zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie... teściowa nie zdążyła ; ) | 1 | ||
tytan76
| Zenek po pracy poszedł na piwko. Kiedy lekko podchmielony wrócił do domu, zastał w przedpokoju żonę w masce i stroju sado-macho, którą od tyłu ostro zapinał sąsiad. Wp; erdolił sąsiadowi, żonę wyrzucił na klatkę schodową a sam wyciągnął piwko z lodówki i zasiadł przed telewizorem. Pstrykając kanałami zastanawiał się co zrobić z tą dziwną sytuacją. W końcu rozejrzał się po pokoju, wstał, przeprosił sąsiada, wpuścił sąsiadkę z powrotem do środka i poszedł do swojego mieszkania. | 2 | ||
tytan76
| Jeden facet w urzędzie pośrednictwa pracy w Mielcu zobaczył anons dotyczący pracy jako 8220; Asystent Ginekologa8221;. Żywo zainteresowany zapytuje urzędnika o szczegóły. Urzędnik odpowiada że praca polega na przygotowaniu kobiet do badania, a więc: - pomoc kobietom rozebrać się, położyć je na łóżku - następnie ostrożnie umyć ich 8220; intymne miejsca8221; - następnie zaaplikować krem do golenia i ostrożnie ogolić włosy tam na dole - i na koniec wmasować olejek w te miejsca które będą badane tak, żeby kobieta była gotowa do badania. - pensja jest 5. 300 złotych + dodatki, ale jak chcesz tę pracę, to musisz pojechać do Bielska-Białej. Facet pyta urzędnika : - A wiec praca jest w Bielsku? - Nie - odpowiada urzędnik - praca jest w Mielcu, natomiast w Bielsku-Białej jest koniec kolejki. | 1 | ||
~dagger | Czekam aż na dolarze w końcu będzie obama. Znowu czarny będzie walutą do płacenia. | 1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.