ID: 13823
Dobry żart, tynfa wart
ID: 13823
ID: 13823
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
~Gaudy*
*
Posty (1684)
jovanka04
| Całkiem ciekawy żart. Zapamiętam go i opowiem znajomym przy najbliższej okazji. | |||
tytan76
| Tak naprawdę, to jesteśmy tacy sami jak kobiety. One w wieku 35 lat myślą tylko o posiadaniu dzieci. My w tym wieku też myślimy o czymś młodszym... | |||
~volvo | idzie słoń przez las, spotyka mysz myszo ale ty brzydka jesteś .. bo chorowałam | 2 | ||
~Sesek | **** - Jak mogę się dowiedzieć, ilu mężczyzn moja dziewczyna miała przede mną? - Prześpij się z jej najlepszą przyjaciółką. **** Aby unowocześnić biblijną prawdę "łatwiej jest wielbłądowi przejść przez oko igły niż wejść do królestwa niebieski ego dla bogatego człowieka", kler zapłacił uczonym aby wyhodowali nanowielbłądy. **** - Jak kanibal robi zieloną herbatę? - Zaparza w kociołku wegetarianina. **** | 2 | ||
~Sesek | ****** Co znaczy mieć mieszane uczucia? Usłyszeć od dziewczyny: - Duży.. ... jak na białego. ****** - Dzień dobry, zbieram pieniądze na chorą dziewczynkę. - Po co ci chora dziewczynka? ***** Ponieważ bez względu na to, kto wygra wybory parlamentarne w Stanach Zjednoczonych, strona przegrywająca będzie winić Rosję za porażkę, Kreml ma tylko jeden sposób na uniknięcie nowych sankcji - anulowanie wyborów parlamentarnych w Stanach Zjednoczonych. ***** | 2 | ||
~Sesek | *********** Moja żona raz na miesiąc chodzi do wróżki. Pogadałem z wróżką i teraz ona stale mówi mojej żonie, że jestem wierny, żem najlepszy mąż na świecie i że musi oszczędzać pieniądze, a nie wydawać na zakupach. Najlepsza inwestycja w życiu! ******** - Jak przestraszyć Murzyna? - Zabierz go ze sobą na aukcję. ******** - Po co kobiecie mąż? - Aby była szczęśliwa, kiedy go nie ma w domu. * Zatem żony kierowców są najszczęśliwsze ; ) | 2 | ||
~C360 | Wywiad z Bogiem, dziennikarz pyta Boga, co sądzi o "Klerze"- Ohydny, demoralizujący, podły i fałszywy-odpowiada Bóg. To bardzo surowa ocena najnowszego filmu Smarzowskiego-stwier dza dziennikarz. Bóg na to: A, nie, filmu to ja jeszcze nie widziałem. | |||
~Dudi | Kiedy biskupi popieraliby aborcję? Gdyby ministranci zachodzili w ciążę. | 2 | ||
~gouda | Kobieta jest z wizytą u seksuologa. - Panie doktorze! Mąż mnie nie zaspokaja! - Proszę pani, ja mogę coś pani przepisać, ale może znalazłaby pani sobie kochanka? Maż nie musi o niczym wiedzieć. - Mam już kochanka, panie doktorze, ale on mi też nie wystarcza. - Droga pani, przecież nie musi być tylko jeden! - Szczerze? Mam dziesięciu kochanków, ale to wciąż mało. - Okej, w takim razie przepiszę pani hormony i za dwa tygodnie zapraszam panią do kontroli. Kobieta wraca do domu, kładzie receptę przed mężem i mówi: - Widzisz, żadna ze mnie *a, tylko ciężko chora jestem! | 2 | ||
~gouda | Facet spotyka kolegę policjanta na ulicy. - Cześć, co robisz? - Niosę piwo dla komendanta. - A po co ci te drzwi? - Kazał przynieść cos do otwierania | 2 | ||
~gouda | Wywiad z bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciagam flaszkę i piję.. - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy. | 2 | ||
~Sesek | Na trałowcach mieliśmy takiego chorążego, pomocnika kwatermistrza i magazyniera. Piotr mu było (i jest). No stary wyga. I jak to stary wyga jak dostał młodego kwatermistrza, ppora po Poznaniu, to go morskości uczył. I nie pamiętam czy w Sassnitz czy Warnemunde... Nie w Warnemunde to w Neptunie Niemniaszki przez okna uczyły się latać. Ale na rejsie szkolnym to chyba było. Więc Sassnitz. No w każdym razie chorążeńki wziął -kwatka- pod swoją opiekę, bo on stary morszczacha, w nie jednym porcie, a po niemiecku gada jak Goethe. No i idą kolo takiej budy w kurczakami i frytkami i piwem i chorążanki mówi ze on tu zaraz coś zamówi... podchodzi do okienka i zamawia: -cwaj koko brojlet tup tup mit frytken und bir-, stukając wymownie palcami dla podkreślenia tego -tup tup-. No kupili udka kurzęce z całą resztą. My siedzieliśmy już tam i jak usłyszeliśmy to pól piwa wyparskaliśmy. Ale skuteczność była. Siedzą obok i żrą te udka i kwatek się odzywa: -Piotr to jak ty tak ten niemiecki znasz to może mi pomożesz tłok do trabanta kupić-. Chorążeńki dumny jak paw:- a czemu nie, nie ma sprawy-. No jak żeśmy to usłyszeli to stwierdziliśmy, ze idziemy za nimi bo pewnie jaja będą. No idziemy. Wchodzą tego ichniego polmozbytu a my za nimi. Piotr podchodzi do sprzedawczyni i mówi: -Trabanten tloken bitte, tloken- - i wymownie ręką z zaciśniętą pięścią pokazuje obrazowo ruch posuwisto zwrotny tłoka w cylindrze. A frau sprzedawca jak mu w mo*dę z płaskacza nie maźnie. Kwatek przerażony, My w śmiech. Ale mój kumpel (starszy) podchodzi do kwatka i się pyta, : -wiesz jak ten tłok wygląda? widzisz go tu?-. A ten tak i palcem pokazuje. Kolega jakoś tę frau uspokoił (miał taki ciepły timbr głosu i uśmiech szelmy co kobiety miękną) i pokazuje na ten tłok i mówi: - :dis ding bitte- No i tak to jest z tymi językami. Trzeba znać. Autor- Komandor | |||
g-a
| Będzie nowy podatek od nieruchomości. Będą go płacić mężowie, których żony "leżą jak kłoda". | -2 | ||
barracuda
| Dowcip jeszcze lepszy. PiS nie wprowadził żadnych nowych danin. Jedyne co pewne-póki żyje Nieudacznik, PiS nie wprowadzi bykowego. | -2 | ||
g-a
| Na Biedronia i Rabieja tym bardziej nie licz. Co do tego podatku. | -2 | ||
~Sesek | ~Sancho Pancho Ipsum bonum!!! ://xn-odgo sy-5db. pl/oklaski. php | 2 | ||
~nie w ciemie bity | Kierowca_zawodowy 2019-09-14 11:05:06 dobre hehe | |||
~Sesek | Kierowca_wzwodowy M ożna tak ************* Małżeństwo pokłóciło się i idą spać. Mąż mówi do żony: - Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów. - Dobranoc ojcze jednego z nich. *************** S ą dwie rzeczy, na które można patrzeć bez końca: zachód słońca i parkującą kobietę. **************** Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca! - Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie kur*a radził przygotować się na najgorsze. ************ | 2 | ||
~Sesek | A można też tak :) Małżeństwo pokłóciło się i idą spać. Mąż mówi do żony: - Dobranoc matko ośmiu wrzeszczących bachorów. - Dobranoc ojcze jednego z nich. | 1 | ||
~Sesek | S ą dwie rzeczy, na które można patrzeć bez końca: zachód słońca i parkującą kobietę. | 1 | ||
~Sesek | Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony: - Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami. - Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca! - Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie kur*a radził przygotować się na najgorsze. | 1 | ||
~Max 4 | Kierowca zawodowy dobre to wszystko a to z Kaczyńskim to super dobre | -1 | ||
~Max 4 | Czy aby nie pomyliłeś się z zawodem może czas otworzyć jakiś kabaret a jest się z czego śmiać | 1 | ||
~Max 4 | dobre dobre haha | |||
gustav
| Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce. - litr wódki. Zszokowany barman stawia butelkę, - kto to wypije duszkiem dostanie 500 dolarów. Oświadczył gromko gość. W barze ucichło, wszyscy patrzą jeden na drugiego, bardzo niepewnie, tylko mały człowieczek chyłkiem wymknął się na ulicę. Amerykaniec dwa razy ponowił propozycję i nic, nikt nie wyraził zainteresowania 500 dolarami. Po pół godzinie wraca mały człowieczek, wspina się na palce, puka gościa w ramię i pyta; -te 500 dolców aktualne? -oczywiśc ie. Mały bierze flaszkę i obala ją duszkiem. Jankes zszokowany wyjmuje kasę i pyta; -dlaczego uciekłeś gdy pierwszy raz zapytałem? -poszedł em do innego baru spróbować czy dam radę. | 2 | ||
gustav
| -czy podczas seksu rozmawiasz z żoną? -jak akurat zadzwoni.. to tak. | -1 | ||
~Pan Ordynator | Pisiory czuwają. Obstawiam na doktora wyrypatora. | |||
gustav
| Roman lubił popić, a robił to często i dokładnie. Pewnego razu leży w łóżku i słyszy bicie zegara. 1, 2.. 9. -zaspałem do roboty, znowu. Ale co robić, usta spieczone jak piec hutniczy po spuście surówki, oczy sklejone. Rozum zaczyna pracować na zwiększonych obrotach. Przy łóżku jest szafka, na niej wazon z kwiatami, a w wazonie WOOODDDA! Wyciągnął rękę i namacał coś oszronionego. Szok! Butelka zimnego piwa! Obok stoi kilku braci w wierze! Wypił trzy kolejne i znalazł kartkę; "KOCHANY MĘŻU, w lodówce jest więcej piwa, w mikroweli jest twoje ulubione danie, wystarczy ją włączyć. Jeżeli będziesz czegoś potrzebował, zadzwoń, zwolnię się z pracy, wezmę taksówkę i przyjadę do CIEBIE! KOCHAM | -1 | ||
gustav
| Puentę dowcipu obcięło. Muszę jeszcze raz. | -2 | ||
gustav
| Gościu myśli czy śni czy umarł i znalazł się w raju dla pijaków. W kuchni małoletni syn szykuje sobie śniadanie. -młody co było wczoraj? -spadaj pijaku -dam dychę, tylko mów -dwie -dobra -no co, wróciłeś jak zawsze, nawalony jak byk po rodeo, w korytarzu puściłeś pawia, a potem się na nim położyłeś, gdy mama chciała ci odpiąć spodnie, to ją walnąłeś sierpowym w nos. -o Boże i co dalej? -nic, zacząłeś wrzeszczeć; "Zostaw mnie dziwko, jestem żonaty!!" | -2 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz