Witam

Mam prośbę w rozwiązaniu niecodziennego problemu tak myślę. Uzbierałem w ciągu miesiąca 25 punktów, wcześniej jeżdżąc przez 10 miesięcy ani jednego nie miałem Sprawa wygląda tak, że te 25 punktów dostałem parę dni przed końcem pierwszego roku posiadania dokumentu. Wysłano do mnie pismo, że policja wysyła zawiadomienie/prośbę do starosty miasta o odebranie mi praw do kierowania. Potem spodziewałem się listów od miasta, dwa razy był listonosz, ale ani razu nikt tego nie odebrał. Minął już rok od momentu kiedy zebrałem ostatnie punkty a dokument prawa jazdy nadal mam.

Jak wygląda teraz sytuacja? Ponieważ sam dokument prawa jazdy mam, ale nie wiem czy z punktami, czy bez. Poszedłem na policję sprawdzić ilość punktów, ale chciał prawo jazdy (słyszałem, że pesel wystarczy) więc powiedziałem, że nie mam przy sobie, żeby w razie przekroczenia mi nie odebrał.

Chciałbym się dowiedzieć, czy może mi te punkty anulowano po roku, jeżeli nie miałem żadnego przekroczenia, albo sama sprawa postępowania anulowania prawa jazdy jest już przedawniona. Jak mógłbym pozyskać jakieś informacje na ten temat? Ktoś ma jakieś pomysły? Jak wygląda sytuacja jak policja mnie zatrzyma i się okaże, że mam jednak za dużo punktów?

~patrols

*.dynamic.chello.pl