Witam.
Jadę po raz pierwszy na Szwajcarię, a dokładnie pod Zurich. Przejście D - CH w Waldshut, tam też mam zrobić papiery celne w spedycji GERLACH. Proszę kogoś oblatanego o instruktaż. Czyli co po kolei i do kogo uderzać... Coś tam oczywiście już mi koledzy naświetlili, alę wole się upewnić, żeby babola nie strzelić... Dzięki z góry za pomoc i wyrozumiałość, tyle lat nie było dane mi jechać na Szwajcarię, widać mam swój czas teraz :) Wszystkim szydercom mówię: idźcie warczeć gdzie indziej, nie marnujcie swojego i mojego czasu :) Pozdrawiam.

Lux_szofer	jak w temacie...
Brtk	Widzę małe zainteresowanie, ale może chociaż troszkę pomogę. (ja "drogę krzyżową" przechodziłem w prawdzie w Saint-Louis, Francja - ale zasady są te same) Czyli idziesz do budynku, w którym stacjonują spedycje, dajesz papierki i otrzymujesz kwitek. Musisz uiścić opłatę drogową (spisz sobie stan licznika, jest niezbędny do opłaty). Do opłaty potrzebna jest karta cyfrowa pojazdu (taka pomarańczowa) - jeśli jej nie masz - bierzesz papiery od samochodu i Szwajcarzy wyrobią Ci taką kartę na miejscu od ręki i bezpłatnie. [ponoć można zrobić opłatę bez tej karty, ale nie na wszystkich przejściach, zrobienie karty nic nie kosztuje więc zawsze to polecam]. W automacie wyglądającym jak niemiecki Toll Collect wpiszesz to co jest do wpisania (dostępne menu w języku polskim). Z kwitkiem który automat Ci wypluje i z papierami od Gerlacha idziesz to Niemców, żeby podbili kwitek, potem do Szwajcarów (bez kwitka od opłaty drogowej nie podbiją!!!). Z kompletem stempli wracasz do Gerlacha, dajesz co ich, oni dają co twoje i śmigasz na granicę. Dość niejasno to wygląda to co napisałem, ale jaśniej nie potrafię - nic strasznego, tam zawsze jakiegoś rodaka znajdziesz to na miejscu dopytasz dokładnie co i jak. Mi zawsze schodzi od godziny wzwyż na te celne zabiegi, także jeśli "zmarnujesz" pół dnia to się nie przejmuj - uroki Szwajcarii :-) Powodzenia!	3
~pogrom	pamietaj jak wpisujesz ten stan licznika w tym automacie to bedzie opcja ponizej 40 ton i powyzej, to wybierasz powyzej, nawet jesli masz ponizej, przedemna kolega wybral co zrozumiale ponizej i za anulowanie tego kwita musial zaplacic kare na nasze 300zl, tak w bassel mialem, wiec uwazaj na ten szczegol, powodzenia
~ciapek76	Jedno pytanie gdzie jest napisane, że jedzie dużym?
~konkret	bo wszystkie male smigaja na winecie a nastepnie jest wlasnie ta oplata o czym pisali koledzy powyzej
~nygus	kolego a jakim lecisz malym czy duzym
Lux_szofer	Dużym, ale to jest zestaw Ultra Light (wiatrołap haha), wielkość jak normalny tandem, ale masa całkowita zestawu wraz z ładunkiem to 12 ton! Więc poniżej 40 ton trzeba zaznaczyć.
Lux_szofer	Dzięki za pomoc, jeszcze żaden troll mnie nie zjadł :) Ale zaraz się zacznie. Pozdrawiam.
~Mark	Brtk Bardzo fajnie to opisałeś, tak to wygląda od zawsze, powinno się to przekleić gdzieś, ot, takie vademecum granic tych które jeszcze są w Europie+ dzikie, wschód itp
~Mark	dokłądnie- DMC zaznaczasz. I nie kombinuj z kilometrami z licznika- bolesne, + jak wjedziesz np na Basel- mozesz znaleźć miejce do stania np tylko przy wjeździe ( rano, wieczorem jest gęsto ) licznik masz np 156956km 800m - pisz na kwicie 156957 - bo dowalą zaoszukanie o 1 km ; ) ale jak sie myjesz, potrafisz wysłowic, i nie szczekasz na ludzi ( mówię o rolnikach w koszulkach na ramiaczka z dziurkami - lol ; ) , nie mytych od tygodnia bo 2 EUR na tusz szkoda, patrzacym wilkiem na wszystkich bo- niemiec, szwajcar itp itd a on - POLAK PANIE ) i znasz wiecej niż Ja, nain - - nie bedzie problemu nawet jak przy podjeździe na bramke Ci przeleci.
Brtk	~Mark - miło mi :) Taka ciekawostka - mam 21 lat, i dużym nie jeżdżę od dawna - łatwo się domyślić, dlatego chętnie "próbuję" pomagać o ile mogę. Z innych krajów to oblatałem tylko Węgry i Rumunię busem - czyli przystanek na granicy po winietkę i się śmiga dalej licząc, że policjant nie wyciągnie wydruku z suszarki spod czapki służbowej hehe.
~Mark	Brtk, ale ja nie kpię, czy coś jeśli źle coś ująłem ; ) Opisałeś to świetnie- jasno, czytelnie i wygląda to jak i na dużym, małym nie jeździłem, ale tak to np od 15 lat temu czy dłużej wyglądało bo od tylu mniej więcej znam międzynarodówkę. Fakt jadąc pierwszy raz na Stein ( przećwiczyłem później wszystkie granice CH, ale to już był "lajt" po tej "pierwszej " ) słyszałem od spedo- spoko, będa polacy, pomoga, efekt był taki, że polaków zero, ogarniałem all sam i jeszcze murzyna prowadzałem bo przyszedł zapytac gdzie, z czym i jak iść ( dosłownie murzyn- czarny kiero z Francji ; ) )
silwio	Brtk a tak moglbys mnie oswiecic (moze juz jestem za stary) ile lat trzeba miec zeby uzyskac kat. CE i moc pracowac?bo jak mnie pamiec niemyli to dopiero majac tyle lat co Ty mozna usiasc zawodowo za stery.	-2
Brtk	Ja tylko 3 granice - Saint-Louis, "Ciacho" (CH-I) i oczywiście Lustenau. (w Lustenau, Austria taka jedna rada - na wyjeździe ze Szwajcarii w drodze po pieczątkę z zatoczki na drugą stronę ulicy GASIMY SAMOCHÓD - policjant na granicy mi powiedział, że niezastosowanie takiego zabiegu kosztuje 100eur) Skoro już temat się trochę rozwinął.
Brtk	silwio - teraz trzeba mieć 21, ja robiłem przed zmianami ostatnimi i wystarczyło mieć lat 18. Jeśli chcesz wrzucę zdjęcie moich uprawnień, chyba że uwierzysz na słowo C - 22. 11. 2012 CE 06. 06. 2013
~woytek	Czynnosci spedycyjne rob na mlotkach, bo to jest praca. Policja ch lubi sprawdzic kierowce zaraz za granica, bedzie straff. Co do higieny osobistej Mark wyparz swoj jezyk, zniknal kik niech zniknie Mark !
~Mark	Czynnosci spedycyjne rob na mlotkach, bo to jest praca. Policja ch lubi sprawdzic kierowce zaraz za granica, bedzie straff. Prawdę mówisz ; ) Co do higieny osobistej Mark wyparz swoj jezyk, zniknal kik niech zniknie Mark ! Sorry- uprawiasz populizm? śmierdziele, pseudo kiero Ci nie przeszkadzają, a nazywanie rzeczy po imieniu Ci przeszkadza? ; ) Spotykam prymitywnych smierdzieli - więc o tym napisałem. Przeszkadza Ci słownictwo - bo ujmuje zjawisko? Nie czytaj. Mnie przeszkadzają te- "zjawiska " i osobnicy tego typu i kazdemu normalnemu człowiekowi chyba też. Więc daruj sobie i nie badź hipokrytą na pokaz
~esso	słusznie i naukowo MArk
~esso	ale jak czytam o Szwajcarii to zdecydowanie wole jeździć na Norwegię :)