Witajcie, od 5lat jestem kierowcą, jeździłem 3lata w systemie 3-1 i szczerze to chyba teraz tego żałuje ale nie ważne, były to moje pierwsze lata za kierownicą. Istotne było, że w tzw. kołchozie miałem gwarancje terminowej wypłaty i nowe auto a na początku "kariery" ma to spore znaczenie.

Ale do rzeczy, dlaczego tak wielu doświadczonych kierowców godzi się na systemy 3-1 lub 4-1? Przecież co najmniej 35% nie ma kredytu i trójki dzieci na utrzymaniu. Spokojnie mogliby pracować na tzw. pół etatu za 2500-3000zł. Byliby w domu, z rodziną, korzystali ze swojej łazienki, spotykaliby się ze znajomymi, żyli by jak cywilizowani ludzie. Większość moich kumpli nie kierowców zarabia od 1500 do 2500zl i spokojnie sobie żyją, mają dziewczyny, żony itp. Co z tego, że macie 5-6tys jak ok 85% życia spędzacie w aucie. Obudźcie się w końcu. Jeszcze rozumiem popracować tak 2-3lata ale żeby jeździć tak dłużej jeśli się nie musi to juz jest zwykła głupota, pazerność i brak szacunku do siebie. Co z tego, że kupicie sobie dobre auto jak będziecie nim jeździć raz na miesiąc.

~normalos

*.110.199.222